Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnica27

Ogromne problemy w zwiazkach z mezczyznami- ucieczka. Czy do psychologa?

Polecane posty

Gość samotnica27

Mam 27 lat. Do 26 roku zycia mieszkalam z rodzicami. Bylam traktowana jak mala dziewczynka, ktorej wszystko podaje sie na tacy. Kiedy wyprowadzilam sie, niestety moj charakter byl juz uksztaltowany. Nie potrafie wiazac sie z mezczyznami. Przysiegam, ze nie rozumiem roli matki, zony i kochanki. Nie wyobrazam sobie siebie w roli kobiety . Nie wyobrazam sobie typowych relacji miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi. Przeraza mnie intymnosc. Nie potrafie byc w zwiazku kobieta, kokietowac faceta, kupowac seksownych ciuchow, flirtowac, zdobywac ani tym bardziej byc w takim zwiazku. W relacjach z facetami, jestem spieta. Uciekam od rozmow- w rezultacie jestem sama i nikt do mnie nie podchodzi. Gdy wyobrazam sobie rozmowe, randke potem powolne wchodzenie w zwiazek, mam drgawki. Jestem dlatego tez bardzo samotna . Bylam juz raz w zwiazku , ktory wlasnie rozpadl sie dlatego, ze zachowywalam sie niedojrzale. Wstydzilam sie bycia kobieta kochana i adorowana. Stalam sie agresywana, robilam wszystko aby on odszedl az w koncu odszedl. Co mam zrobic? Moze po prostu, samotnosc jest mi pisana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szafirol
EE no co Ty...nikomu nie jest pisana samotnosc,i nie wymuszaj na sobie zachowan,kiedy poczujesz ze jestes na cos gotowa to wporzadku,na wszystko przyjdzie pora,i nie ma co byc agresywnym w stosunku do facetow,chyba ze trafi Ci sie jakis perwers :| czego nie zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiennnnnka
ja myślę,że spotkasz w końcu gościa przy którym się będziesz dobrze czuła,moze trzeba czasu,nic na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nikomu samotność nie jest pisana, ludzie sami wybierają swoimi decyzjami w życiu samotność. Myślę, że jeśli dostrzegasz dużo \"nieprawidłowości\", mogłabyś spróbować powalczyć z nimi sama, jeśli nie będzie wychodzić kilka wizyt u psychologa z pewnością wyjdzie na dobre :-) pozdrawiam maciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem ponad 2 lata z taką kobietą, tzn. uzależnioną całkowicie od rodziców, nie przystosowaną kompletnie do samodzielnego życia. W końcu wszystko się rozpadło, nie dało się żyć z dorosłą kobietą, która ciągle ucieka pod sukienkę mamusi i do tego jeszcze zamierza mieszkać z rodzicami całe życie pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×