1 dzien w pracy..jak sie zachwowywac wobec wpolpracownikow???

witam dzis poszlam 1 dzien do pracy panstwowej na stanowisko biurowe. nigdy nie pracowalam w takiej profesji, ale wydaje mi sie ze dam sobe rade. oczywiscie 1 dni nie naleza do najlatwiejszych - mialam szereg pytan, do pani ktora wytlumaczyla mi co mam robic. w trakcie pracy zaczely nasuwac sie watpliwosci, wiec pytalam..teraz mam wrazenie ze wezmna mnie za nieuka:((((( "kolezanka: pokazala mi szybko rach ciach ja cos zrobic i zostawila mnie z robota....i radz sobie czlwieku sam. potem sprawdzala i byly dzieniegdzie watpliwosci...jaka przyjac postawe? oczywiscie przeprosilam, i z czasem pewnie naucze sie tego co robie, ale czuje sie niepewni jescze...mam przepraszac, usparwiedliwiac sie non itd?? i co odpwiadac na pytani innych wspolpraownikow mi niezbyt znanych jak minal 1 dzien pracy? dobrze-nie chce by pomysleni ze jestem zbyt pewna, mowic "taksobie" nie wypada...eh

Pytaj i nie wstydź się tego. To są nowe dla Ciebie rzeczy i masz prawo nie potrafić ich zrobić. Jak pytasz - wiedzą że Ci zależy i chcesz coś zrobić perfekcyjnie. A na pytania "jak pierwszy dzień w pracy" odpowiedz "jak to pierwszy dzień - dużo nowych rzeczy do nauki, ale dam radę" :)

lololo dziekuje za rade, mam nadzieje ze z czasem sie to ulozy...eh strasznie meczace i stesujace sa te 1 dni:((( a tak chcialabym sie sprawdzic i zaklimatyzowaca jednoczesnie nie byc sztuczna :(( choc generalnie naleze do osob ktore tak lato nie ufaja innym, ale jednoczesnie umiem przystosowac sie do otoczenia..eh straszne dziwne uczcia:))

eh jak juz w 1 dzien pytalas co i jak, zadawalas pytania to jestes spalona na pocztku!!!