Czemu do ludzi nie dociera to, że ktoś ma trądzik?

Koleżanki patrzą na mnie z politowaniem, babcia twierdzi, że mam znaleźć sobie chłopaka, bo sex polepsza cerę (bez komentarza). Kiedy mam podkład na twarzy, spokojnie idę sobie chodnikiem, nikt się na mnie nie gapi, a kiedy nie mam podkładu wzbudzam ogólne zdziwienie. Kiedyś powiedziałam mojemu szefowi: "szefie, chciałabym wyjść wcześniej, bo idę do dermatologa, to on na to: " dobrze robisz, powinnaś wreszcie coś zrobić z tą cerą", a przecież ja nawet nie powiedziałam, że idę do lekarza z trądzikiem.:( Ludzie tolerują garbate nosy, odstające uszy i krzywe palce, ale nie są w stanie tolerować pryszczy na twarzy.:( Mam jasną cerę i nawet jeden pryszcz na mojej twarzy jest bardzo czerwony, co ja na to mogę? Czasem łapię się na tym, że moje pryszcze mi nie przeszkadzają, ale za to przeszkadzają innym. Czemu ludzie tak demonstracyjnie gapią się na ludzi z trądzikiem?

Nie powiedziałaś, że idziesz z trądzikiem ale powiedziałaś, że idziesz do dermatooga to szef odrazu sobie tak pomyślał. Nie martw sie :) Pamiętam moje grudki na tarzy, to była masakra (teraz pozostały blizny)... 99.9.7 moich znajomych nie wie co to trądzik. Denerwuje mnie to, jak jakaś kumpela powie \" o kurde, mam pryszcza na czole\" itp. to mnie szlag trafia zaprzeproszeniem. Zazdroszcze jej tego pieprzonego jednego pryszcza ! Pamiętam, jak na mnie patrzyli.... poza tym nawet jak ktoś sie nie gapił na mnie centralnie to ja czułam wszystkich wzrok na swojej twarzy. To okropne uczucie :) albo jak koleżanka do mnie z zapytaniem, czy ja mam jakieś uczulenie... masakra ! no bo przecież ona ma super buźke i nie wie co to trądzik. Raz nie wytrzymała gdy koleżanka mówiła o tym, że coś jej wyszło w okolicach czoła... i zaczęłam jej mówić podniesionym tonem jakie to ja grudki miałam, że buzia mnie bolała, że nawet jak myłam zeby to sprawiało mi to ból. Patrzyła na mnie, jak na jakiś wybryk natury !!! Wiem co czujesz i sa dni, że sie przejmujesz i sa na pewno takie, że to olewasz. Głowa do góry :) Ludzie tacy są.

99,97 %

Bo taki człowiek w okolicy ładnie leczy kompleksy :) SAma zobacz co się dzieje , jak komus kto na co dzień ma ładna cere wyskoczy jeden pryszcz - tragedia ! Fajne sa też debaty o pielegnowaniu cery , takie miłe i przyjemne - czego uzywasz ? Tego i tego , a Ty ? tego i tego i tutaj pada albo tysiąc rad - bo u ciebie cos z cera nienajlepiej , albo spojrzenia duzo mówiące . Na całe szczęście na tyle sie juz z tym uporałam , ze nie widać - ale problem znam i pamietam .

najgorsze jest patrzenie na człowieka wzrokiem mówiącym "ty zaniedbany brudasie"...bo niektórzy sądzą że trądzik jest od braku higieny...kiedy my trądzikowcy dbamy o cerę o wiele bardziej niż osoby bez krostek. ręce mi opadają jak muszę po raz n-ty tłumaczyć, ze trądzik to choroba polegająca na nieprawidłowym rogowaceniu naskórka, która nie u wszystkich daje się wyleczyć :/

To naprawde przykre gdy ktoś się gapi i gapi, co najmniej jakbyśmy potworami były ! a najgorzej z takimi głupimi babami, które nigdy w życiu najmniejszej krosteczki nie miały :o:o

a raczej byli.... bo przecież chopaków to również dotyczy

no ja niestety częściej się spotykam z przykrymi sytuacjami od kobiet...od facetów to mnie najwyżej spotkała przykrość od jakiś meneli, albo "ęteligentów" po zawodówce. a z kobietami to ręce opadają wyższe wykształcenie i wyjedzie z tekstem "a ty leczysz w ogóle te syfy?" albo "weź dbaj o siebie bo znowu cię wysypało" jakbym kurde lustra w domu nie miała nie? wrr...

Tak... masakra.

Mnie udało się wyleczyć trądzik (jeszcze nie wiem, czy na stałe, ale będę robić wszystko, żeby tak się stało), ale nigdy nie zapomnę, jak to jest. Mam 20 lat, trądzik miałam od 10 roku życia. Miło, prawda? miałam to samo, co wy: spojrzenia ludzi, brak chłopaka itd. , kompleksy. Ale się udało... i nawet nie ma żadnych śladów. teraz robię sobie peeling chemiczny, żeby wygładzić skórę i pozbyć się zaskórników. słuchajcie... walczcie. kiedyś musi się udać! wiem, że takie słowa nie są zbyt pocieszające... ale ten koszmar musi kiedyś się skończyć. Buziaki dla wszystkich :*

Poważnie słyszycie takie komentarze od ludzi????????? Ja na szczęście się nie spotkałam z takimi tekstami!!! No może poza jednym wyjątkiem, jak moja ciotka, która jest lekko upośledzona jak mnie zobaczyła bez makijażu, to powiedziała: "A co cię tak wypryszczyło?" Myślałam, że się wtedy rozpłaczę, ale jej wybaczyłam ;) A tak na codzień nigdy mi nikt nic nie powiedział!! Może dlatego, że zawsze mam na twarzy fluid, a może dlatego, że po na szczęście prostu nie spotkałam chamskich ludzi ;)

wiesz niektóre kobiety lubią sobie poprawiać humor czyimś kosztem, ale bo uważają się za skarbnicę rad kosmetycznych...na szczęście nie zdarza się to często, ale jak juz to jest przykre bardzo. ja np nie używam fluidu, bo jeszcze nie znalazłam takiego, który by nie pogarszał stanu mojej cery :/

Ja tez walcze z tym cholerstwem. Mam 20 lat. Jeśli chodzi o komentarze...to chyba mialam szczescie i jak do tej pory trafiałam na zyczliwych ludzi, ktorzy po prostu nic na ten temat nie mówili. A jak słysze jakas laske biadoląca ze jej pryszcz na czole wyskoczył, to od razu mówie zeby sie przymkneła. Nie wiem jak faceci na to patrza, ale moge stwierdzic, ze nie zauwazylam zeby sie jakos ode mnie odsuwali. Wręcz przeciwnie, odkąd pamietam zawsze maiłam wiecej kolegów niz koleżanek. A jeśli chodzi o podkład, który by nie pogarszał stanu cery, to polecam La Roche Posay, Toleriane korygujacy. REWELACJA! Wydałam na niego wszystkie oszczędności, ale jestem zadowolona.

Ja z tym walcze dobre 7 lat (mam 21). I nie raz spotkałam sie z głupimi spojrzeniami i komentarzami skierowanymi pod moim adresem. Pare razy zostałam OTWARCIE wysmiana na ulicy :O Bolało, i to bardzo. Mam za sobą kilkanaście nieudanych kuracji, mnóstwo przetestowanych kremów, maści i nie wiadomo czego jeszcze. Niestety, nic nie pomogło na dłuższą mete. Z każdym kolejnym dniem z tąchorobą coraz bardziej zamykałąm sie w sobie. Przestałam wychodzić tak często do ludzi, bo nie chciałam zeby znów ktoś mnie potraktował jak człowieka niższej kategorii. Nie wiem jak to sie wogóle stało, ze udało mi sie znalesc chłopaka ;) Najgorsze jest to, ze żeby to wyleczyc to tak naprawde trzeba miec niekonczace sie zasoby gotowki, zeby móc po kolei sprawdzac co nam moze pomoc.Ja tej gotowki nie mam :( moze gdyby nie to, to moj problem z cera trwałby o wiele krocej.

Z jednej strony jest Wam przykro, gdy ludzie zwracaja uwage na Wasz tradzik, ale kiedy jest watek o grubasach, to wyzywacie ludzie otylych od smierdzacych leni...

jakbym tak w totka wygrała to jaaaaaaaaaaaaaaa.... usunełabym wszystkie blizny :D i wyleczyłabym Wam buzki, heh......

Za mną też się oglądali i wytykali palcami. Kiedyś grupka chłopaków (z wyglądu studenci na poziomie-pozory mylą) powiedziała mi prosto w oczy: \"zgól\" te pryszcze- Boże, żeby to było tak proste. Jak ja wtedy cierpiałam, ile ja łez wylałam. Teraz trądziku nie mam, ale niechęć do ludzi pozostała. Mój trądzik był tematem niedzielnych obiadów, kiedy zwalała się ciotka z mężem, babka z dziadkiem i kuzyni. Wszędobylskie komentarze: \"Oliwciu, wszyscy jakoś leczą te pryszcze, a ty bidulko nie możesz\", \"Byłaś u dermatologa? co Ci powiedział?\"- i tak w kółko. Kiedyś w hipermarkecie spotkałam koleżankę, gadałyśmy normalnie, byłam tak samo miła i uśmiechnięta jak zawsze, a ona zamiast patrzeć mi w oczy \"prześwietlała\" moją twarz- okropne uczucie. W końcu zaczęłam odsuwać się od ludzi, nawet własna mama zaczęła mnie drażnić, bo też ciągle pytała o moje wizyty u dermatologa i wspominała czasy, kiedy miałam śliczną, gładką buzię. Trądzik to chyba jeden z gorszych defektów, bo prawie wszystko można zakryć, zatuszować, a trądzik można tylko leczyć i czekać, czekać w nieskończoność.

A jak sie wyleczyłas z tradziku?

Już pisałam na kilku topikach, że brałam Diane35. Tak zupełnie się nie wyleczyłam, bo ciągle coś mi wyskakuje i mam blizny, ale w najgorszym przypadku zawsze mogę wrócić do Diane.

czesc;) ja co prawda mam gladziutka buzie, ale za to mase innych kompleksów..nikt nie jest idealny, prawda? aż nie wierze, że spotkały was takie chamskie komentarze... nie przejmujcie sie, to brak kultury ja mam chlopaka z trądzikiem...dba o siebie, chodzi do dermatologa, ale te maście i tabletki niewiele dają... i nie przyszlo mi do glowy, że to jakis defekt, ktory go skreśla...dodam, ze zawsze mial wielkie powodzenie....

Oliwia.. a ja biore Cilest - piąte opakowanie, później mam brać jakieś piguły znowu androgenami czy co żeby właśnie złagodzić i zapobiec powstawaniu nowych pryszczy (bo jak się odłoży tabsy to trądzik najprawdopodobniej powraca) i później znowu kuracja 6-miesięczna z Cilestem... teraz mam gładziutką buzie ale mam mega blizny, takie plamki czerwone, tu i tam. Skupiska bardziej nasilonych i mniej. Dobrze, że nie ma juz tych grudek pod skóra, które sprawiały boł - to była masakra. Ja to w ogóle się wstydziłam rozmawiac z kimkolwiek i przy tym utrzymać kontakt wzrokowy ! kręciłam oczami, patryłam w prawo, w lewo.. na buty :(

dobra kosmetyczka albo dermoabrazja w życiu nie pomoze na trądzik (taki prawdziwy) - jeszcze tylko zaszkodzi :o to jest problem całego organizmu, a nie tylko złuszczenia "brzydkiej" skóry. ja sama trądziku nie miałam takiego tragicznego nigdy, ale za to ma tłusta cerę :o i zaskórniki :o nie wiem, chyba bym musiała wymienić całą skórę na twarzy, zeby mieć w końcu spokój :o ale osoby, które w życiu nie miały podobnych problemów nigdy nie zrozumieją tych z cerą problematyczną :o

trzymajcie sie dziewczyny. mam 32 lata - i bardzo ladna cere, ale od 13 do 25 roku zycia to była masakra. pomogła mi dobra kosmetyczka - oczyszczanie co miesiąc, żel do mycia effclar i potem żel do mycia z ekologiczny.pl nie wiem czy ten effclar który kupowałam kiedys i ten który mozna kupic teraz w aptece to to samo, wiadomo ze zagraniczne firmy wysylaja do Polski produkty gorszej jakości - z gorszych składników, dlatego teraz sprowadzam wszystkie kosmetyki z Niemiec. zupelnie nie pomagaly mi coraz to nowe zele, toniki, kremy - pogarszaly sprawe, teraz wiem dlaczego, bo nauczylam sie czytac sklady. antybiotyki tez mi nie pomagaly. w kazdym razie nie traccie nadziei - ja przez tradzik mialam straszne kompleksy, zrypane zycie towarzyskie, dno, tyle mnie ominelo - strasznie mi zal tego zmarnowanego czasu. dobrze ze mam to za sobą.

patrza na nas raczej jakby mowili: dobrze ze ja nie mam takiego syfu na twarzy, uf jaka ulga

Ja nie mam jakiegoś mocnego trądziku, czasem coś wyskoczy, ale cerę mam strasznie tłustą i nieciekawie to wygląda. Ludzie w rozmowie ze mną lustrują moją twarz. Ludzie na ulicy się na mnie gapią. Faceci do mnie nie podchodzą.

amendment, jaki peeling chemiczny stosujesz? I czy ten żel Effeclar bardzo wysusza cerę??

Dokładnie tak....dokładnie coś w stylu \"Uff, jak dobrze że ja nie mam takich syfów !!\" i to widać bo wyrazie twarzy tej osoby co się tak gapi i gapi... masakra. Zgadzam się z tym, że ktoś kto nie miał/ma trądziku nie ma o nim pojęcia... nie wie jak to jest i myśli, że to tak hop siu.

czy nie przesadzacie? nie mowie o sytuacjach, w ktorych ktos rzuca chamskie uwagi bo to osobny temat o chamstwie, buractwie, prostactwie niektorych ludzi, ale ja nie mysle w sposob jaki tu opisujecie - nigdy nie ocenilam nikogo przez pryzmat jego tradziku ale nie wiem czy i tak nie napisalybyscie o mnie ze nie tak patrze, nie tak sie odzywam itd czy ja mam patrzec w ziemie jak rozmawiam z osoba z tradziekiem? czy nie moge zapytac czy zna dobrego dermatologa bo mam problem i szukam lekarza? czy we wszystkim szukacie podtekstu i tego, ze ktos sie wysmiewa? mam kolezanke, ktora ma ladne krecone wloski i kiedys powiedzialam w towarzystwie, ze moje wlosy beznadziejnie sie faluja i odwijaja na wszystkie strony i musze je ukladac zeby wygladac jak czlowiek na co ona prawie sie rozplakala i obrazila smiertelenie zarzucajac mi, ze podtekst mojej wypowiedzi byl "wszystkie krecone wlosy sa ohydne" :-O

Oczywiście, że nie wszyscy tacy są....choć szczerze powiedziawszy czuje się każdego wzrok na swojej chorej buzi ale racja...nie wszyscy są złośliwi, pewnie że nie tylko no... mówimy ogółem, że ludzie patrzą, że ludzie komentują, że ludzie to i tamto. :)