Balkon w pełnym słońcu

Chciałabym zagospodarować balkon o wymiarach 1 m/ 3m. To balkon na pierwszym piętrze, skierowany na południowy zachód, czyli zacieniony tylko o poranku, a przez resztę dnia wypalany przez słońce. Będę wdzięczna, jeśli polecicie mi jakieś rośliny, które wytrzymają te warunki. Do tej pory przetrwały tam petunie i pelargonie, choć wysoka temperatura dawały im się we znaki. Jedynymi roślinami, dla których te warunki są optymalne są... kaktusy, które wystawiam na cały sezon. Będę wdzięczna za porady i sugestie.

Przyłączam sie do prośby. Mam balkon od poludniowej strony, który do późnego popołudnia przypomina rozgrzaną patelnię. Wytrzymują jedynie pelargonie, a i tak ziemia w skrzynkach strasznie szybko się przesusza. Z kaktusami nie próbowałam:)

mam ten sam problem

na razie chce jakieś pnacze,zeby puścic je na tę sciankę ,ktora dzieli nas z sąsiadami

Jeśli chodzi o kolorowe, to u mojej mamy sprawdzają się surfinie i pelargonie właśnie, ale przy tak upalnym lecie, jakie było w zeszłym roku, trzeba podlewać rano i wieczorem.

a mnie się podoba lobelia http://www.jollyfarmer.com/images/lobelia%20blue%20star.jpg

http://medplant.nmsu.edu/Diseases/multiplesclerosis/MS_lobelia.jpg a tutaj z bliska,bardzo mi sie podoba,chyba zaryzykuję

W ubiegłym roku kupiłam lobelie: malutkie flance ale baaardzo grube miały łodyżki, dwoma słowami -dorodne malestwa (mam nadzieję że wiecie o czym piszę;):) zasadziłam 3 w metrowej skrzynce (oprócz tego były zwykłę pelargonie "stojące", z każdej "niteczki" wyrósł potężny krzak zwisający na 50cm! Podlewałam dużo, okno od 11 na epłnym słońcu -skwarka :-P POlecam lobelię z czystym sumieniem. Sprawdziły się jeszcze takie krzaczki -to chyba jakieś stokroty kolorowe były -wyglądały jak małe gerberki. Też rozły świetnie na słońcu. Jeśli ktoś może coś poradzić na takie okno -chętnei poczytam, na okno zacienione również:) :)

Ja mam pół chaty z oknami od południa - też nieźle \"daje\" ;) Wypraktykowałam, że pelargonie rabatowe są odporniejsze na skwar od bluszczolistnych . Skrzynki stoją w takich koszach przykręconych do ściany, a od przodu są zamaskowane dechą. Raz z powodów estetycznych (skrzynki zasadniczo nie zdobią) , dwa - osłonięcie dechą sprawia, że ziemia w skrzyneczkach nie jest tak prażona. Podstawki - rynienki pod skrzynkami obowiązkowe - po porannym podlewaniu woda powinna postać w rynience- daje to roślinom pewien zapas na skwarny dzień. Kwiatkiem dobrze znoszącym upał jest gnafalium ( inaczej kocanki) - takie szare, \"mechate\" , ozdobne z liści kaskady. Ładnie się komponują z różowymi bądź czerwonymi wzniesionymi pelargoniami.

Aaaa! Te stokroty, o których pisze moja szlachetna przedmówczyni to chyba gazanie! Rzeczywiście znakomity wybór :)

Dziękuję za odzew. Zwłaszcza za cenne uwagi Farmerki :D Może jeszcze jakieś pomysły?

Przyznam się bez bicia że nie mam dziur w skrzynkach od spodu!:-P zawsze leję sporo wody i całe szczęście nei kapie sąsiadom na parapet. Bywa kłopot kiedy pada i pada i pada... raz skrzynki stały całe w wodzie, wtedy do łazienki wzięłam i wylałam:-P:) ale zdarza się to naprawdę rzadko. W sumie polecam gorąco:-D Te gazanie dobrze się komponują z jakimś zwisającym zielskiem; Ja lubię się bawić i robię różne kompozycje w skrzynkach, w maju na targowisku w pile oczopląsu można dostać i tak jak człowiek wiedział po co przyszedł, tak w 5minut już nic nie wie:) Dla mnie za duży wybór;) Pozdrawiam.

surfinie na przemian z zielistkami na zachodnim parapecie.Mam nadzieję,że już nie przymrozi.

Witaj, Mleczna chmurko - sąsiadko :D:D:D

\" A ja już posadziłam\" - zachowaj czujność i słuchaj prognoz! Ponoć z nocy z piątku na sobotę niezłe przymrozki nam grożą! U nas dziś bladym świtem było 0 st. C ! Jakby co , to te surfinie pod pierzynę!