Jestem ciagle poddenerwowana

mam caly czas taka adrenaline w zoladku :o to jest chore, nawet jak leze spokojnie i sobie cos przypomne np,ze musze zaraz wyjsc np do sklepu to mi adrenalona skacze.Czuje w zoladku. Jak to leczyc? nie chce sie faszerowac chemia a nie bede z byle pierdola do lekarza latac. Macie jakies sposoby? problem jeszce polega na tym ,ze jestem senna czesto a przy tym wlasnie nerwowa lekko.Nie objawia to sie jakas agresja,ale zwykla adrenalina w zoladku. :o

Polecam Nervobonisol ojca Grzegorza, taki ziołowy syrop uspokajajacy. Nie jest drogi, a systematyczne stosowanie ( czyli codziennie łyżeczka rozpuszczona w wodzie ) pomaga, wiem bo mam to samo co Ty i go stosuję.

jak dlugo juz go bierzesz?? ma dzialanie usypiajace?