Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stefan telefan

zareczyny

Polecane posty

Kobitki jak wedlug was powinny wygladac teraz zareczyny? Po staroswiecku pasc na kolana i blagac przyszlych tesciow o reke ich corki czy moze tak jak znajomi zrobili po nowoczesnemu ze facet oswiadczyl sie najpierw jej w jakis romantycznych okolicznosciach a pozniej oznajmili rodzicom ze sa juz po zareczynach. Jak dla mnie pierwszy sposob to sredniowiecze ja bym wlasnie wolal byc sam na sam z moja kobieta i sie jej oswiadczyc a nie prosic jej rodzicow o jej reke jak by to mialo od nich zalezec chce byc z nia do konca zycia a nie z nimi. Probem jest w tym ze jej starzy sa bardzo staroswieccy i nie wiem jak by to wyszlo jak bysmy im powiedzieli ze juz jestesmy po zareczynach moi starsi za to sa luzni wiec z nimi nie bedzie najmniejszego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havanka
też uważam że takie padanie na kolana przed przyszłymi teściami odchodzi do lamusa. osobiście wolałabym żeby ta piękna chwila była tylko moja i mojego partnera a czeka mnie to za pare dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** *** ****
ty się oświdczasz, więc robisz to tak jak masz na to ochotę. wypada tylko żeby sposób poinformowania był elegancji...np zapraszacie twoich i jej rodziców na elegancka kolacje i mówicie. możesz najwyżej wymyślic jakąś ładna formułke z prośbą o pobłogosławienie waszej decyzji i wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja moze powiem, co mi sie marzy ;) chcialabym, zeby zabral mnie do miejscowosci nad morzem, gdzie jezdzimy co roku (dziwnow) i oswiadczyl mi sie o zachodzie slonca na plazy...marzenia :( no a pozniej kolacja dla moich i jego rodzicow ale w domu, nie w restauracji,. zebysmy oboje ja przygotwali. marzenia maja to do siebie, ze sie nie spelniaja, ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mialam
takie marzenia ale po ponad 3 latach bycia ze soba pojechalismy razem kupic pierscionek dal mi go dosc orginalnie siedzielismy na kanapie ogladajac tv dzien przed obiadem dla rodziny wzia go i powiedzial: - No to masz juz go zaluz Ja- heheh no to wez chociaz spytaj Ona- Po co i tak wiem co powiesz. masz bo film ucieka Ja- to chociaz na plca mi wloz.- wlozyl Ja0- to moze buzi- dal ale romantycznie hheheheh ale przynjamniej bedzie co wspominac juz jak teraz znajomym mowimy o tym to pekamy ze smiechu pelny romantyzm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngbnghngn
moja babcia ktora ma teraz 92 lata opowiadal mi kiedys ze jej zareczyny wygladaly tak.... Prosze pana musimy sie zenic... jak to musicie?? no musimy ./..nie rozumiem ... no jasia jest wciazy... i tyle... bez zbednych ceremoni hehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngbnghngn
ja bym chciala sama wybrac pierscionek... ale oczywiscie bez zapytania sie czy za niego wyjde nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój narzeczony oświadczył mi się na kolanach, przy winku i z kwiatami (oczywiście pierścionek też miał), a następnie zaplanował kolację dla Naszych rodziców i wtedy już oficjalnie również zapytał moich rodziców o zgodę. Było fajnie. Ślub w przyszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba wlasnie tak zrobie ze najpierw zareczyny tylko we dwoje czyli tak jak wydaje mi sie ze powinno byc a pozniej tylko kolacja ze starszymi i oznajienie im ze jestesmy zareczeni ewnetualnie poprosimy o ich blogoslawienstwo ale chyba sie posikam ze smiechu jak bede to mowil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja nienawidze takich szop!!! u mnie bylo najpierw we dwoje, a potem rodzicom sie juz powiedzialo i tyle, zadnych blogoslawinstw i innych szopek typu padanie na kolana przed rodzicami, a co to oni kurcze decyduja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stefan telefan>> mojemu facetowi też wydawało się, że posika się przed moimi rodzicami, ale jak przyszło co do czego to był biedny tak zestresowany jak nigdy (pomimo tego, że ma z moimi rodzicami dobry, koleżeński kontakt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->straszny_kocur tzn. jezeli chodzi o sama uroczystosc to tez mam treme ale chodzi mi o samo slowo blogoslawienstwo nie wiem czy mi to przejdzie przez usta mam raczej luzne podejscie do kosciola i jestem raczej antyklerykalem tak jak moi starsi za to rodzice mojej dziewczyny sa bardzo pobozni i ta sytuacja mi sie wydaje komiczna jak wyskocze z takim \"blogoslawienstwem\" to sie tez boje zeby moj starszy nie zaczal sie brechtac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie spokoj, blogoslawienstwo rodzice daja na slubie! A nie na zareczynach! Jakie blogoslawienstwo? Zgode co najwyzej moga dac, ale blogoslawienstwo daje sie na slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nienawidzę takich
szopek.Moj mąż oświadczyłmi się w pewną cudną , zimową noc i już. A potem tylko poinformowaliśmy naszych rodziców.Ślub dzięki Bogu też był bez wiochy typu wiejskie przyśpiewki i jakieś dupiaste baloniki.Ale zależy co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->zwariowana ciupaska jezeli o mnie chodzi to ja bym sie tylko mojej dziewczynie oswiadczyl i koniec tylko moi przyszli tesciowie sa raczej starej daty tacy ą ę itd. chce to zrobic tylko dlatego zeby nie wyjsc na buraka jakiegos :) moi starsi sa troche bardziej nowoczesni ich bym mogl spokojnie zaprosic do restouracji powiedziec co i jak i po sprawie bez zbednych ceregieli tylko raczej nie moge sobie wyobrazic przyszlych tesciow w restouracji oni prawie z domu nie wychodza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawniej tez nie bylo blogoslawienstw, ale przy laicyzacji spoleczenstwa to zwyczajnie \"zdurnieli\" i blogoslawia wszystko jak leci :O Dawniej rodzice umawiali, ze ich dzieci beda razem, bylo zapoznanie pary i slub z blogoslawienstwem. Potem dzieci same braly sprawy w swoje rece, zapoznawaly wybrankow z rodzicami, i blogoslawienstwo dopiero na slubie. a teraz? Blogoslawia wszystko co sie da a 10 przykazan nie potrafia wymienic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->zwariowana ciupaska czemu mowisz ze nie jestes najlepsza osoba do udzielania takich rad ja mysle dokladnie tak samo jak Ty tylko czasami rozumowania moich tesciow nie moge zrozumiec dzieki Bogu moja dziewczyna jest normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mech
ja uwazam ze ok - oswiadczyny swoja droga i na osobnosci :P ale rodzicow o reke dziewczyny prosic wypada :P z jakims wiechciem czy czyms :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stefan, podarowanie jej pierścionka, kolacyjka i takie tam pierdółki to oświadczyny. Ogłoszenie rodzicom i \"imprezka\" w domu z tej okazji to zaręczyny (albo odwrotnie) :D Nigdy nie pamiętam. W każdym razie oświadczyny i zaręczyny to dwie różne rzeczy. Mój zrobił to w Wigilię, więc dwa w jednym było. Natomiast nikogo z mojej rodziny nie porsił o moją rękę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stefan telefan>> mój chłopak nie wypowiedział słowa \"błogosławieństwo\". Zapytał moich rodziców, czy zgadzają się, abym ja była jego żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×