kończe gimnazjum i co dalej?? prosze o odp...

Jestem w trzeciej gimnazjum, niedługo egzamin, składanie podań, koniec roku. Ale gdzie?? Co roku zdaję z paskiem. Oceny na świadectwie to same 5, 6 z techniki i informatyki. Jedank nie chce szkoły z profilem informatycznym bo po prostu nie lubie :) Za to chętnie coś z biologią, matmą może. Nawet nie wiem co bym chciała robić w przyszłości. :( Jestem taka rozdarta....musze cos wybraż, a jest sporo rzeczy, które mnie interesują Czy znacie może jakieś dobre liceum w Warszawie, najlepiej z internatem, ale nie za drogim bo musze przyznać, że nie przelewa sie u mnie :D U siebie w miejscowości mam liceum i to blisko bo 2 km od domu, ale nikt go nie chwali. Niby dobre całkiem wyniki ma z matur, ale nauczyciele są przeważnie starsi i no rozumiecie, nie za bardzo na czasie z nauczaniem. Nie oceniają sysytematycznie, na koniec półrocza zbiera sie dopiero kupe kartkówek, spr. A wiadomo, że jak nauczyciele nie oceniaja, to uczniom nie chce sie uczyć. A ja tak nie chce. I dlatego pytam i jakieś dobre liceum. Słyszałam o Batorym, ale az taka dobra to chyba raczej nie jestem. Tam trzeba byc uzdonionym, najlepiejw konkursach finalistą. A ja z własnej głupoty przestałams ie uczyć, braz udział w konkursach bo mi sie nie chciało. Oceny nadal dobre. Na piątke w sumie bez nauki, ale jest ten problem,że u mnie w gim. nauczyciele nie skorzy do stawiania 6. Sorry, że sie tak rozpisałam. Znacie jakieś dobre liceum, w wawie i z internatem??

no weźcie, przecież na pewno ktoś wie :)

poniatowski batory staszic hoffmanowa

władysława IV

wiesz, jest wiele mozliwosci ale co tu robi taka małolata dla forum dla kobiet?

Magnolka, powiem tak ogólniej - więc nie wiem, na ile Ci pomogę. Po pierwsze, nie martw się tym, że nie wiesz co chcesz robić. W liceum prawie na pewno znajdziesz jakąś swoją pasję (choć, radzę, żebyś zainwestowała trochę czasu w szukanie. Czasem przychodzi to samo, ale czasem nie - i pod koniec jest panika \"co robić\", albo przypadkowe wybory). Ważne, żeby LO było dobre, a wszystkie przedmioty na dobrym poziomie. Co do Batorego. Sam miałem okazję uczyć się w krakowskim liceum majacym opinię \"olimpijskiego\", i powiem tak:to bez znaczenia, czy przychodzisz \"z olimpiady\" czy nie. Zawsze kilka miejsc (nawet i połowę) mogą zgarnąć olimpijczycy, ale o resztę jest zwykła konkurencja. A przebywanie w środowisku bystrych ludzi ma swoje zalety (łącznie z taką, że imprezy są lepsze, naprawdę). Więc próbuj - i tak decydujący będzie chyba test na koniec gimnazjum, nie? Co do internatu: nawet jeśli szkoła takowego nie ma, możesz poszukać - jakkolwiek dziwnie to brzmi - jakiegoś \"u sióstr\", przynajmniej na pierwszy rok. Luzu jeśli chodzi o wyjścia wiele mieć nie będziesz, ale przynajmniej nie wydasz wiele pieniędzy. Pozdrawiam

wielkie dzięki :) thx :D tylko właśnei próbny nie wyszedł mi najlepiej tylko pocieszamsie tym, że nic sie nie uczyłam ani powtarzałam i podeszłam do tego z luzem (przecież to tylko próbny :P ) do bedziesz musiała---> wcale nie musisz czytać ani odp, jak tak bardzo oburza Cie fakt, że za dorosła to ja nie jestem. Właśnie o to chodziło, trudno żebym pytała sie o radę osoby w moim wieku, co też nie wiem co chce robić. Tutaj za to sa osoby co takie szkoły skończyły, więc wydaje mi sie,.że wybór forum jest zdecydowanie uzasadniony. :P

A z reguły tak jest, że kujonom źle wypada egzamin, a tym którzy "olewają" sobie naukę bardzo dobrze :)

heh, szczera prawda :P ja miałam zaledwie 74 punktów, za to chłopak z równoległej klasy co ma tróje, rzadko 4 miał 80 :P

myślałam, że się spalę ze wstydu jak sie dowiedziałam :)

A ja się dobrze uczyłam i miałam jakoś 90 :D. Ale fakt - częst osię zdarza, że ktoś nagle zabłyśnie ;). Jestem w drugiej LO o profilu mat.-inf. :>. Powiem tak... Jakbym miala teraz wybierac powiedzmy pomiedzy mat.-inf. a mat.-fiz. to wybrałabym to drugie... Informatyka i tak nie jest popularnym przedmiotem wśród maturzystów. W sumie to fiza też nie :P. Ale za to bardziej powszechna w wymaganiach. Za to powiem Ci, że jak szłam do LO, to unikałam fizycznych profili. No to już po dygresji :P. Hymmmm... Ja do teraz nie wiem co chcę robić ani co dokładnie zdawać. Wiem, że pójdę na matmę, bo szkoda mi tych trzech lat nauki, żeby nawety z tego matury nie pisać. Poza tym matma jest całkiem fajna. Często jest tak, że w jakimś liceum dobry jest jeden konkretny profil, taki lepszy niż w innych, coś jak specjalizacja liceum :), danie szefa kuchni itp. ;) Popytaj się zatem. Ważne jest też nastawienie. Uważaj, żeby usilnie się nie zrażać do przedmiotu, którego nie wykluczasz z maturalnych ;). Jak wpadłam do liceum to od razu jakoś tak pozytywnie byłam nastawiona do matmy. Co innego z fizą... Tak naprawdę przyodrobinie chęci i pogadance z jakimś naucyzcielem, na pewno będziesz mogła zdać inny przedmiot niż wiodący . Może popróbuj metody eliminacji? I lepiej przyłóż siedo testu kompetencji. Szczególnie do części matematyczno-przyrodniczej. Naprawdę...

o polski za bardzo się nie martwie---za każdym razem ponad 40 gorzej oczywiście z matematycznym, niby lubie matme, ale jakos tak wszystko wyleciało mi z glowy na dodatek (wiem, ze to bezsensowne) najczęściej mam tak, że przecztam sobie zadanie, potem obliczam wszystko w myślach, a jak juz mam wynik i musze to zapisac to nie wiem jak do niego doszłam :P

Ja zawsze czytam zadanie, wypisuje ogólnikowe informacje i próbuję rozwiązać je na kartce, nie w myślach :>. Ale to mój tryb pracy ;). Wiesz... Póki co, to wzory musisz mieć w głowie. Z tego, co wiem to chyba często pojawia się zadanko z bryły, Pitagorasik jakiś. No i chemia - probowki np. Fizy też trochę jest. To takie ważniejsze do nauki, bo geografia to taka raczej chyba lajtowa jest. Matma to podstawa. Powtórz sobie materiał przed egzaminem a na pewno nie pożałujesz że poswięciłaś trochę czasu na powtórkę.

Prywatna szkoła to dobre rozwiązanie. My zdecydowliśmy się na prywatną przy starszej córce, po przebojach jakie młodsza miała w państwowym liceum. Wybraliśmy tę szkołę: http://www.maturamiedzynarodowa.pl/przedszkole/ teraz żałuję że obie córki jej nie skończyły.