Halo!!! Kto mi pomoże znaleść sens życia??????

Nie mogę o sobie powiedzieć, abym była człowiekiem nieszczęśliwym, ale jednak czuję sie pogubiona, mam mętlik w głowie, nie wiem dokąd zmierzam i czego w życiu chcę.Co Was napędza do działania??

to sie nazywa kasa;-)

Kasę mam ... szczęscia nie specjalnie daje ...

nie mam i pasa musze zaciskac , nie moge rozwijac swoich pasji, isc na dalsza nauke bo wszystko kosztuje

Coż mogę powiedzieć - szczerze współczuję ...

:-(

jak masz za duzo kasy, to sie z potrzebujacymi podziel, ich szczescie bedzie twoim szczesciem---i o to chodzi;)

a ja rozwijam swoje pasje a tez jestem pogubiona.Kasa naprawde szczescia nie daje

ludzie maja wieksze problemy niz metlik w glowie

podziel sie z biednymi, chorymi i odrazu znajdziesz sens . Przekonasz sie czy odezwie sie w Tobie chciwosc czy dobrosc i chec okazania pomocy

Myslicie, że pomoc innym naprawde daje szczęscie?? Nigdy nie byłam typem społecznika ...

ale gadacie glupoty.Przeciez ona nie jest zadnym Billem Gatesem. A metlik w glowie to DUZY problem,wierzcie mi

mysle,ze pomoc innym daje szczescie,ale niekoniecznie jest to pomoc materialna

No mętlik w głowie to nic przyjemnego, czuję sie tak jakby uciekało ze mnie powietrze, jakbym już nie miała wiatru w skrzydłach, no i generalnie tak do dupy. A Bill Gates faktycznie nie jestem ;)

wiem,ze zabrzmi to oklepanie,ale wez sie do jakiego sprzatania czy cos.To pomaga;)Przynajmniej czesciowo

antydepresyjne, rozmowa z przyjacielem , próbuj.

A czy próbowałaś kiedyś poszukać Boga? Z tego, co wiem, tylko On nadaje prawdziwy sens życiu. Pozdrawiam

czytanie , joga tyle rzeczy mona robic a nie gledzic o sensie . Sens jest jeden trzeba godnie ;-) to zycie przezyc w zdrowiu. choroba zabiera cały sens badz go wtedy odnajdujemy . ale choróbska ci nie zycze

Od Boga dawno temu sie odsunęłam... Sama nie wiem dlaczego. Być może mnie pochłonął konsumpcyjny styl życia, a może jestem zepsuta do szpiku kości. Sama nie wiem jak go szukać i czy w ogóle chcę ...

?

No mi się coś wydaje, że bez tego sensu, to ciężko jest to życie przeżyć ... Kiedy człowiek już sam nie wie po co się urodził, to trochę kiepsko ...

sa ci potrzebne

Droga dziecina ma 26 lat

Stąd właśnie poczucie bezsensu. Zmartwię Cię: nie znajdziesz sensu życia bez Boga. Żadne ziemskie dobro Ci tego nie da. Bo Twoja dusza jest stworzona ku pragnieniu Boga i Jego Miłości. Odrzucając to, cokolwiek byś zdobyła, będziesz niespełniona i nieszczęśliwa.

idz do psychologa.Ja tez chodze.Malo mi pomogla wprawdzie,ale mam sie komu wygadac,komus kto wiem,ze mnie nie wysmieje

Ale coż to ta miłość Boga??

hhhh --> a nie boisz się, że Tobie namiesza w głowie?? Trochę przerażające jest to, że ktoś zna sztuczki jak majstrować w głowach innych. Chciałam iśc, ale wystraszyłam się, że mi narobi bałaganu w głowie i nakręci na swoją modłę ...

Lezka, psycholog to nie wróżka, mylisz pojęcia:)

Żyjesz, bo tego chciał Bóg. Stworzył Cię z Miłości i do Miłości. Twoje życie jest drogą. Podczas niego masz czas, by zdecydować: odpowiedzieć na Bożą Miłość, czy nie. Taki właśnie sens ma życie. Opowiedzieć się za Bogiem lub przeciw niemu. Możesz wykorzystać ten czas, a możesz go zmarnować, biegnąc za drobiazgami, uciechami tego świata itp. Życie na ziemi nie jest celem. Jest tylko etapem.

No nie wiem ... jakoś to do mnie nie dociera, ale ja jestem generlanie oporna na tego typu duchowe kwestie ...