dlaczego tak trudno jest mi schudnac chociaz 3 kg?

babki na roznych topikach moia, ze zgubily 5-10 kg a ja nie moge nawet 3. Kazdy kilogram to u mnie ciezka praca i dlugotrwala, na zgubienie 5 kg musze pracowac okolo rok, nie jesc slodyczy, cwiczyc. Waze 68 kg przy 170 cm wzrostu. Czy mozna to jakos uskutecznic?

ważę 62 kilo przy 164 cm wzrostu. chciałabym zejść poniżej 60 kg, ale nie mogę. Nie jem słodyczy, jesm tylko ciemne pieczywo i dupa! ale wynika to chyba z naszej naturalnej budowy ciała i dlatego tak ciężko to zmienić.

hejka! ja też chciałabym schudnąć pare kilogramków, a tu przez ostatni rok przytyłam około 9kg!:-( Straszne!!sama juz nie wiem co robić !Nigdy takich problemów nie miałam zawsze miałam taką samą wagę!bo zrzucić to udaje mi sie tylko jak wcale nie jem, ale tak się pzrecież nie da!!

pare lat temu robilam brzuszki - i jak na mnie to juz chyba wyczynowo, bo okolo roku po ok 300 brzuszkow dziennie i wiecie jaki byl rezultat? babka na wf powiedziala mi ze przytyłam i to widocznie - a czemu? nie wiem..moze dlatego ze sie ogolnie rozbudowalam - nogi i talia zamiast schudnąć..teraz cwicze na hula hop juz miesiac i efektow jakos za bardzo nie widze, wczoraj biegalam...nie wierze juz w sibie i w to ze mi sie uda...a wyrzeczen tyle...

to ja mam gorzej bo ważę 64kg przy wzroście 155:-(

Myśle, że tak naprawdę to wy bardziej gadacie, że chcecie schudnąc niż faktycznie wam na tym zależy. Mówie to na własnym przykładzie. Też tak miałam, ale wreszcie się zawzięłam i zaczęłam odchudzać tak naprawdę - dieta 1000 i ćwiczenia. Udało się, ale znów mam to samo i waga stoi w miejscu.

dziewczyny, nie mordujcie się tak jak się nie da to się nie da na pewno jesteście piękne!

to naprawdę nie jest takie proste niektórzy mają tak po prostu z natury naturlana nie jest nadwaga ale takie wagi jak tu dziewczyny podają po prostu mogą być cechą ich budowy ciała

och:D ta wyższa odpowiedz jest po prostu cudna:) heh.. moj chlopak - szczuply z natury - twierdzi ze to tylko kwestia tego, czy ja chce schudnac, straszne to, bo ja chce..ale jakos nie idzie.. widzi, ze cwicze godz. dziennie na hula, staram sie ruszac i nie jem slodyczy, ale..no nie wychodzi jakos..

przecież na pewno nie jest konieczne, żebyście musiały chudnąć. Nadwagi chyba nie macie?

u mnie to po prostu kwestia troche tego, ze wychowalam sie w pokoleniu dzieci, ktore musialy byc grubszde, aby mowiono ze "zdrowo wygladaja" i nawet moja mama przyznala ostatnio ze tak bylo i ja po prostu ciagle bylam w dziecinstwie karmiona..to przez mame, to przez babcie i kazdy sie zachwycal - jakie zdrowo-wyglądające dziecko..a jak wiemy - tkanka tłuszczowa, ktora juz raz powstala, jakos jest..te komorki zostaja na zawsze i stad skłonnosc do tycia w pozniejszym zyciu..mozna sie pilnowac, ale chwila (miesiąc) folgowania i bardzo szybko sie przybiera..no cóż...reszta rodziny u mnie to szkieletorki - jak to ostatnio moj chlopak stwierdzil, ale oni juz tak nie byli wychowywani..

hmm...nadwagi moze nie... ale ja mam problem ze spodniami - nie moge nigdzie kupic na siebie, bo jak w pasie dobre, to sie ciagną poł merta za mną nogawki...a gore nosze 40 - 42 (zalexy od kroju) wiec nie jest to estetyczne..poza tym mam faldy na brzuchu i duze uda - ciezko sie w stroj na plazre ubrac..

no i robi sie celulitis..ale to juz inna sprawa.. poza tym co bedzie, jak sie zajdzie w ciążę..? wlasnie - jak to jest? rozumiem, ze masa mojego ciala powiekszy sie o ciężar dziecka i wód płodowych, skora sie troche rozciągnie, ale czy zawsze oznacza to przyrost tłuszczu? czy mozna jesc jak do tej pory i nie nabrac tłuszczu? bo niby czemu..

Wasza waga nie jest masakryczna, wiec moze raczej zamiast katowac sie dietami, sprobojcie stosowac cwiczenia. Jak ktos wyzej napisal, cwiczenia sprawily wrazenie przytycia, ale to zapewne dlatego, ze byly to cwiczenia rozbudowujace miesnie. Najlepsze na zrzucenie kalorii sa cwiczenia aerobowe czyli: biegi, skakanka, rower i wszystkie inne bardzo intensywne. Mysle, ze warto rowniez uprawiac aerobik :) Takze 3majcie sie dziewczyny! ;) Wierzymy w Was :P

Witam drogie panie Wiec po pierwsze: faktycznie genetyka robi psikusy i to co niektorym przychodzi lekko innym sprawia koszmar.tutaj niestety trzeba zacisnac zeby ...i cwiczyc druga sprawa: dieta musi byc...bezwzglednie..zasady...jesc 5 -6 razy dziennie...malo a czesto...powoduje to wzrost metabolizmu. Kolejna sprawa ..zwiekszamy bialko..zmniejszamy wegle...wieksza ilosc bialka powoduje wzrost termogenezy.. Kolejna sprawa...uprawiajcie cwiczenia silowe+ aeroby..to naprawde da efekt. Wazny jest wypoczynek..spac te 8 godzin ..najlepiej przy uchylonym oknie i nago ( chodzi o to ze organizm musi w nocy w takim wypadku wydac wiecej energii na utrzymanie cieploty co za tym idzie czerpie energie z tluszczyku)...Pic duzo wody...BYC CIERPLIWYM...jesli jednak pomiomo to jest problem...przeanalizowac jeszcze raz ..gdzies na pewno popelniamy bledy... ostatecznie mozna wspomoc walke z opornym tluszczykiem przez farmakologie ( spalacze tluszczu...bron boze sterydy!!) Co do sposobow treningu...unikac jednostajnosci...proponuje tutaj przeplac system tradycyjny areobowy + z systemem HIIT...zamiast brzuszkow robic 6 weidera + ABS2...trening silowy na silowni taki jak dla faceta ..oczywiscie z innymi ciezarami...co moge dodac Wytrwalosci i powodzenia!!! Pozdrawiam

Dziewczyny, nie wyobrażajcie sobie, że mnie tak łatwo przychodzi schudnięcie. Mam skłonności do tycia i musze uważać, co jem. Moim zamiarem absolutnie nie było obrażanie kogokolwiek, bo nie o to chodzi. Chciałam się podzielic własnym doświadczeniem. Zastanówcie się czy to nie jest tak, że niby się odchudzamy, ale tu czekoladka, tam piwko i w sumie robi się tego całkiem sporo. Przyjrzyjcie się uczciwie swoim posiłkom czy są prawidłowo zbilansowane, czy jadacie regularnie i ile kcal.

:) dzieki za wszystkie wpisy.. zastanawiam sie co do zwiekszenia ilosci bialka - jak to zrobic? gdzie sie ono znajduje? wiem ze w batonikach mars, ale to chyba nie wszystko co sie w nich znajduje:P a inen rzeczy raczej z nich nie pomogą..hah:D wiec marsy odpadaja - ok:) jogurty wcale tak duzo go nie maja... wlasnie - czy jogurty mocno tuczą? w sumie jest w nich troche cukru...

najlepiej jogurty naturalne jeść!! :) a do tego chudy twarożek z wasa,:) mnie zatyka po 4 kromkach wasy

fuuu...jogurt naturlany - fuuu..bardzo mi smietane przypomina a smietany samej nie cierpie, wiec nie da rady.. kupilam sobie kostke twarozku i postanowilam zjesc tylko pol, bo kostka cala zawiera az 420 kcal, wiec to wcale nie malo.. a jak wasa? ile kcal w jedenj kromce i ile kosztuje?

20 - 60 kcal

co jeszcze niskokalorycznego polecacie, aby wyszlo 5 posilkow dziennie? bo ja juz jestem glodna prawie co 2 godz, ale jestem w stanie przetrzymac juz od 18 do rana, najgorzej jest do 15 - ciągle jestem glodna. Zjadlam jablko - podobno dobre w trakcie diety, tylko ze ja z jablkami mam tak, ze ok.0,5 godz po zjedzeniu go znowu jestem glodna:) potwór ze mnie normalnie:)

od psychologicznej strony patrzac na mnie - moze robie to troche dlatego, ze chcialabym aby moj chlopak znowu patrzyl na mnie tak jak kiedys..aby w ogole chcialo mu sie na mnie zerkac:P hmm...nie wiem w sumie po co to pisze, ale co tam...

bialko: piers kuraka grilowana, twarog chudy, bialka jajek.. wzglednie odzywki bialkowe jako uzupelnienie. Obowiazkowo..witaminy compleksowe...ja tutaj ide na kompromis i kupuje zestaw pelnowartosciowych witamin dla sportowcow... weglowodany: ryz ciemny, pieczywo razowe...kasze wszelakie...musli w nieduzych ilosciach zero slodyczy!!!! zadnych batonikow itd... a jesli juz wytrzymac nie moge to wcinam batony proteinowe ...o pysznym smaku marcepanowo - orzechowym tluszcze : olej lniany , oliwa z oliwek zero sosow itd...

a co do faceta....ubierz sie sexownie i sama zobaczysz jak bedzie za toba patrzyl :DD:

Polecam serek wiejski, najlepiej light, bo jest tak samo dobry, a ma troche mniej kalorii. Twarożek jest dobry z utartym ogorkiem, rzodkiewka, cebulką (mozna do wyboru) Pełnym posiłkiem może być sałata, pomidor, ogórek i jakis wypełniacz do wyboru: gotowana pierś z kurczaka, jajko, gotowana ryba, 1/3 kostki fety light

seksowne stroje nie dzialają nawet gdy zdazy mi sie biegac po mieszkaniu w staniku i majtkach, to zaraz krzyczy abym sie ubrala a jak wieczorem wołam go do łóżka (nie spac ;P) to przychodzi po godzinie,jak ja juz zasne, a rano mowi, ze on tez ma duzo rzeczy do zrobienia " przy sobie " co oznacza w praktyce czytanie ksiazek o kolejnym jezyku programowania, bo nie chce tracic czxasu.. wiem, ze to nie ten topik, ale musze sie uzewnętrznic chciałabym aby ktoś dotykał mnie, bo kocha moje ciało i dlatego ze ono go pociąga fizycznie..chciałabym poczuc sie kobieta

czy do twarozku dodajecie smietany.. ech..pewnie nie bo jest tłusta..

z innej beczki zawsze sie zastanawiałam czy dieta polegająca na wykluczaniu niektorych rzeczy z jadlospisu (np. ziemniakow czy sosów) ma sens, bo mam dopiero 23 lata i nie wyobrazam sobie do konca zycia tego nie jesc, bo przeciez rożne są sytuacje. Weekendy praktycznie zawsze spedzamy u rodziny, a jak bede miala dzieci to jak im wytłumacze czemu nie jem z nimi obiadu...dziwne to chyba

za nim wezmiesz sie za odchudzanie polecam bloga http://briiiibeautyy.tumblr.com

Doskonale was rozumiem, mam dokładnie ten sam problem. Przy wzroście 165 wąże 63 kg. Stosowałam dziesiątki diet i nawet jak jakimś nieludzkim wyczynem udawało mi się chudnąć parę kilo, to potem zawsze przychodził, (znienawidzony przez wszyskie kobiety) efekt jo-jo :c . Myślę, że to jak ciężko jest schudnąć to kwesta naszego metabolizmu. Jeśli jest dość wolny to nawet po ciężkich ćwiczeniach, zeru słodyczy, itp. te niechciałem fałdki, obszerne uda pozostają:(