Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bebolek20

Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...

Polecane posty

Katarynko jestesmy z Toba xxx U mnie cisza dzidzi sie nie spieszy mi tez nie jak poczytam o porodzie :-) Ale przeziebienie mnie dopadlo brrr Dobrej nocki :-) Katarynko bedziemy myslami z Toba xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkankairl
Katarynko jestem myslami z Toba a o 12 bede trzymac kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynko trzymaj sie cieplo , juz jest PO i wszytsko bedzie jak najlepiej, szybkiego zdrowienie, sciskamy sie mocno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze marigo Twoja Miska niedlugo bedzie rok miala! lada moment swieta, a potem jej urodzinki, ale to leci. pamietam dopiero co jak czytalam o Waszych ciazach, porodach, a tu juz dzieciaczki macie duze, kiedys ten czas tak sie wlokl, a teraz ani sie czlowiek obejrzy, a latka leca. katarynka mam nadzieje, ze wszystko poszlo sprawnie i szybko dojdziesz do siebie, czego Ci z calego serca zycze :) magda kazdy porod jest inny i pewnie kazda inaczej reaguje, wiec nie pekaj, poboli, ale da sie przezyc ;) w koncu zostalysmy przeciez stworzone do wyzszych celow hihi ;) za 3 godz przylatuje moja "wszechwiedzaca" siostra, matka polka, ktora zaraz mnie tu ustawi co powinnam, a czego nie hehe bo uparla sie pomoc, bo ja sie nie znam ;) zyczcie mi cierpliwosci na ten tydzien, co bym jej nie pogryzla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynko mam nadzieje, ze juz jestes po operacji, myslami jestem z Toba, wracaj jak najszybciej do swoich bliskich i do nas!!! Jutro wracamy do Dublina, nie wiem jak uda nam sie terazz Blanka przystosowac na nowo. Moje przeziebienie nie chcialo mi odpuscic i w nd wyladowalam na pogotowiu z koszmarnym bolem ucha, ryczalam tam jak dziecko no i skoncxzylo sie antybiotykiem, nie wiem jak jutro wtrzymam ten lot. Jutro tez koncze 29 lat:/ Kroliku gdy czytam co piszesz to przypominam sobie pierwsze 2 tyg z zycia Blanki, te placze, spanie przy cycu chyba spotyka kazda swiezo upieczona mame. ja pozwalam Blance na wsyztsko przez pierwsze 2,5 tyg. spala ze mna, cyca dostawala gdy tylko sobie o nim zamarzyla by za chwile przy nim pospac albo ciagac go przez 6h bez przerwy itd. Pamietam, ze wtedy pislam o tym na forum i po radach marigo zaczelam wprowadzac zmiany, przetrzymalam Blanke bez jedzenia 2h, potem nie spalam pol nocy by zmusic ja do spania w lozeczku. Bardzo szybko zalapala o co chodzi i do tej pory nie mam z nia problemow. Wiec nie boj sie na poczatku zapewnic mu swoja bliskosc nawet w nocy ale postaraj sie wyczuc ten moment i wprowadz nowe zasady w waszych relacjach:) Powodzenia.... bo latwe to nie jest, mam nadzieje, ze twoj Vincent nie jest malym uparciuchem:) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZDROWKA, SPELNIENIA MARZEN I SAMYCH RADOSNYCH DZIONKOW !!!!:):):) ... i przyjemnego, szczesliwego lotu !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkankairl
Sylwucha WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha --->>Sto Lat, spelnienia marzen:) Krolik---->> Wytrwalosci i silnej woli;-)))jakos dasz rade;)to tylko tydzien;) albo az.... Ciekawe jak Katarynka dochodzi do siebie, miejmy nadzieje, ze wszytsko dobrze, szybko, sprawnie poszlo!!tak w ogole to czy ktoras z Was ma z Katarynka konktakt poza kafeteryjny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaa25
zgadzam sie ze Sylwucha ja tez na poczatku pozwolilam spac synkowi razem ze mna a dokladnie na mnie bo mial te swoje leki zwane efektem moro ale tak po miesiacu zaczelam powoli go odkladac do kosza a pozniej do lozeczka i teraz caly czas spi w swoim lozeczku a cyca ciagnol zawsze kiedy mial ochote pozniej to unormowalo sie u mnie sam ale zawsze staralam sie pilnowac aby przynajmniej te 2h minely miedzy karmieniami teraz moja kruszynka przestawila sie ze zasypia o 23 i pierwsze nocne karmienie jest o 5 rano a pozniej o 8 wiec i ja teraz mam wiecej czasu na wypoczynek ;) po mojej znajomej widze ze takie pilnowanie czasu karmienia to bardzo wazna rzecz bo wtedy my mamy nie jestesmy niewolnikami naszych dzieci,mamy czas na wypicie spokojnie kawy oczywiscie zborzowej ;) hihi Sylwucha jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego Kochana ;) Katarynka mam nadzieje ze dochodzisz do siebie i szybko do nas dolaczysz Jestesmy z Toba Kochana ;) krolik bedzie dobrze zobaczysz ;) a ja prowadze wojne z wysypka dalej nie wiem od czego moj zolnierzyk ja ma ;( wydawalo mi sie ze J&J ale teraz mysle ze moze to byc tez proszek jutro ide do Gp zobaczymy co ona powie Dzis bylismy u poloznej na wizycie i moj skarb wazy 5.75 i ma 58cm ;) Milych Snow Kochane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaa25
dla osob ktore lubia czytac ksiazki to polecam Tracy Hogg,Melinda Blau Jezyk Niemowlat fajne rzeczy tam pisza i u mojego smyka sie te metody sprawdzily ;) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda GRATULACJE !!!! czekamy z niecierpliwością na wiecej informacji :) Katarynko trzymam kciuki i mam nadzieje ze wszystko poszlo ok,a Milly co slychac u Ciebie i Marlenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze najlepsze życzenia dla Sylwuchy i Katarynki. Dla pierwszej z okazji urodzin, a dla drugiej - szybkiego powrotu do zdrowia. Pod drugie - marigo - na razie doszkalam się w angielskim. Może jak się wciągnę to pójdę na jakieś studia, bo szczerze, to brakuje mi jakiejś odskoczni od domowych obowiązków. Z pracą ciężko, a myślenie ciągle tylko o praniu, sprzątaniu i o tym co ugotować jest już trochę męczące. A i tata ma możliwość się wykazać :) Szukamy jakiegoś mieszkania lub domu w naszych okolicach - South Co Dublin, ale ciężko znaleźć coś za rozsądną cenę... Mysza, czytałam tę książkę. Nie jest najgorsza, autorka podała kilka fajnych pomysłów na nawiązanie dobrego kontaktu z dzieckiem. M.in. żeby dużo mówić... Magda - gratulacje synka! Kroliku - trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie dziewczyny za zyczenia!!! ten moj urodzinowy dzien to troche taki na wariackich papierach, powrot do dublina, wieczorem wpadli jeszcze znajomi wiec jestem umeczona na maksa! Blanula na szczescie spi i oby jak najdluzej dzis:) W samolocie byla oczywiscie mega grzeczna i z bananem przyklejonym do twarzy ale juz taka jej natura, ze wszytskich obdarza swoim usmiechem. Magda gratulacje!!! Wczoraj mialm ci pisac, ze moze urodzisz w moje urodziny ale nie chcialam tak ci przyspieszac tego porodu o tydzien a tu prosze jest niespodzianka:D Jak w ogole synus bedzie mial na imie? moze Sylwius? haha czekamy na wiecej informacji! ale sie ciesze ze to jednak 12 pazdziernika:D katarynko trzymam tu mocno kciuki za Ciebie, wracaj jak najszybciej do zdrowia! dzis padam juz na twarz, od jutra pewnie bede zagladala tutaj do was czesciej:) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaa25
Dzien Dobry Sloneczka ;) Magdaeire Gratulacje Kochana ;) jak tylko bedziesz miala chwilke to napisz nam o wszystkim ;) My dzis idziemy na szczepionke 6in 1 mam nadzieje ze tym razem ja dostaniemy a ja napewno znow sie poplacze wiec chyba zostane na zewnatrz ;( uczulenie jakby zaczelo schodzic masc jaka do niego uzywam i polecam nazywa sie DIPROBASE Ointment sprawdzone przez ze mnie i moja sasiadke i do tego kapiel w Oliatium ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkankairl
Magda GRATULACJE :) i czekamy na relacje :) szybkiego powrotu do sprawnosci i pociechy z synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane Na początku bardzo dziekuję za słowa otuchy. Jestem juz po zabiegu poszło szybciej niż mi mówiono. Podobno wycięli go w 100%- teraz tylko czekać co powiedzą z laboratorium. Cały zabieg z wybudzeniem trwał niecałe 3 godz (więc spoko bo mówiono mi o min.4). Czuję się zmęczona,ale zadowolona,ze już nie mam tego stwora w głowie.Wczoraj miałam dren w głowie-więc było ok. Jak mi go wyciągnęli wieczorem to od rana jestem spuchnieta i ponoć ma tak byc kilka dni. Nie jest źle :-) Sylwucha-wzystkiego najlepszego "staruszko" Magdaeire-GRATULUJę synka,niech się zdrowo rozwija i przyniesie wam dużo radości :-) A gdzie się podziewa MILLY? Pewnie ugrzęzła w natłoku obowiązków hahaha Jeszcze raz bardzo dziekuję że byłyście i jesteście ze mną- to wiele dla mnie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynko jak SUPER, ze juz jestes z nami:) Zdrowka kochana, wypoczywaj ile tylko mozesz i wracaj jak najszybciej do domu i swoich bliskich:) Ja mam dzis tak okropnego lenia, ze az wstyd. Tyle rzeczy do zrobienia w domu po powrocie, prania, sprzatania, rzeczy Blanki musze posegregowac a checi brak. Przed chwila wrocilismy sbie ze spaceru, taka fajna pogoda a Dublinie, ze az jestem w szoku. W Polsce w ciagu ostatnich dni bylo juz koszmarnie zimno brrr a tu taka piekna jesien:) Cisza widze dzisiaj tutaj, wiekszosc mamus juz nam sie rozpakowala i zajeta swoimi pociechami:) Kto kolejny? Donia, Ania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam na chwile zeby dowiedziec sie co z katarynka...i dwie cudne wiadomosci naraz! ha! katarynki super super super.sciskam cie mocno magda super super super ze masz juz synusia i wsyztsko ok. gratuluje i tez sciskam cie mocno. mysza gratuluje wytrwalosci przy tej ksiazce. ja osobiscie wysiadlam przy niej nerwowo, niecierpie tego typu ksiazek.zawsze wprwadzaja chaos w moim zyciu. jednak zdaje sie po raz trzeci na instnkt;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim Katarynko wspaniale, ze juz PO, ze sie pokazalas i, ze ...oj , ze juz dobrze, sciskam Cie bardzo mocno i szybciutkiego powrotu do doskonalej kondycji :):):) Po drugie Magda GRATULACJE niespodzianka niesamowita, cudownie, ze tulasz swojego Synka a jak bedzie ma na imie? I dla Ciebie szybciutkiego powrotu do formy i buziole dla Synusia :):):) Moje dziecko przestawilo sie na spanie ... noworodkowe, dzis w calej okazalosci. Pobudka o 2-giej, 4-tej a pozniej 8-ej, oj ciezko , zmeczona jestem a na dokladke robimy ... przeprowadzke. Zegnam wygwizdow :) teraz bede miastowa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilac to super, zawsze bylo slychac miedzy wierszami, ze nie przepadalas za swoim wygwizdowem, gdzie teraz zamieszkacie? Przeprowadzki wam nie zazdroszcze szczegolnie z maluchem ale pewnie i mnie to nie dlugo czeka :/ mam nadziweje, ze szybko urzadzicie sie w nowym miejscu:) Lilac jeszcze bedac w Polsce cos chyba czytalam, ze wracasz do pracy? wrocilas juz? jak sobie radzicie? Marigo u mnie podobnie z ksiazkami tego typu. ja czytam, chlone, napalam sie a potem stwierdzam, ze na zycie sie to nie przeklada:P Akurat ta ksiazkem mam na pdf i ciezko mi sie zabrac za czytanie. Chyba musze w koncu zorganizowac sobie i na to chwilke, gdy tyle opini na jej temat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Katarynka jak dobrze ze sie odezwalas do nas :-) będzie dobrze napewno . Sylwicha życzenia urodzinowe spóźnione ale Wszystkiego Najlepszego :-) tak i mój sunus ma ta sama date urodzin :-) dziękuje Wam kochane za gratulacje :-) przeczytałam tak nie dokładnie jutro poczytam wszysko . To zaczęło się w środę o 2.30 obudzily mnie skurcze,co 10 min o 4 były już co 4min pojechałam do szpitala tam nie wiedzieli czy mi wody odeszły na 100% ale odeszły , chcieli mnie wysłać do domu ale nie chciałam jechać , wiec wysłali mnie na gore i zabukowalii poród na dziś , trochę mnie zignorowali o godz 4 sprawdziła mnie i mówi o matko szybko ty jesteś gotowa urodzić ??? I szybko na porodowke oczywiście na epidural było za późno , podali mi gaz, o 6.28pm przyszedł na świat Daniel ,Grzegorz 3,370kg, 52cm. A ja nie mam szwów :-) teraz chciała bym go karmić piersią ale ciężka to praca brrr, wydaje mi się ze jest ciagle głodny i jak mu daje pierś to płacze położne podały mu butle :-) dziewczyny serdecznie pozdrawiam i dziękuje jeszcze raz za gratulacje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha bedziemy mieszkac na malym osiedlu w miasteczku, najwazniejsze, ze wszedzie blisko i ludzie blisko:) Moge polaczyc i zakupy i spacer. W pracy jestem od poczatku pazdziernika, nie znikam na cale dnie, bo mam malo godzin wiec i rozlaka z Laura nie jest tak ciezka :) Magda to Ty mialas tez ekspresowy porod, super. Raz jeszcze wszystkiego naj ... Z czytaniem to ja ciagle na etapie gazet :( przegladam chwilke gdy cos sobie jem, zaczelam wprawdzie ksiege ale wyskoczyla ta przeprowadzka i utknelam ... :/ Ide chyba drzemac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) wiec od poczatku: 1)Katarynka- bardzo, bardzo sie ciesze, ze juz sie odezwalas:) myslalam, ze zajmie to wiecej czasu!!bardzo sie ciesze!!:) 2)Sylwucha- spelnienia marzen:-))))🌻 3) Madzia- gratulacje!!!!:) Sylwucha-piszesz ktora nastepna? ja czy Donia? tzn ,ze WY juz wszystkie "rozpakowane"???? jak to??? jak tu "przyszlam" to Was tyle bylo w 2pakach a teraz juz zadna??? niemozliwe;) ale zlecialo!!!!niesamowite!!!!to wyglada na to, ze to ja w kolejece jeste kolejna:):) Dziewcznyny mam do Was pytanie czy to normalne, ze czuje Bobasa strasznie nisko? zle mi chodzic a wrecz to chodzeniem ciezko to nawac bo mnie boli- i spojenie i biodra i mam wrazenie, ze mi Maly wypadnie...ale kurcze przeciez to dopiero 30 tydz!bylam przygotowana na to ale moze w 9 m-cu a nie teraz...:( ide w pon do gp to ja zapytam. Sluchajcie bo zaczynam sobie wkrecac ale np czy mi sie szyjka nie skraca albo cos? skad oni to beda wiedziec jak nie robia usg? pewnie mi gp powie to idz do pl gina prywatnie-ale cholercia czemu mam placic prywatnie jak tu mam opieke? myslicie, ze gp moze mnie skierowac do szpitala na usg? ehhh chyba mam kiepski dzien dzisiaj i mnie jakies dziwne przemyslenia nachodza...pogoda winna-napewno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu pamietam ze tez mialam takie skurcze i bole w dolnej czesci brzucha, czasami wydawalo mi sie ze do domu nie dojde. ciezki mi na 100% stwierdzic w ktorym etapie ciazy to bylo, ale mam wrazenie, ze wlasnie w siodmym miesiacu sie zaczelo. zerknelam tez do mojej blibli ciazowej i rzeczywiscie tam tez pisza o tych objawach wiec chyba nie powinnas sie stresowac. Oczywiscie powiedz o tym swojemu GP na kolejnej wizycie... no niestety jezeli to Polka to pewnie stwierdzi, ze nalezy udac sie do gina i zaplacic:/ Teraz odliczamy do twojego porodu, imie dla synka macie juz wybrane? potem Donia no i mamy teraz tez mieszkanke i byla tez justazg ale ostatnio chyba jej tutaj nie widac? Paletka tez zajrzala i chyba nam przepadla w eterze? Ja zaraz uciekam do miasta, umowilam sie na kawe z kumpela i musze zrobic zakupy na jakis dietetyczny obiad...po 2 miesiecznym pobycie u mamy nic nie schudlam i to ze karmie piersia chyba uratowalo mnie przed zlapaniem kolejnej 10:P Milly, Krolik, Magda co u Was swiezo upieczone mamusie? Jak z karmieniem sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Sylwus:) Ja wczoraj po szkole rodzenia (mam zajecia o 8:15) zamaist prosto do pracy to polazilam po Dublinie bo taka ladna pogoda byla:) i jak sie do pracy doczolgalam to juz prawie czas do domu bylo isc:) co do imienia to stanelo na Artur Patryk:) Patryk na 2-gie bylo od poczatku -ot niech ma pamiatke z irlandii;) (my z tych co planuja za niedlugo do PL wrocic) a na 1-wsze nie bylo jakos propozycji i pewnego dnia mezula zaproponowal Artur:) wydaje mi sie, ze to bylo jakos jak byl Arthur's Day:) no i tak stanelo-zobaczmy czy w grudniu nadala ta wersja bedzie obowiazywac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytalam Was szybciutko, tyle mnie ominelo! Sylwucha spoznione sto lat sto lat :):):) jak Twoje zdrowie? magda gratuluje szybkiego porodu, wszystkiego dobrego dla Was! zazdroszcze, ze obylo sie bezszwowo... katarynka dobrze, ze juz po wszystkim, odpoczywaj teraz kochana :) Ania ja tez mialam wrazenie, ze zgubie dziecko czasem, zdawalo mi sie, ze jest tak nisko, ale zeby sie upewnic, ze wszystko ok to niestety musialam isc prywatnie :( oba imiona beda pamiatka z irl, bardzo ladnie :) izuniek, donia, mieszkanka co u Was? rudik mi kursy angielskiego nie pomogly, poszlam raz czy dwa i to nie dla mnie, a mimo to jakos zaliczylam pierwszy rok, wiec moze sprobuj od razu jakas szkolke? mysza jak po szczepieniu, daliscie rade, mamusia nie plakala? ;) lilac powodzenia z przeprowadzka, oby poszlo sprawnie :) dzieki za wszystkie rady, ja wiem, ze kazda z Was miala te przeprawy lozeczkowe i z karmieniem i cos tam pamietam, ale wiadomo, jak wszystko nowe to panika ;) od dwoch nocek maly nie robi problemow z lozeczkiem:) troche poplacze, ale zmieniam pieluche, nakarmie, poprzytulam i znowu odkladam i w koncu jest tak zmeczony, ze nie czai, ze spi sam ;) za to rankiem jak moj idzie do pracy to biore go do siebie, bo tak mi wygodniej i sobie spimy do 10 :) tylko np dzis w nocy obudzil sie tylko 2 razy a ja za to z 10 bo sie balam co on tak dlugo spi i w dodatku chwilami tak bezglosnie oddycha... dzis byla srodowiskowa, zwazyla go i przez tydzien przytyl 600g! byla w szoku, sprawdzala 2X hehe. zaczelam sciagac mleczko, bo wrocilam na uczelnie, na razie tylko na 2 godz, ciezka sprawa, ale idzie coraz lepiej i na szczescie nie ma nic przeciwko butli. ciekawa jestem swojej wagi, ale jak na zlosc zepsula sie zaraz jak wrocilam ze szpitala ;) siostra to jak mama... od rana chodzi sprzata, przeklada, nie moge nic znalezc, naczynia myje, choc tlumacze, ze od tego jest zmywarka, malego nosi na rekach, choc prosze, by tego nie robila, narzeka, ze Vincent nie pasuje, bo nie ma jak zdrobnic, cycka trzymam nie tak jak trzeba, no a na spacerze to sie naslucham-ta ubrana tak, a ta jaka gruba, rano wstaje i przez okno obserwuje sasiadow i komentuje, lodowka pelna, ale ona nic nie je, rano ledwo maly zakwili to wpada do pokoju i godz 8 koniec spania, w nocy umyla okna, bo spac nie mogla... glowa peka...uh troche pomoc, bo kapiemy razem itp, ale mysle, ze tydzien to za dlugo ;) Za to do konca zycia sie naslucham jak to mi pomagala... Mamusie i brzuchatki zycze Wam wspanialego weekendu, przespanych nocek i duzo usmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×