Moja dziewczyna sie roztyła a ja ja kocham i nie wiem co robic...

no skoro mowisz jej>> dobrze napisanie hehe durnowate nastolatki szwedajace sie i patrzace kto jak wyglada hehehe

Fakt - temat durny. Koleś się naoglądał modelek z Playboya i nie potrafi docenić piękna realnej dziewczyny. Kompletne bezmózgowie :/.

---------------> lubie rubensowskie ksztalty nikt nie naogladal sie Playboya - ona byla bardzo atrakcyjna, szczupla, plaski brzuszek i ladne piersi przy tym... a teraz piersi pozostaly takie jakie sa i nadal sa fajne ale nie przy takim brzuszysku... ciezko jej cokolwiek powiedziec bo zaraz nerwowo reaguje... a ja ja na prawde kocham

a co ona taka nerwowa i przewrażliwiona? swieta krowa, ze nic nie mozna jej powiedziec, nietykalna czy co? przemysl ten związek.. związałes sie z egositką co tobie wytykała wady, a teraz sama ma dupe jak słoń i palcem nie kiwnie, nie cierpie takich babiszonów:O

hhah, powyżej wypowiedź oczywiscie moja

11:55 nie wiem co zrobic jedyna zaleta to taka że cycki się jej powiększyły a teraz: "a teraz piersi pozostaly takie jakie sa" ty chyba nie wiesz co piszesz człowieku:O

japonka, spi.rdalaj stad. myslisz, ze jak jestes chuda(pewnie nie szczupla, bo dla takich jak ty szczuplosc to juz jest otylos 3 stopnia), to jestes lepsza od innych?

jakby mnie moj chlopak nazwal hipopotamem to nie tylko puscialabym focha i bylabym obrazona. dalabym kopa w jaja a potem w dupe i do widzenia. nie wiem co wa lanczy: sam seks i chwalenie sie przed kolezankami i kolegami? pozatym wez pod uwage, ze ona zechciala ciebie nawet jak byles gruby i brzydki. to ze schudles 15 kilo to nie znaczy, ze jeste misterem swiata bo wg mnie powinienes schudnac jeszcze 10. wtedy bedziesz szczuply. a ona prezytyla pare kilo a ty juz ja nazywas obrosnietym tluszczem hipopotamem.

sam spp.... 3..3...3..3 czy jak ci tam, chuda nie jestem tylko szczupła:O ja faceta rozumiem ze chce by jego laska była taka jak wczesniej, a nie obżerała sie i tyła z lenistwa, i jeszcze jej nic powiedziec nie mozna bo jest świeta i nietykalna! nie cierpie zapatrzonych w siebie grubych babiszonów! które uwazają ze sa idealne a każdą szczupłą nazwą wieszakiem i anoreksją

drogi autorze nie czytałam wszystkich wypowiedzi, ale wiesz co możesz zrobic...pokaż dziewczynie ten topik..reakcja będzie piorunująca. Jak pomysli ,że ludzie tak ją oceniają jak na tym topiku,to...

pewnie ze smutku zje kolejnego batonika...

A chudy zapatrzony w siebie babiszon juz moze byc, tak????

tez nie, każdy babiszon zapatrzony w siebie czy chudy czy gruby jest do kitu

lady in red jakbym schudl jeszcze 10 kg to bylbym po prostu chudy inaczej wyglada u kobiet a inaczej u mezczyzn jesli jestes duza dziewczynka i Twoje IQ jest wieksze niz IQ nornicy syberyjskiej to powinnas to zrozumiec to o piersiach ze sie niby powieklszyly nie ja pisalem - to byl jakis podszyw ( pewnie jakiejs zakompleksionej hipopotamicy pałaszującej właśnie batonika )

a jak się wam seks udaje? podobno grubsze kobiety mają wiecej temperamentu i sa bardziej otwarte...:D

a, jak podszyw, to spoko, bo mi nie pasowaly fakty ja cie rozumie, bo baba o takiej wadze przy takim wzroscie to monstrum a nie czlowiek moja slicznotka ma 170 cm wzrostu i wazy jakies 51, no w porywach (swieta itp...) nawet 53 kilo, ale ja ja pilnuje, nie pozwalam jej przytyc, a ona mi jest za to wdzieczna i odplaca takim seksem, ze normalnie.... mamy 21 wiek, koniec ery tlusciochow niech ta twoja cos z soba wreszcie zrobi, jak ja kochasz to przeciez musi o siebie dbac skandal! moze jeszcze mamusia ja dokarmia ("jedz curcia na zdrowko"):O

kazdy facet tutaj radzi tobie abys znalazl sobie inna, kazda kobieta abys daj jej szanse itd. mamy tu rozbieznosc jak faceci i kobiety patrza na wyglad, nas mezczyzn szalenie pociaga piekno kobiety, zwraca uwage kazdego dnia i w kazdym gescie, jesli do tego dochodzi milosc to baby nie zrozumieja jak to jest patrzec na piekna i ukochana kobiete, to spelnienie dla kazdego faceta - miec zone fajna i ladna. czuje dopelnienie w kazdym calu, w kazdej najmniejszej czesci i czasie zwiazku. w lozku, w kuchni, na wspolnych wakacjach, wciaz jest u boku pieknej i ukochanej kobiety, ktora wydaje sie urodzic i byc piekna tylko dla niego na swiecie. wy kobiety nigdy nie zrozumiecie jak wyglad fizyczny ma dla nas ogromne znaczenie i choc nie jest najwazniejszy to jest on nieporownywalnie bardziej istotny niz dla was. kwinstesencja kobiecosci to nie tylko charakter i sposob poruszania, to takze cialo ktore widzimy i ktore nas uwodzi, przyciaga wzrok. od dziecka kazdy facet "uklada" sobie dla siebie wzorzec kobiecosci i jesli spotka w swoim zyciu wlasnie taka kobiete, nawet na ulicy, zupelnie nieznajoma, ktora wlasnie odpowiada temu jego wyobrazeniu jak powinna wygladac piekna kobieta... to wy kobitki nie potraficie sobie wyobrazic co czuje mezczyzna gdy widzi najpiekniejsza kobiete jaka kiedykolwiek widzial, uosobienie jego marzenia o tym jaka powinna byc kobieta, uczucie jakby dotknal boginie i spotkal sie z istota ze swojego snu. nie potrafie tego slowami opisac, dodam tylko ze w ciagu swego 27letniego zycia spotkalem 3 takie kobiety, na ktore patrzac widzialem kwintesencje kobiecosci. pamietam kazde z tych spotkan, gdzie i kiedy ono bylo, co miala na sobie, co mowila i co robila, w ktorej rece miala telefon czy ktora noge trzymala na murku, jaka miala fryzure i gdzie patrzala, ale najwazniejsze to ze pamietam jak ja sie wtedy czulem patrzac na nia.to nie bylo pozadanie dresiarza ktory patrzy na blachare jaka mu obciaga na dyskotece, raczej to bylo uczucie ktore mial odys wracajac po 20+latach do itaki, niesamowite spelnienie i powrot do domu , do wnetrza nas samych i spotkania kobiety ktora jest caly czas w naszych marzeniach, lecz nie mozemy jej dostrzec ani spotkac, a jednak , czasem sotykamy ja i wtedy to wlasnie czujemy. wiec nie piszcie mie drogie panie,ze wyglad nie ma znaczenia bo nie wiecie o czym gadacie, nigdy nie dowiecie sie co czuje mezczyzna patrzac na piekna kobiete i to was ogranicza w tym temacie. ja autora tematu rozumiem w 100%, on cierpi teraz poniewaz jego serce nalezy do kobiety ktora kiedys byla dla niego uosobieniem kobiecosci, ale przestala dbac o siebie i juz nim nie jest. czuje bol bo wie, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys i ma dylemat - wciaz szukac tej jedynej, pieknej i kochanej kobiety, czy walczyc o nia. i wiecie co robi ? walczy, rozmawia z nia i chce ja przekonac do diety i ruchu, szuka porady na glupim forum, lapie sie kazdej okazji aby znow moc patrzec na swoja ukochana tak jak kiedys, tylko ze jej juz na tym nie zalezy :( powodzenia stary, ja nie wiem co bym zrobil na twoim miejscu, jedno jest pewne - zostajac z nia bedziesz cierpial i zawsze zalowal widzac piekna kobiete na ulicy, z drugiej strony poczujesz bol zrywajac z nia. cokolwiek nie zrobisz, obie drogi sprawia bol tobie i jej. wyjsciem jest dieta i ruch, ale tego juz leniwa natura kobiety nie przezwyciezy :( moja rada - jak nie schudnie, nie pokaze ze jej zalezy, nie zrobi nic w tym kierunku to ja po jakims czasie zostaw i szukaj dalej swojej jedynej,. jestes facetem do cholery, my nie patrzymy tylko na wnetrze ! dlatego pomoz jej schudnac, przekonuj ja, jak okaze biernosc to ja zostaw, bo pewnego dnai ona okaze tez biernosc nie tylko w stosunku do siebie, ale i swojej rodziny i ciebie.

do lll/ wiesz co efekt to bedzie piorunujacy jak ta dziewczyna zobaczy co jej chlopk o niej pisze :O

nie wiem co zrobic - schudles ale nie wiele. nie pusz sie tutaj, ze taki super fajny jetes bo ja np. lubie szczuplych facetow a nie z napompowana klata. ja tez schudlamww sumie 15 kilo i zostalo mi jeszcze jakies 8. spoko, umiem z tym zyc. moj facet tez. kobieta faktycznie swieta nie jest, ze jej nic powiedziec nie mozna. ale jak z kazdym trzeba delikatnie. tobie ludzie tu radza zapytac o przyczyne probblemu a ty dalej swoje. wiec mam wrazenie ze mam w dupie jej zdrowie i problemy, chcesz miec dupencje, foczke czy jak wy to tam nazywacie do pokazywania kumplom.

do tez nie lubie grubych jakbys zauważył jestem kobieta i namawiam autora do porzucenia laski jesli nie schudnie. dla mnie wygląd jest bardzo ważny!! oczywiscie nie ma sie wpływu na rysy twarzy (chyba ze operacja), gęstośc włosów czy rozmiar biustu, ale płaski brzuch, smukłe nogi mozna samemu wypracować. tylko ze nic nie ma za darmo. tego grubaski nigdy nie zrozumieją

do japonki nie czytalem wszystkich opini, po paru przestalem bo byly glupie. ale prawda jest, ze wazna jest ta czesc naszego wygladu na ktora mamy wplyw. nie odszedlbym od swojej kboiety jakby miala np. raka piersi (odpukac) i ja stracila, to nie jej wina, wciaz bylaby dla mnie piekna i bym ja kochal. jakby jednak sie rozleniwila i poczula "pewnie" po slubie, ze juz mnie usidlila, przestala dbac o siebie itd. to bym ja zostawil szybciej niz mysli. oczywiscie probowalbym temu zaradzic, rozmawiac i przekonac, powiedziec co o tym mysle, ale jakby okazala mi wrogosc i biernosc wobec siebie to bym odszedl. sam nie wygladam jak apollo, ale dbam o siebie, nie jem pozno w nocy, chodze 1x w tyg. na silownie (praca, brak czasu) aby utrzymac dawna forme z czasow studenckich, co weekend rower (czasem w tyg.), po prostu aktywnie spedzam czas, a efekty same sie pojawiaja. nie jestem zwolennikiem przesadnego dbania o wyglalad, strasznie cenie sobie naturalnosc, jak kobieta chodzi na solarium utlenia wloski itd to taka nie ma u mnie zadnych szans, jesli natomiast jest naturalna, lubi rower, kajaki czy wycieczki w gory, dba o diete i nie obzera sie czekolada przed tv - to kobieta dla mnie :)

a co do tej dlugiej wypowiedzi: My kobiety tez mamy oczy i dla nas wyglad tez jest tak samo wazny jak dla facetow. jak widze faceta z wielkim bebechem, podwojna albo i potrojna broda, nieogolonego, niechlujnego, ze zle obcietymi zlosami. z tlusta cera, z pryszczami to chce mi sie autentycznie rzygac. o ile gruba dziewczyna bedzie chciala zawsze zatuszowac niedoskonalosci to taki facet nawet nie zauwazy ze wazy o 30 kilo za duzo, wyglada jak Obelix z kreskow dla dzieci i nosi koszule w spodniach sciagnietych paskiem co jeszcze bardziej podkresla ten upasiony bebech. zaden facet nie zrezygnuje dla kobiety z chipsow i piwa natomiast wymaga tego samego od kobiety. bylam i chuda, i szczupla, i srednia i gruba. nas tak samo ovrzydzaja grubi faceci. moga byc fajnymi kumplami ale nie wyobrazam sobie jakbym miala byc z takiem facetem. chyba by mnie przygniotl w lozku. tak samo nie lubimy brzydkiego wygladu jak faceci. to jakas chora propaganda wmawia, ze faceci sa wzrokowcami a kobiety patrza na chcrakter. otoz nie. my kobiety patrzymy na wyglad. i jak widzimy upasionego faceta to jest nam niedobrze. a szczegolnie takiego co eksponuje swoj bebech i wpieprza kolejnego hamburgera w macdonaldzie co ostatnio udalo mi sie zuwazyc. czekajac na nocy pociag w macdonaldzie widzialam wlasnie dwoch upasionych facetow. wcale nie z nadwaga tylko wlasnie upasionych. na tackach lezalay po dwa bigmacki, podwojne frytki i wielka cola. jak juz to skonsumowali to poszli dokupic jeszcze hambugery po dwa zlote. a potem rozpaszczyli swoje tluste cielska i poklepali sie po brzuchach. rechotali jak swinie, bekali i wysmiewali sie z zupelnie przectenie wygladjacyh dziewczyn ze takie tluste a jeszcze do macdonalda przychodza. szok normalnie. nie widzialam zadnej grubej dziewczyny wysmiewajacej sie z tlustego faceta. co wiecej. nie widzialam zadnej grubej dzieczyny w macdonaldzie. zgaduje, ze tez ze wzgledu na pore dnia.

do nie lubie grubych no to ja bym ci chyba podpasiła, bo kocham góry i wysokogórskie włóczęgi

japonka>>> podobne zdanie ma moja dziewczyna (ale tylko dzieki mnie bo gdybym jej ostro nie pilnowal to sam nie wiem co by bylo), ona wie ze w zyciu jest cos za cos i jak przytyje jej sie to wtedy ona wie, ze ja jej nawet nie tkne... Musi isc na silke, albo na te cale zajecia aerobowe z kumpelkami i po tygodniu znowu robi sie z niej przyjemna laseczka Przeciez to jasne ze faceci to wzrokowcy i tylko grube i zakompleksione kaszaloty nie chca tego przyjac do swiadomosci.... Jakby sie wziely za siebie to by nie mialy tylu powodow do psioczenia, im sie (tzn niektorym na szczescie) nie chce i chcialyby grube babiszony aby facet dostrzegl u nich jakies jak one to bredza "piekno wewnetrzne"...:O buhaha, akurat! jak nie ma piekna zewnetrznego to nie ma mowy o dostrzeganiu czegos innego

muhahaha. poczekaj az ty sie zrobisz stary i brzydki i ci nie bedzie stawal. ale bedzie ubaw. po pachy. powie ci twoja zajebista wycwiczona zona \"jak ci nie stanie to ide sobie poszukac takiego co mu stanie\" hahaha. normalnie faceci mnie rozbrajaja. aha, zauwazylam ze to sie zmienia z wiekiem. jak zaczynalam studia 5 lat temu to koledzy z roku (koncze elektronike wiec mam 98% facetow na roku) rozgladali sie za dziewczynami takimi do pokazania kumplom. otoz te dziewczyny nieraz porazaly brakiem mozgu. natomiast teraz przyszedl koniec szkoly i maja zupelnie inne dziewczyny. nie mowie, ze upasione jak szynki na wielkanoc ale normalne. sczuple albo z lekka nadwaga chociaz i calkiem grube sie zdarzaja. a to dlatego, ze chce miec zony nie tylko do ruchania ale i zeby sie przytulic, porozmawiac, zeby nie pierdolila o dietach jak to jeden powiedzial itd.

lady in red21- ty sie nie martw o to czy mi bedzie stawał, spokojna glowa, juz mam zapas viagry od kumpli zajmujacych sie przemytem anaboli i leków moze sie przeterminuje, zanim jej bede potrzebowal, ale wtedy lykne potrojna dawe, a co!!!:P

ja nie powiedzialem, ze dla kobiet wyglad faceta sie nie liczy, powiedzialem tylko ze jest on dla nas duzo bardziej istotny niz dla kobiet. i to jest prawda. my oboje chcemy byc z kims kto nam sie podoba, ale uczucie jakie masz patrzac na przystojnego faceta to kropla w oceanie tego co ja czuje patrzac na piekna kobiete. tacy juz jestesmy :) do japonki - ostatnie wakacje spedzilem na splywie kajakowym, wczesniej bylem z kuzynem na 2 tygodniowej wycieczce rowerowej w gorach, obecnie planuje wakacje w gorach, tydzien lazenia, potem do kuzyna i tydzien na rowerach. ale najwazniejsze jest to, ze nie robie tego aby miec dobra forme, ale dla tego ze chce. zrozumieja to tylko osoby ktore widzialy zachod slonca na mazurach, wschod na babiej gorze, tecze po kapusniaczku na ogromnych lakach jury krak-czest. czy krople rosy na pajeczynach o 6 rano nad rzeka, na splywie kajakowym :) nie ma nic piekniejszego od natury, moze wlasnie dlatego gdy kobieta jest naturalna, a nie sztuczna barbie tak mi sie szalenie podoba :P

do lady_in_red21 zanim ja bede mial 50-70 lat to beda juz nastepne, kolejne generacje viagry i nie bede mial ze wzwodem zadnego problemu :) oby wynalezli tez pigule dla kobiet, ktora choc troche zwiekszy im libido oraz bedzie dziala tj antykoncepcyjna ;) i nie miala takich problemow jak obecne hormonalne bomby zegarowe (biologiczne :P )

polecam ci piekne Tatry, kto wie moze spotkamy sie gdzieś na szlaku PS.Nie łażę dla kondycji, ale z zamiłowania:D

tez nie lubie grubych >>> dokładnie stary!!! swietnie zes to przetlumaczyl, niech glupie baby to wreszcie pojma ziomal jestes wlasnie- tego sie nie da opisac co czuje facet na widok pieknej kobiety.....:P;)