Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goguskaa

CZY KAZDY TUSZ NISZCZY EFEKT ZALOTKI?

Polecane posty

Gość goguskaa

czesc;) mam dość ładne, ale bardzo proste rzęsy (ba, nawet opadające na dół) dlatego "wyciągam je zalotką- efekt fajny...niestety, jak potem maluje je tuszem- rzęsy opadają:( dziewczyny, czy przy każdym tuszu tak sie dzieje? używałam 2000 calorie, podkręcający z avonu i jakiś z maybeline:( dodam, że nie wodoodporne może otusz wodoodporny bedzie lepszy? prosze, polećcie coś, bede BAAAARDZO wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzywaj samej zalotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj Air Max z Astora. Jest bardzo delikatny i nie obciąża rzęs:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on jest podkrecajacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
najpierw pomaluj tuszem, a potem zalotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw tuszem
potem zalotka??? przeciez rzesy sie posklejają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Używam zalotki od 3 lat...najpierw tusz, później zalotka. Efekt jest nieziemski, rzęsy nie są sklejone. Zależy to oczywiście od tuszu jakiego używasz. Polecam tusz za 14 zł Gosh..Tani ale FANTASTYCZNY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw tuszem
ale zalotke dajesz jak juz tusz wyschnie czy na mokry tusz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw tuszem
ja kiedfys miałam tusz gosha ale nie bardzo bylam zadowolona, potem miałam max factor masterpice..ale bardzo szybko mi wysechł a był drogi bo 45 zł, teraz sobie kupilam loreal lash architect-ale jeszcze nie uzywałam, zobacze jaki ten jest bo dałam za niego tez 45 zł.....a gdzie trzymacie tusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny topik
w dupie, świetnie lezy i zawsze jest pod ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw tusz, potem zalotka? Jakim cudem nie połamałaś sobie rzęs? Na moje, to ona zamiast opaść powinny odpaść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zuwam zalotki mam tak samomdelujace rzesy ze same sie wyginaja na palcu:) kiedys uzywałam tuszu miracculum, ale mieszkam w małym miescie i okazało sie, ze nie sprowadzaja,czepili sie kilku firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladne oryginalnee
najpierw zalotka, potem tusz boze, polamiecie sobie rzesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca pytająca
używam tuszu a potem zalotki od 8 lat i nic mi sie nie polamalo, caly czas mam mocne rzesy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toklaaa
ale zalotka robisz na mokry tusz na rzesach, czy jak tusz wychnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajowskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie dziewczyny jak to jest? kiedy wywijam rzęsy zalotką są super, i sięgają mi brwi a kiedy przeciągne je tuszem \"prostuja\" się (mimo, że tusz jest podkręcający)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam
A ja polecam tusz Magnif'Eyes, czerwony, rimmela, mozna obejrzeć, albo wygrać na blog.rimmel.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bettta
jestem wielką fanką tego bloga, a siostra mojej koleżanki wygrała tam w konkursie właśnie ten tusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×