BAGAŻ PODCZAS LOTU-pytanko

Z tego co wiem, to mozesz miec w podrecznym plyny,ale tak do 100ml. No i powinny byc wlozone do takiej torebki plastikowej ze strunowym zamykaniem. Przynajmniej tak jest w Centralwings i Ryanie.

do bagazu podrecznego mozna zabrac malenkie ilosci plynow, ja np. mialam 2 male probki perfum i blyszczyk, zapakowalam to w foliowy woreczek i pokazalam odrazu przy odprawie i nie bylo zadnych klopotow.butelezki z perfumami mialam w duzym bagazu i nic mi nie zginelo!

no bo "nalot byl" to czepiali się wszystkiego. I to nie wina służb granicznych tylko "kontrolnych"którzy stali im pewnie nad głowami. Pani pisze że leciał z Okęcia...do USA, czyli wylatywała z Polski-granica językowa nie ma w tym przypadku zastosowania

nie wiem na kogo wy trafiacie na tych lotniskach

moja sytuacja tez miala miejsce na polskim lotnisku... wiec o jakim angielskim mowa?????/

najlepiej bedzie jak autorka tematu zadzwoni na lotnisko lub do lini lotniczych, którymi leci i sie dowie czy można brać płyny ze sobą czy nie... W Anglii nie idzie sie dogadać na lotnisku...wywalają jak leci...

Ja ostatnio przewozilam w bagazu glownym 4 pudelka perfum. Trzeba tylko dobrze je ulokowac, zeby sie nie uszkodzily.

czy moge zabrac ze soba troche jedzenia obojetnie do jakiego bagazu? Lece do hiszpanii na wczasy, tylko ze sniadaniami,wiec chcialabym co nieco zabrac,ale nie wiem czy wolno? wie ktos moze? :o

qwertygirl my rozmawiamy o bagazu podrecznym, a nie o głównym...w głównym to mozesz przewieźć nawet słój ogórków (jak ktoś wcześniej napisał) :)

ja zawsze brałam jedzenie i do głównego i do podręcznego...różne różniste...a to chipsy, batoniki, nawet kabanosy:) zawsze można było... a puszki, konserwy to do głównego i nie ma problemu

yohimm dzieki :) bardzo sie ucieszylam, bo myslalam,ze jest niedozwolone a tak zawsze cos ze soba zabiore chociaz na pierwsze 3 dni ,dzieki

ja bym nie ryzykowala brac perfum do bagazu podrecznego, bo szkoda byloby je stracic,radze zabrac jakas probke, wystarczy aby sie pokropic delikatnie i nie miec problemow przy odprawie

to chyba zalezy od lini lotniczych prawda? czy w podrecznym mozna miec jedzenie? bo w locie chyba nie mozna w podrecznym? czy sie myle

jak lece gdziekolwiek z Anglii to nawet buty musze ściągać, o żadnych płynach nie ma mowy..

jeżeli wszystko jest zapakowane w foliową kosmetyczkę lub torebkę to nikt nie robi problemów. Gorzejajak panna otwiera podręczny do sprawdzenia i wszystko wylatuje-kosmetyki w rozsypce...zanim pozbiera mija kilka minut a za nią kolejka 300 osób do odprawy bagażowej. Nawet obsługa się może wkurzyć. Spakuj wszystko w foliową torebeczkę i podchodząc grzecznie powiedz że kosmetyki masz spakowane tutaj i nie powinno być problemu. A co do regulaminu...na lotnisku trzeba się stawić ok.2 godzin przed odlotem i co jak ktoś będzie pół godziny przed to już mamy go na pokład nie wpuszczać? Zasady zasadami, ale są też tzw. stosunki międzyludzkie.

W podrecznym mam zamiar przewozic glownie ubrania, kosmetyki wloze do glownego. Natomiast zastanawiam sie, co w sumie moge miec w torebce oprocz dokumentow? Czy np moge miec tam mala kosmetyczke z lusterkiem, blyszczykiem, ew. jakas podstawowa kolorowka? Chyba na wszelki wypadek wpakuje to w ta torebke plastikowa. Z tego co wiem, mozna takie dostac nawet juz na lotnisku, w informacji.

Jedyne problemy jakie napotkalam latając jako pasażer to USA i Wlk. Brytania. Pierwsze słyszę, żeby Okęcie było tak restrykcyjne.

ja lecialam z usa do londuny i przewozilam mnostwo kielbachy i nic mi nie wyrzucili, a w podrecznym mialam sporo filizanek i talerzykow i tez nie bylo problemu

Aha , wkleje jeszcze pytanko z mojego topiku, moze tu ktos bedzie wiedziec . Zastanawiam sie, czy lecac samolote, moge miec w bagazu glownym srodki czystosci w nieoryginalnych opakowaniach? Np. nie bede brac calego proszku, lecz chce troche przesypac do jakiegos pojemniczka.Tak samo jak plyn do prania, nie bede wlec butli litrowej , tylko przeleje do butelki po szamponie. Czy ktos bedzie na takie cos zwracal uwage?

przepraszam za blad do londynu mialo byc

no to jak widac bywa roznie.. ale po co ryzykowac wyrzuceniem czegokolwiek... najlepiej wszystkie rzeczy co do ktorych nie mamy pewnosci wlozyc do glownego.... mi nawet glupi blyszczyk wyrzucili :(

no ja latam na trasie Okęcie-Heathrow i Heathrow-JFK, czasem EWR. U nas takich problemów nie ma(chodzi mi o te zciąganie butów):)

przeciez kiełbasa nikogo nie zabijesz.Płyn to też nie jest...

Tu mogą pojawić się już większe problemy.

a buty ściągam zawsze w Liverpoolu,z Londynu nie latam

hehe no ja tez musialam sciagac buty a mialam z tym problem bo mialam takie dlugie sznurowane ;) nakladalam je pozniej z 10 minut

a mój chłopak musiał uruchomić aparat cyfrowy i psp zeby pokazać ze działa:)

Na O'Hare kazali mi ściągać buty za każdym razem jak przechodziłam przez bramkę (5 godz. czekania, więc raz po raz wychodziłam na papierosa). Wstyd mi było wielce... bo miałam dziury w dwóch skarpetkach! :)

hahaha

wiecie co... tak naprawdę wszystko może przytrafić się na lotniskach. Nie raz byłam świadkiem jak zawracali ludzi do ich krajów z USA... więc chyba nie ma sztywnych zasad.