ile kasy wydajecie na takie potrzeby jak ubrania miesięcznie?

50-100zł Ubieram sie w ciucholandach i za ta kase mam 5-6 ciuszkow miesiecznie , a kupuje glownie spodnie i bluzki

okolo 200-300zl,zalezy co kupuje,buty sa drozsze ale nie kupuje ich co miesiac,a bl;uzeszke zawsze jakas i spodnie tez,roznie to jest,mam malo kasy wiec malo wydaje

różnie :P ale zawsze se muszę jakieś nowe portki kupić i masę bluzek i sweterków, w których potem nie chodzę :O aha i mam manię na punkcie skarpetek typu \"stopki\" kupuje je nałogowo :O

ubran poniewaz moje ubrania nie sa jakies z papieru czy az tak badziewne by mialy podrzec sie w ciągu miesiąca :O

od grudnia. wolę urządzić swoje pierwsze mieszkanie :P

Ja tez w kupuje w ciucholandach , a wydaje roznie 100zeta czasem wiecej, zima kupuje mniej. Czesto wynajduje tam jakis fajny zalozony moze ze dwa razy markowy ciuszek, albo coś zupelnie oryginalnego i wszyscy mysla ze nie wiadomo ile to kosztowalo:P

podobnie. okolo 50 zl, zaopatruje sie w lumpkach, bo jest fajnie, ladnie, modnie i tanio. :)

Mnie nie stać na to zeby wydac na ciuchy tyle kasy, a to ze kupuje w ciucholandach wcale nie znaczy ze to badziewie! Niektore rzeczy sluza mi kilka lat. Mam ciuchy znanych marek za grosze. Po co przeplacac?

Są miesiące że nic sobie nie kupuje.

mieszkam w krakowie,bylam w kilku lumpach bo wszyscy mowia ze tak fajnie i tanio wiec bylam ciekawa,jedyne co tam widzialam to sterta pmietych czeto dziurawych ciuchow pasujacych mojej babci bardziej niz mnie,moze ktoras z was moze mi jakis polecic?moze poprostu zle trafialam:/

Ja sie ubieram w ciuchu na dlugiej, tym zaraz przy kleparzu. Tam są ubrania wycenione i wiszą na wieszakach, a osobno są takie szmaty na wage

rocznie kupuję: spodnie 80-130 spodnie na lato 100 sweter 80 3 tiszerty 120 bielizna ok.150 buty 2 x 200 mniej niż 800 rocznie?

na pewno zle trafilas. ja dlugi czas tez trafialam tylko na takie obskurne. teraz chodze tylko do lumpow w ktorych kazdy ciuch wisi na wieszaku, ubrania sa posegregowane kolorami i najczesciej wycenione, chociaz nie zawsze. przymierzalnia musi byc. zawsze kiedy wchodze do takich lumpkow znajde cos ladnego, czesto z metkami. najbardziej sie smialam, jak znalazlam w lumpeksie koszulke H&M za 5 zl, a jakies pol roku pozniej zobaczylam te koszulki na wieszakach w sklepach :D

Nie ma jak w Krk:-)

w każdy miesiąc inną kwotę, ale średnio na miesiąc 100 zł

czyli jutro jade na kleparz i przejde sie dluga i mam nadzieje cos fajnego znajde:))))))

gówno prawda i już ---> u mnie w mieście waśnie w Robanie sa najlepsze ciuchy jeśli chodzi o ciucholandy same firmówki począwszy od H&M , przez Zarę , Villę i inne firmy i wszystko na wieszaczkach elegancko ;)

Tylko tam jest kilka ciuchów, ten jest w bramie zaraz obok tych straganów w takim starym budynku . Jak sie wchodzi po schodach to wrazenie nie za dobre:-) ale mysle ze napewno znajdziesz cos fajnego. pozdrawiam !

za 500 zl ale w lutym za 50 zl w styczniu jakies 300 zl ale byly w tym spodnie na deske za 250 w grudniu za 300 wiec to jest bardzo roznie. zazwyczaj wiecej jednak kupuje latem ogolnie to pewnie wychodzi 150-200 zl miesiecznie

null bo oszczendzym

dylko nie wym iszcze na dzo

od lizdopada nabyłom dylko dywie pary skarpytek

miesięcznie, to kiepska statystyka..... już raczej lepiej na sezon.... zima, wiesna+jesiń i lato.... u mnie wychodzi po tysiaku mniej więcej na każdą porę roku, najdroższe są chyba buty i kurtki - szczególnie te zimowe.... co do szmateksów.... odpadają, ja muszę zakupy zrobić szybko- potrzebuję np. spodni, to muszę kupić i już, a tam nigdy nie wiadomo na co się trafi....

o k**** z ciekawości sobie policzyłam ile wydałam na ciuchy, buty i bizuterię od poczatku roku i wyszło mi 3275zł :o, nie miałam pojęcia , ze az tyle wydaje, a jakbym dołozyła kosmetyki to by pewnie z kolejny tysiąc mozna było dodac... :o

fajne ciucholandy?

super ciuchy