NASZE KOMPLEKSY...

hej mam do Was pytanie,interesuje mnie jakie macie kompleksy, czym one są spowodowane i jak sobie z nimi radzicie. Wyżalcie się, poskarżcie, to pomaga...może coś razem zaradzimy...:)

kompleksow :) Glowa do gory i usmiech na buzi ! To recepta na wyzbycie sie kompleksow!

moim kompleksem jest obrzydliwa twarzodupa ma ktos tak jeszcze:P:P:P???

no prosze jestem zaskoczona, myślałam że ktoś podejdzie do tego poważnie, serio mam sporo znajomych kobiet, który zawsze na coś narzekają...w takim razie gratuluję braku kompleksów:)

ALe ja jestem jak najbardziej powazna! Nie mam kompleksow i jestem dzieki remu szczesliwa!

I dlatego nie rozumiem ludz ktorzy ciagle na cos narzekaja! To jest niepowazne! Szkoda zycia na kompleksy! Liczy sie to co sie mam w glowie i jakim sie jest czlowiekiem!

mam wiele kompleksow nad 3 pracuje i efekty juz sa wiec mysle ze bedzie ich juz mniej :D

Cera- mój największy kompleks. Ciągle coś mi wyskakuje, mam szereg nierówności, trochę blizn. Bez podkładu z domu nie wyjdę, bo ciągle mi się wydaje, że ludzie krzywo na mnie patrzą. Ogólnie z moją cerą, nie jest tak źle, ale napatrzyłam się na przyjaciółkę, która ma cerę, jak modelka z okładki magazynu dla panów i stąd ten kompleks. Generalnie wszystko bym w sobie zmieniła, ulepszyła, udoskonaliła. Żyję z tym, co mam, ale czasem lubię puścić wodze fantazji i wyobrazić sobie, że wyglądam jak Miss World, ludzie mnie podziwiają, a faceci padają do mych stóp.

sorry nad 4 pracuje :)

żabę potraktowałam jako żartownisia:) Ja generalnie nie mam żadnego konkretnego kompleksu, ale na pewno jest kilka kwestii które bym w sobie zmieniła gdybym tylko mogła :) lepiej znaleźć w sobie coś co mamy wpaniałego, czego być może ktoś inny nam może zazdrościć, a nie ubolewać nad swoimi niedoskonałościami

hej moje kompleksy zaleza od dnia czasem sie budze i wiem ze to bedzie paskudny dzien czuje sie wtedy taka glupia i brzydka zato nastepnego dnia wstaje i stwierdzam ze nie jest tak zle nagle moje wlosy lsnia a brzuszek wydaje sie taki plaski :) no i budze na nastepny dzien i ....juz nie jest tak fajnie i tak w kolko Wydaje mi sie ze w wiekszosci przypadkow to srodowisko wpedza nas w kompleksy jakas uwaga rzucona mimo chodem przez zyczliwa stara ciotke i juz sie zastanawiamy a moze ona ma racje??

były już takie tematy

jak wskazuje moj pseudonim, mam kompleks na punkcie swoich ud-sa u gory pulchne i obcieraja sie o siebie.Wstydze sie chodzic w ktotkich spodenkach bo wydaje mi sie ze wszyscy widza te przecierajace sie o siebie uda i to ze to czuje nie daje o nich zapomniec.

pochodze z prostej rodziny

mam duzy tylek :)

nie umieramy z glodu ale nie przelewa nam sie.

Moim największym kompleksem jest cellulit na pupie i chyba nigdy nie pokaze sie nikomu z tyłkiem na wierzchu. Jeżdżę rowerem, używam kosmetyków antycellulitowych, robię masaże ale to nie bardzo działa. Oprócz tego no jeszcze mój brzuch też jest taki mało jędrny i nie mam wcięcia w tali :O

a wlasciwie mega kompleksem jest zez :-(

czuje sie najgorsza ze wszystkich! czuje sie jak smiec nie powinnam zyc!!!

MOJE KOMPLEKSY: -155 WZROSTU -OKULARY NOSZE -GRUBE UDA I PUPA ..

a moje to: nos uszy nogi :P

a ja mam kompleksy na punkcie wszystkiegi a zwłaszcza twarzy, chociaż nie uważam się za brzydką ależle się czuję w swoim ciele nie wiem czemu. Mam problem z zaakceptowaniem siebie .. z wyglądu i charakteru..