nom i postawilam sie facetowi tak jak radzicie i wyszla prawda

Bo faceci to oportuniści, ich motto przewodnie: nie ta to inna.... Jak jego laska nie może z nim iść na imprezę, to żaden problem, pójdzie i przygrucha sobie inną do zabawy.... Sorki, ale znam życie, pokaż mi faceta, który nie skorzysta z okazji....jak nie skorzysta to kumple go wyśmieją, więc i tak nie może być inaczej...

świat jest tak piekny ! po co zastanawiac sie nad tym co on robi? jakim jest facetem i jakie to uczucie jesli nie dzwoni tak długo? jeśli facet kocha to nie pozwala cierpiec swojej kobiecie nawet jeśli jest zły

Dokładnie, gdyby mu zależało to przynajmniej by zadzwonił lub wysłał smsa. Nawet gdyby był nieziemsko zajęty to chyba znalazłby 5 minut w ciągu dnia by porozmawiać.

Ja zrobiłam coś gorszego ... zerwałam z chłopakiem, aby zaczął walczyć, aby zauważył, że rani mnie swoją nieobecnośćią, obojętnością, zeby zrozumiał i zawalczył i ... faktycznie walczył, prosił, chciał Zgodziłam się zostać, licząć, że zrozumiał, że nie pozwolił mi odejść a było jedynie gorzej, teraz to już na każdym kroku go irytowałam, wszystko mu przeszkadzało, nie ufał mi, byl jeszcze gorszy, to i ja byłam okropna ... stałe awantury w końcu to on mnie zostawił, w 2 tygodnie po moim "odejściu" Jednego się nauczyłam - jeśli nie chcesz kończyć - nie zrywaj, aby postraszyć ... to niszczy wszystko, burzy zaufanie. Załuję, ale już chyba za późno.

myślę ,że jeśli kogoś kochamy a ten ktos nas, nie potrzebne sa żadne testy ze zrywaniem , straszeniem , staramy sie chronic bliska nam osobę a nie narażac na przykrości