Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Jagodowa_mama i Betyn mam do Was takie pytanie czy ciuszki, które bierzecie dla maluszków macie jakoś podpisane haftem żeby panie do maluszków nie pogubiły gdzieś tych ciuszków? Czy raczej nie bierzecie ciuszków dla maluszków? Bo rozmawiałam z pielęgniarką, która tam pracuje i mówiła mi, że oni mają też swoje ciuszki dla maluszków. A jeśli bierzecie to czy bierzecie tyle ciuszków ile pisze w tej liście rzeczy, którą trzeba zabrać czy wzięłyście więcej ciuszków? Napiszcie jak to jest i jak było już po porodzie z tymi ciuszkami? Pozdrawiam Was i trzymam za Was kciuki aby wszystko poszło po Waszej myśli :) Pozdrowienia również dla innych dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vangie
o rany! a ja nie dosc, ze nie mam podpisanych, to chyba nie pamietam co mam zapakowane dla malego... jesli chodzi o ilosc- to mam tyle ile na liscie napisali do terminu rowno tydzien, mnie na szczescie nie mecza jeszcze zbyt duza iloscia pytan czy to juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza79 ja nie podpisywałam i zapakowałam dokładnie taką ilość o jaką prosili. Najwyżej inny dzidziek dostanie jagódkowe ciuszki- trudno, przeżyjemy;) Dziękuję! Trzymaj kciuki żeby poszło sprawnie i jak najmniej boleśnie:) Vangie nie martw się, im bliżej porodu to pewnie jeszcze ze 3 razy tę torbę sprawdzisz;) Dziś w nocy czułam mocniejsze skurcze i mała kopała jak szalona, już myśleliśmy, że będę rodzić ale oczywiście ciszaaaaa:) Eh, te fałszywe alarmy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vangie
no wlasnie nie sprawdzam- jak zapakowalam ze trzy tygodnie temu, tak stoi i sie pod nogami placze :) mnie dzisiaj brzuch strasznie ciagnie w dol... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czemu te ciuszki maja sie pogubić. Jak ja rodziłam Wiki to przebierały mi dziecko przy mnie i oddawały brudne rzeczy a ja dawałam czyste i tyle. Czy na Łubinowej trzeba oddać cała wyprawkę przy przyjęciu do szpitala ? Napiszcie bo troche mnie zdziwiło że ciuszki dziecka mogą sie zagubić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, ja nie sugeruję, że coś się może w szpitalu zgubić. Jakoś tak po prostu napisałam w odpowiedzi na posta Izy79 czy podpisujemy ciuszki:) Może źle to zabrzmiało:) Nie słyszałam, żeby komukolwiek coś się na Łubinowej zgubiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja tez tym postem Izy sie zasugerowałam. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale wychodziło by na to że siostry zabierają ciuszki dzieci do prania w szpitalu i tam ewentualnie jak nie sa podpisane to mogą sie pomieszać. Z tego co pisały tu wcześej dziewczyny to dziecko nie jest kąpane w obecności mamy .Może w takim układzie zabierają tez ubranka. w tym temacie musiały by sie wypowiedzć te z nas które juz tam rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
hej:) najpierw sprawa KTG-z tego co mi mówił dr.Koza-po terminie jest to badanie bezplatne i tak, co 2 dni. Po 10 dniach już się zostaje i "coś" z tym robią. Co do ubranek-nie podpisuję, nawet na to nie wpadłam:) I to ja mam zamiar synka w nie ubierać, przebierać, smarować oliwkami itp-jak tylko będę fizycznie w stanie to zrobić, nikogo tam o zgodę nie będę pytać.Nie dajmy się zwariować-to oni tam są dla nas!!! Jagodowa_mama -- te skurcze to miałaś pewnie takie jak ja w czwartek hehe - i popatrz, nadal czekam...nic się nie dzieje... też jestem nastawiona na "już":):) I jak tylko będę "po" to oczywiście napiszę dokładnie jak było:) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa kropka
hejka dziewczyny, właśnie zaglądłam na stronkę i mam ochotę coś napisac do was :) po pierwsze trzymam kciuki za was wszystkie i pamiętajcie: nie dajcie się zwariowac i ogony do góry:) po drugie: jesli macie ochotę to po prostu idźcie z dzieckiem do kąpania - ja rodziłam w kwietniu i zapytałam czy mogę pooglądać jak kapią Agatkę. Nikt nie miał nic przeciwko, tylko nastawcie się, że dziecko kąpią pod kranem a nie w wanience :) Kąpią szybko i sprawnie, więc można fajnie pooglądać maluszka jak się zachowuje, jaki jest mocny , jak wygląda całkiem golusieńki i bezbronny w rękach :) Co do usg bioderek to polecam na łubinowej - badanie jest mega szczegółowe, super sprzęt tam mają ! Jeśli coś jest nie tak, to lekarz wszystko podpowie co robić, można dzidzię zważyć i wogóle podpytać o wszystkie wątpliwości. Ja byłam na usg 2x z córcią i wogóle nie szkoda mi wych wydanych 80 zł , bo byłam naprawdę zadowolona a dzięki poradom lekarza mała teraz nie ma najmniejszych problemów. Co do ubrań dziecka to zapakowałam to, co uważałam za stosowne i to co po prostu miałam kupione - dziecko ubiera się w to, co akurat pasuje do pogody, temperatury i nastroju :) całuski dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co do ciuszkow to napewno nie zgina....dzieciaczki bedziecie same przebierac a jak je zabieraja do kapieli to prosza o ciuszki a brudne od razu oddaja. A jak zabraknie to daja swoje. Moja np taie kupsko zrobila pierwszej nocy ze tylko niedrapki byly czyste :p wiec mi ja przywiezli rano przebrana w szpitalne ubranka a moje brudne oddali od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia 77
Do mam,które mają pytania związane z ciuszkami dla swoich maluszków.W zupełności wystarczą po trzy sztuki body, śpioszków i koszulek.Kiedy dzidziuś się rodzi,położna ubiera maluszka w szpitalne ciuszki.Dopiero po kąpieli dziewczyny od noworodków poproszą was o ubranka i rożek przyniesione z domu.Wyprawki na lubinowej nie oddaje się!Macie wszystko przy sobie i na pewno nic nie zginie.A przebrać maluszka możecie w każdej chwili,jeśli tylko zajdzie taka potrzeba,z pomocą bądź też nie pielęgniarki(wszystko zależy od umiejętności mam,ale na pomoc zawsze można liczyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia02
Czy ktoś już cokolwiek wie na temat obecności mężów na przedporodówce? Klinika na łubinowej ujęła mnie tym że od pierwszej wizyty mogę mieć męża przy sobie i nie wyobrażam sobie że podczas tych najcięższych chwil miało by go nie być przy mnie. Bettyn i Jagodowa mama , trzymam za Was kciuki i życzę szybkiego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
Tusia02 - dzieki kochana:) za dobre słowo Ja jeszcze w domku....a moja cierpliwość na wyczerpaniu - jak nic nie ruszy do jutra- to na KTG wypytam o tych naszych meżów na przedporodowej:):) pozdrawiam i mykam coś zszamać:) pozdrawiam dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
witam wczoraj byłam u dr Kozy na wizycie po połogu. Jak z każdej zresztą wizyty i z tej jestem zadowolona, oprócz badania zrobił mi też usg dopochwowe. Gdyby dr Koza przyjmował bliżej mojej miejscowości na pewno bym do niego chodziła już na stałe. Póki co następna wizyta dopiero jak skończę karmic piersią. Dostałam też pigułki antykoncepcyjne dla kobiet karmiących - jednoskładnikowe Azalia. Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim brzuszkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wszystkie dziewczyny, które rodzą mocno trzymam kciuki. Ja niedługo wybieram się na kolejną wizytę do dr Ślęczki. Wtedy poproszę już o zwolnienie. Zobaczymy na ile mi wypisze....spróbuję go poprosić o jak najdłuższe, żebym nie musiała ciągle jeździć po przedłużenie. Trzymajcie się dziewczyny i napiszcie jak już będzie po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny!:) Dziś w nocy znowu miałam rewolucję w brzuchu ale po 1,5h przeszła i cisza;) Ciekawe jak Bettyn na KTG, czekam na relację!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky811
Cześć dziewczyny! Ja jestem w 8 tygodniu ciąży, ale już od jakiegoś czasu śledzę forum:) Mam pytanie. Chcę zapisać się do dr Kozy i nie wiem czy aby się zarejestrować do niego dzwoni się na komórkę podaną na jego stronie? Z góry dziękuję za sugestie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dzwonisz na komórkę i się umawiasz :) gratuluje wyboru to na prawde fajny lekarz i człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
hej dziewczyny! jagodowa_mama.....byłam na KTG na 10.30-przede mną 2 panie, trochę sie naczekałam, bo to po 15 minut kazda, potem moja kolej:) Okazało się że wyniki wyszły nie za dobre-tętno dziecka bardzo skakało-dlatego musiałam po godzinie przyjsć na powtórne KTG. Wyszło już ok. Ale po badaniu ginekologicznym usłyszałam, że rozwarcia brak, akcji brak, szyjka zamknięta..czyli...raczej nie będę rodzić w najbliższych godzinach ani nawet dniach...zobaczymy;) A przedporodowe były dziś na maxa obłożone!!!!!! I nie ma problemu-jeśli wszystkie dziewczyny na przedporodowej wyrażają zgodę na obecność "cudzych" mężów, to spokojnie nikt nie będzie nikogo wyrzucał:) Ale słuchajcie - dr. mi powiedział, że dostali nakaz -nie mogą wywoływać porodów!! pod groźbą więzienia..hm... Czyli....kto po terminie -ten czeka 9 dni-potem decydują, co dalej ( w takim przypadku podają jednak oxy). pozdrawiam czekające:) i te , co już to mają za sobą!! Jak czekałam na ktg-urodziło się dwoje maluszków:)wzruszenie na maxa:)popłakaliśmy się z mężem, choć to nie nasze małe hehehe No to kulam się dalej i oby do porodu:)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzeszek26
Hej dziewczyny w zeszłym roku w październiku rodziłam na Łubinowej i byłam zachwycona. Planuje drugie maleństwo i także chciałam je urodzić na Łubinowej, ale słyszałam, że troszke sie tam pogorszyla opieka i ogólne warunki sanitarne. Co wiecie na ten temat i czy byłyście zadowolone z opieki przed w trakcie i po porodzie. Z góry dziękuje za informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka81 Ja tez na następnej wizycie tj. 13.11.09 juz poprosze o L-4 , mam nadzieje , że wypisze mi na 4 tyg. Agulka 81 mam do ciebie pytanie poniewaz mamy podobny termin porodu, czy dr Śleczka skierował cie na jakies badania, głównie chodzi mi o badanie z glukozą ( jej piciem). Chciałam tez zapytać czy on wogole wazy pacjentki w ciązy i mierzy cisnienie i czy uzupełnia karte cioży o wyniki przyniesionych mu badań? Pozdrawiam Was wszystkie no i trzymam mocno kciuki za dziewczyny ktore juz na dniach bądź na godzinach urodzą upragnionego maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka_net ja już byłam u Ślęczki kilka razy. On jest przeciwnikiem badania ginekologicznego i robienia badań. Ponieważ ja jestem z Częstochowy to kazał mi mieć tak na wszelki wypadek gina w Częstochowie. Jak byłam ostatnio u Ślęczki i pokazałam mu wyniki to się śmiał a raczej mówił że po co tyle tych badań i nie dośc że ciężarna ma słabe wyniki to sie jej jeszcze krwi upuszcza . Możesz zapytac go na następnej wizycie czy wysyła na badania. Jeśli chodzi o ważenie i mierzenie ciśnienia to robią to siostry na recepcji i wpisują do karty a lekarz tylko przystawia pieczątkę. Jeśli Ślęczka to Twój jedyny lekarz to wydaje mi się ze powinien Ci normalnie wszystko w karcie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już też po KTG, u mnie to samo z rozwarciem i szyjką, dr Koza stwierdził, że na razie nie widać żebym miała urodzić. Tak więc Bettyn głowa do góry! Nie jesteś sama:D Z dzidzią wszystko okej a to dla mnie najważniejsze bo ostatnio byłam u ginekologa miesiąc temu i się cały czas zastanawiałam ostatnio czy jest wszystko dobrze. Z radości poszliśmy na indyjskie jedzonko i się obżarłam:D Stwierdziłam, że jak urodzę i będę karmić cyckiem to na początku dietkę trzeba będzie trzymać to ostatni raz sobie pozwolę;) Z tym porodem rodzinnym to rzeczywiście na recepcji została postawiona informacja (podpisana przez dyrektorkę szpitala), że mąż(tzn. osoba towarzysząca) może być dopiero na sali porodowej :I Co prawda jest dodane, że w szczególnych przypadkach dopuszcza się os. towarzyszącą ale co to są niby "szczególne przypadki"? Dobrze Bettyn, że zapytałaś, mam nadzieję, że inne babeczki jak będę już rodziła nie będą miały nic przeciwko. Bettyn napisałaś o tym niewywoływaniu a potem, że jednak podają oxy, to jak to jest bo się trochę zgubiłam?;) Wywołują czy nie? Dziewczyny, jak mogę coś zasugerować a propos badań, to zdecydowanie polecam zrobienie sobie badań z glukozą. Z cukrzycą nie są przelewki, takie badanie nie jest drogie a może dużo dać. Pozdrówka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam ze z tym mężem na sali przedporodowej a racze o jego brakiem to jakieś totalne przegięcie. Co to za poród rodzinny jak mąż mi wejdzie na sama porodówke porodówkę.Sa pary gdzie facet właśnie na sam poród wychodzi. A zgoda innych rodzących to tez jakis bez sens. Wystarczy że trafi sie jakas jedna gwiazda co sobie nie życzy i reszta jest ugotowana. Ale mi podniosłyście tym tematem ciśnienie. Nie chce tam leżeć sama. Czas na sali przedporodowej jest zazwyczaj długi . To trwa niestety i co mam sie tam sama męczyć a mąż gdzie . Do domu do Czestochowy. Nie , nie może tak być . Zapytam Ślęczki co to za nowinki wprowadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_inka staram się tym nie denerwować, w końcu poród tuż tuż i dla mnie za późno na jakąś zmianę. Ale napisałaś słuszną rzecz: "Sa pary gdzie facet właśnie na sam poród wychodzi." No i z moim właśnie tak może być:( Mamy zaplanowane, że będzie przy porodzie ale on tylko wchodzi na teren szpitala i ma ochotę uciekać więc jakby co nie mam zamiaru go zmuszać. I tak może się zdarzyć, że będę cały czas sama, buuuu:( No ale tak jak napisałam- u mnie za późno żeby zmieniać szpital, co najwyżej ponarzekam pielęgniarkom i lekarzom. A tak w ogóle zastanawiałam się dlaczego to się zmieniło i może tak być, że pacjentki skarżyły się np. na brak intymności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka_net! Ja chyba tak jak ty byłam do tej pory na jednej wizycie u Ślęczki, teraz w listopadzie czeka mnie druga wizyta. Z tego co wie, to ważą i mierzą ciśnienie pielęgniarki przed wejściem do gabinetu. Z badań kazał mi zrobić na następną wizytę morfologię i mocz tylko. O glukozę go zapytam na wizycie. Pozdrowienia dla wszystkich kulających się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vangie
ja obstawiam, ze to manifestajca rzadow nowej pani dyrektor... u mnie jeszcze kilka dni do terminu zostalo- na razie nic nie wskazuje na to, zeby sie maluchowi spieszylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka81 i Milenka_net- nasza trójca ma podobne terminy porodu i ja też zdecydowałam się na wizyty u Ślęczki ale pierwszą mam dopiero na 17.11. Mój dotychczasowy ginekolog zlecił mi zrobienie badania glukozy ok 18 tyg i mówił, że to bardzo ważne badanie więc spytajcie się Ślęczki o to. A co do tematu męża (a raczej braku go) na sali przedporodowej to trochę się zmartwiłam chociaż do lutego może się jeszcze sporo zmienić, właśnie na przedporodowej moim zdaniem on jest nam najbardziej pomocny- oby się to zmieniło. Planuję po wizycie na Łubinowej dowiedzieć się też o warunki i ceny szkoły rodzenia u nich więc na pewno również o tą obecność męża spytam od razu. A druga rzecz, którą mam nadzieję do lutego załatwią to ta umowa z NFZem na przyszły rok, bo jak zaśpiewają parę tysięcy (wogóle nie orientuję się jakie to kwoty) za poród to dziękuję- każdy przecież liczy kasę, bo wydatków z małym dzieckiem mnóstwo. I te 2 rzeczy dają mi do myślenia czy nie szukać w razie czego jakiegoś innego szpitala (na tzw czarną godzinę). Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka81 i Milenka_net- nasza trójca ma podobne terminy porodu i ja też zdecydowałam się na wizyty u Ślęczki ale pierwszą mam dopiero na 17.11. Mój dotychczasowy ginekolog zlecił mi zrobienie badania glukozy ok 18 tyg i mówił, że to bardzo ważne badanie więc spytajcie się Ślęczki o to. A co do tematu męża (a raczej braku go) na sali przedporodowej to trochę się zmartwiłam chociaż do lutego może się jeszcze sporo zmienić, właśnie na przedporodowej moim zdaniem on jest nam najbardziej pomocny- oby się to zmieniło. Planuję po wizycie na Łubinowej dowiedzieć się też o warunki i ceny szkoły rodzenia u nich więc na pewno również o tą obecność męża spytam od razu. A druga rzecz, którą mam nadzieję do lutego załatwią to ta umowa z NFZem na przyszły rok, bo jak zaśpiewają parę tysięcy (wogóle nie orientuję się jakie to kwoty) za poród to dziękuję- każdy przecież liczy kasę, bo wydatków z małym dzieckiem mnóstwo. I te 2 rzeczy dają mi do myślenia czy nie szukać w razie czego jakiegoś innego szpitala (na tzw czarną godzinę). Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×