Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedna z kafe

nie szukam miłości, bo nie chcę rodzić dziecka

Polecane posty

Gość jedna z kafe

to mnie powstrzymuje od myślenia o związku z mężczyzną, ten strach, że kiedyś trzeba będzie mu urodzić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego trzeba będzie?? Są mężczyźni, którzy nie pragną mieć potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
wiesz Darianko ja chyba nie chcę takiego faceta co nie chce mieć dzieci. Bo jak sobie tak myśalłam, czemu ja tak mam to wyszlo mi, że gdybym spotkała kogoś, kto mnie przekona do urodzenia i wychowania mu dziecka to bym na to przystała. Albo kogoś komu np.zona zginęła w wypadku i zgralibyśmy się tak, ze on by mnie kochal a ja bylabym w stanie zaakceptowac to dziecko no i ono oczywiście mnie, bo nie zawsze bycie macochą jest latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
zresztą na razie problem odpada, bo konczy mi się umowa o pracę więc i tak nie myślę o wiazaniu się z kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak
mam dokladnie tak samo zjednej strony nie chce dziecka..a z drugiej ci faceci ktorzy sa fajni chca miec dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
tez tak -->ta, kazdy chce do momentu jak się to dziecko pojawi...:o Ja poza tym nie spotykam fajnych tylko co najwyzej jak juz spotkam jakiegoś to....eee, juz szkoda gadać... :o Moze napiszę teraz nie na temat, ale dzisiaj rozmawiałamz 2 strazakami i przyszlo mi po tej rozmowie do glowy, ze oni są normalniejsi niz te biurowe wypieszczone bubki, które spotykalam ciagle w zyciu...:o...no, ale ja w strazy nie pracuję, więc nie mam jak spotkać strażaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
bo to jest skazanie się na zależność od drugiego człowieka, bo wiem co to znaczy siedzieć w domu bez pieniędzy gdzie nikt Ci nie pomoże nawet dobrym słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
może też dlatego, że nie zdarzyło mi się do tej pory być w szczęśliwym związku....za dużo tego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest skazanie się na zależność od drugiego człowieka, na jaką zaleznosc?? to jest tak samo dziecko nasze jak i partnera!! bo wiem co to znaczy siedzieć w domu bez pieniędzy gdzie nikt Ci nie pomoże nawet dobrym słowem siedziałam rok w domu ... fakt nie przelewało sie... ale mąż mi bardzo pomagał :) przeciez dziecko to najwieksze szczescie w zyciu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może też dlatego, że nie zdarzyło mi się do tej pory być w szczęśliwym związku....za dużo tego:/ ten argument rozumiem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
Stejsi ja nie mam męża i nie mam nawet kandydata na męża. I jest jeszcze jedna sprawa - mój ojciec wyprawial takie rzeczy z naszą rodziną, że złe konsekwencje rodzinnej przeszłości ponoszę nadal i odbija się to na moich relacjach z mężczyznami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspólczuje:/ moj mąz pochodzi z podobnej rodziny i niestety skutki widac:/ ale mezem i ojcem jest mimo wszystko dobrym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
w sumie to teraz tak na wszystko zobojętnialam, ze boję się sama o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
moje relacje z ludzmi są takie, że ofiarowywałam im swoją wrażliwość, siebie i ...efekt jest taki, że w końcu mnie ci ludzie zjedli w łyżce kaszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecej optymizmu i wiary w siebie :) udało sie np mojemu mezowi - uda sie i Tobie:) ja rozumiem ze po takich przejsciach ciezko jest sie pozbierac ale uwierz nie jednej osobie z podobnymi problemami udało sie:) wiec główka d o góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje relacje z ludzmi są takie, że ofiarowywałam im swoją wrażliwość, siebie i ...efekt jest taki, że w końcu mnie ci ludzie zjedli w łyżce kaszy moze zle dobierasz znajoimych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
Dziękuję za dobre słowo:) Stejsi ja nie dobierałam znajomych ...chodzi mi o to, ze zbyt przejmowalam się cudzym losem, rozumiesz? A kazdy chętnie robil z siebie bidulka, tylko ze jak zrozumialam w co grają ludzie to byl to dla mnie szok. Ludzie są bezwzględni gdy widzą, że można kogoś wykorzystać.Ale teraz mam nauczkę i przynajmniej wiem na czym polega życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ni bardzo dobrze:) mysle ze wiekszosc z nad dostala czasem po tyłku... no cóz takie zycie :) ja tez zawsze sie staram pomagac ludziom chociaz wiem ze co poniektorzy mnie wykorzystuja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzccczzzccc
Stejsi,dobrymi checiami i 'szczesciem"dziecka nie wychowasz...ja tez nie chce miec dzieci...mam inne plany w zyciu,facet znalazl sie sam...mamy podobne podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
tylko zal trochę, że tak naprawdę co do niektórych osób to juz nawet nie ma wątpliwości, że to były takie ludzkie świnki :/ co to tylko kopnąć w tylek mozna, bo takie to podłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zzzccczzzccc dlatego wlasnie napisałam ze NIE ROZUMIEM CZEMU NIE CHCECIE MIEC DZIECI ?? wybacz ale naprawde nie rozumiem :/ my sie o dziecko staralismy 2 lata!! kazdy moj okres to była histeria w domu :// pytam wlasnie dlatego bo chciałabym zrozumiec taki punkt widzenia - jak Wasz własnie :) dla mnie dziecko to jest cos najpiekniejszego w zyciu! jasne ze boje sie czy mi starczy \"do pierwszego\" boje sie czy bede Ją umiałA odpowiednio wychowac? dostosowac do zycia... masz inne plany ? ok :) pewie chodzi o rozwój zawodowy... a pomyslalas o tym ze kidys pojdziesz na emeryture? i co wtedy? zostaniesz sama jak palec:/ Boze Narodzenie,,, Wielkanoc,,, nawet nie masz komu zyczen złozyc tak od serca:/ tylko mnie nie zrozum zle :) nie atakuje Cie ale nie umiem zrozumiec:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
ja juz zyję jak emerytka jakis czas temu wszystko mi runęło i nie poprawial nawet tego co mogę, bo i tak czeka mnie ciagla krytyka co bym nie zrobila cholera, ja nie mam kogo kochać,:/ nie mam na co czekac, no dobrze, ze choc mma co robić sorry, mam chandrę, co jakis czas jestem nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z kafe
Stejsi chyba wolę się nie pogrążać do reszty w Twoich oczach i nie przyznawac się do wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzccczzzccc
wiesz,nigdy nie masz gwarancji,ze na starosc dzieci beda z Toba...nie zycze Ci tego absolutnie,ale takie sa czasy jakie sa i wszyscy o tym wiemy,ja mam takie poglady moze dlatego ze wychowalam sie w niepelnej rodzinie i zawsze ze wszystkim musialam sobie radzic sama...Dalsza rodzina zazdrosci mi pozycji zawodowej jaka zdobylam ,ja sama wiem jaka jestem i nigdy nie mialam instynktu macierzynskiego... Po prostu jestem nastawiona na sukces,podroze,rozwoj,wiem ze mnie pewnie tu zlinczujecie,ale ja od malego radzilam sobie sama,a teraz zbieram owoce...a starosc..?kto wie czy dotrwam?a jak bedzie mi smutno,to pozniej bede o tym myslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana \"jedna z kafe\" - zycie się układa raz dobrze, raz źle.. W moim zyciu był bardzo okrutny czas przez kilka lat. Dostałam nieźle po tyłku, ale w końcu się podniosłam. Wmówiłam sobie, ze jestem o wiele więcej warta niz wmawiali mi faceci. Teraz jestem w miarę pozytywnie nastawiona ze szczyptą sarkazmu (coś mi pozostało po kiepskim czasie). Miałam podobnie - nie chciałam mieć dziecka, bo faceci z mojego życia nie byli tego warci - to zn. żebym im zaufała tak dalece, by zdecydować się na dziecko z którymś z nich, ale w końcu trafiłam na tego jedynego. Nie jest bez wad, ale ja tez nie jestem. Jest raz lepiej, raz gorzej, ale w zasadzie to nie chciałabym wrócić do swojego poprzedniego stylu życia. Przychodzi czas na zmiany i albo się je akceptuje albo odrzuca. Życzę Ci takich zmian, zebyś je akceptoweała i była z ich powodu szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,nigdy nie masz gwarancji,ze na starosc dzieci beda z Toba.. oczywiscie ze nie mam gwaracji... doskonale wiem jak jest :) moge nie miec pomocy albo ją miec:) a Ty z góry swiadomie skazujesz sie na samotnosc:/ wcale nie mam zamiaru Cie linczowac bo to jest Twoj swiadomy wybór i mi nic do tego.... piszesz ze jestes nastawiona na sukces, podróze , rozwój... a myslisz ze dziecko to uniemozliwia???? ja tez pracuje i czuje sie spelniona zawodowo i jako matka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna z kafe - nie pograzysz sie w moich oczach:) jestem po prostu ciekawa ile masz la ze JUZ tak pesymistycznie patrzysz na swiat:/ ja np tez miałam w swoim zyciu gorsze momenty:/ miałam faceta który mnie bił ponizał i meczył psychicznie a mimo to odzyskałam wiare w siebie:) a Twoje wypowiedzi sa bardzo smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzccczzzccc
po prostu nie chce robic nic na sile,czuje sie szczesliwa i naprawde nie chce miec dzieci... Nie skazuje sie na samotnosc,to ze nie pragne dzieci nie znaczy ze czuje sie samotna,mam faceta,znajomych,prace i wiem ze dam sobie rade w zyciu...wazne by byc soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×