Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okoloko

nie mam komu się wyżalić

Polecane posty

Gość okoloko

mam taką potrzebe, heh. wiem ze zaraz mnie zjedziecie na funty.. ale nie mam wyjscia :( święta... wolne.. nauczyciele dostają jak zwykle wscieklizny, zaraz po swietach mam: sprawdzian z geografi, historii, niemieckiego, wosu, biologii, musze napisać 2 wypracowania na polski i jeszcze sie do jakiegoś głupiego konkursu zgłosciłam :o nie wiem w co ręce włożyc... przedemną perspektywa zbliżającego sie egzaminu z prawa jazdy.. którego wiem , ze nie zdam.. bo przynajmniej dla mnie te 30h to stanowczo za mało.. i nie wiem co z tym faktem zrobic, kompletnie.. i nikt nie umie mi pomoc pale te obsrane papierosy i nie umiem rzucic :( w domu atmosfera ze az szkoda gadac, starzy dowiedzieli sie o mojej bulimi.. swoja droga, fajnie maja.. dopiero po 2 latach :o teraz wprowadzaja jakies swoje chore postanowienia i mysla ze to cos pomoze.. ja ich z błedu wyprowadzic nie moge bo inaczej mnie zamkną w jakimiś ośrodku :o zakochałam sie w kolesiu, którego znam 2 tygodnie... niby sie wszystko fajnie rozkręca, ale on nie ma praktycznie czasu, nistety! co mnie ogromnie przybija... jestem na etapie, ze wydaje mi sie ze nikt kto chodzi po ziemi nie jest tak fajny jak on, ze nikt w zyciu mi sie tak nie spodoba... zobaczymy sie dopiero za tydzien w piątek.. i tylko piątek.. czy jest w ogole sens to ciągnąć??? eh... chciałabym mu powiedziec, ze mi smutno i tęsknie, ale jak? po 2 tygodniach znajmosci??? nie moge mu przeciez pokazac ze mi tak zalezy... na dodatek jego koledzy strasznie go buntują przeciwko mnie... wyzywają od dziwek :( to w ogole nie ma sensu! ale i tak tylko mysl o nim jakos mnie trzyma... wszelkie spotkania ze znajomymi, imprezy straciły dla mnie swoją dawną moc! nie są juz fajne.. wręcz mnie dobijaja.. ze jestem gdzies bez niego perspektywa, ze bede musiała isc do pracy w wekendy.. no niestety :( tez mnie kurwa mać dobija.. wczesniej sie zastanawiałam jak ja to pogodze z nauka??? a teraz??? nie dosc ze z nauka bedzie ciezko to i z tym kolesiem moge sie widywac tylko w wekendy (ale to tez nie zawsze) co jeszcze? wspomniałam juz ze jestem brzydka, gruba, głupia i ten mega pierdolnik w pokoju.... jeszcze mnie dobija juz totalnie :( aha..... no tak.. w dodatku za rok matura.. oł czizas :(:(:(:( niech mnie ktoś pocieszyyyyyyy, albo przytuli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okoloko
dziękuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dasz rade ;) heh moge cie przytulic tez , glowa do gory. Zrob plan rzeczy najbardziej pilnych i tych mniej, a w szkole zawsze mozesz zawalic cos mniej waznego ;) a pozniej poprawic, nie ty pierwsza i nie ostatnia nie mozesz sie zorganizowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okoloko
rodzice sie ciagle w dodatku kłóca.. matka sobie wymysliła ze ojciec ma jakies kochanki.. ah.. jebie sie jej na starość :o dzisiaj sie ze mną pokłóciła.. awantura na maxa. i jeszcze mnie w twarz uderzyła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Sebastian Bach
Nic sie nie martw okoloko!!!Bedzie dobrze,sam to przechodzilem nie jest lekko ale nie poddawaj sie.Takie zeczy na tym swiecie niestety sie zdazaja.Zacisnij zeby i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×