Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość gość
A tamtym roku w październiku lekarzem prowadzącym był dr. Witych .Nowosielski robił mi dwa razy prenatalne jak rodziłam dyżur miał Nowosielski i to on zwlekał z cesarką i tak mi załatwił dziecko tetno dziecka zanikało a on kazał mi czekać ponad 40 minut na cesarke a potem się tłumaczył że to nie jego winna więc niby kogo innego kto zwlekał jeszcze raz odradzam tam poród z zewnątrz wszystko wygláda fajnie ale jak przyjdzie co do czego to już nie jest tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc straszna historia :(( strasznie wspolczuje.. Ja tez mialam na Lubinowej cc, podjecie o jej decyzji nastapilo praktycznie od razu jak zobaczyli, ze tetno mojego syna zanika (ta sama sytuacja). Jednak cc zrobiono szybko i wszystko bylo ok. A operacje prowadzil dr Mniszek, ktory zszyl mnie takim sposobem, ze za przeproszeniem sralam przy sciaganiiu szwu. No ale decyzje jednak od razu podjal rozsadna... Nie wiem jak z zaplanowanym CC. Moje bylo wlasnie na dziko, wiec zalezalo od lekarza dyzurujacego, na co nie masz wplywu. Ale jak planujesz cc, to chyba mozna wybrac/zaplanowac dzien, w ktorym bedzie lekarz z lepszymi opiniami niz taki, ktorego opisal gosc wczesniej.. OBY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zgodzę sie w stosunku do zlej opinii dr Nowosielskiego Badania prenatalne też robiłam u dr Nowosielskiego i właśnie na jego dyżur nocny trafiłam gdy odeszły mi wody w 34 tyg.( październik 2014) Na 2 dni dostałam kroplówki powstrzymujące skurcze, zrobiono mi komplet badań krwi czy nie ma zakażenia, dostałam sterydy na płucka na wszelki wypadek i szczęśliwie 3 dnia miałam zrobione cesarskie cięcie ( przez dr Nowosielskiego ) , szybko podjęta decyzja , blizne po pol roku mam tak malusieńka ze lekarze az podziwjaą jak swietnie zrobione ciecie. Zespoł szpitala czekał w gotowości gdyby coś się działo z dzieciątkiem.Synuś urodził się zdrowiutki 2600 g , 50 cm wiec jak na 6 tygodni wcześniej urodzonego całkiem spory. Morfina pięknie uśmierzyła ból a ja następnego dnia śmigałam już po szpitalu bez większego bólu.Moj lekarz prowadzący dr Wieczorek każdego dnia po obchodzie przychodził do mnie i tłumaczył co będzie robione i jak sytuacja aktualnie wygląda a spedziłąm tam 8 dni , więc sporo. Akurat był wtedy boom rodzących , dr Nowosielski w ciagu jednej nocy zrobił 5 cesarek(pełnia księżyca) więc dostałam pokój na parterze , pojedynczy. Non stop ktoś przychodził czy w czymś pomóc nawet w nocy.Praktykantki super pomocne usmiech.gif Usd bioderek synka również wykonywałam na łubinowej u super pani doktor. Naprawdę polecam ten szpital usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miałaś szczęście jeżeli chodzi o badania prenatalne nie miałam do niego zastrzeżeń mi chodzi o poród o to że tak długo zwlekał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także staje w obronie Pana Nowosielskiego. Doskonały lekarz. Kompetencja, bardzo dobra opieka. Prowadziłam u niego ciążę byłam bardzo zadowolona. Czułam się bezpiecznie. Zakończenie szczęśliwym finałem planowane CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosqa
Witam Dr Nowosielski to dobry lekarz. Miałam z nim prenatalne jak i.zastępstwo za dr Jedrzejko który prowadził całą ciążę. Różnie bywa i nie zawsze błąd to kompetencje lekarza. Ja właśnie urodziłam swoją kruszynke. Czytając tę forum nie zawsze byłam pewna że akurat na Lubinowej chce rodzic. Ale zaryzykowałam i nie żałuję.trafiłam w 9 dobie po terminie ma oddział przedporodowy. Dr Bystrzejewski zalecił cewnik foleya który zapoczatkowal SkurcZe krzyżowe.od 10 rano do 19 dorobilam się marnych 3.5 cm rozwarcia. W miedzyczasie na Lubinowa spadł deszcz niemowląt A nie było pełni :-).kolejne kobiety rodziły krzycząc z zza sciany A ja kwitlam z marnymi skurczami i rozwarciem.oblozenie pełne.rano zapadła decyzja o prysznicu,lewatywie i kroplowce z oksy. To ostatnie wydawało mi się karą gdy widziałam jak kobiety to znoszą.dodaM ze nie chciałam zzo.po lewatywie akcja rozkręcila się na tyle że dorobilam się 6.5 cm.Ale na tym koniec.do godz 20 nic więcej.i wtedy na dyżur przyszła Pani dr określając się jako specjalista od przyspieszania porodów.to była nasza 34 godzina na lubinowej.zaproponowała oxy. Z duszą na ramieniu zgodziłam się. Wenflon,pompa i jazda ze skurczami. Po 3 odeszły mi wody, a po kolejnych dwóch miałam pełne rozwarcie i zaczęłam parcie. Dzidzia przyszła na świat bez zzo,nacięcia i full natural po 50 min od podania kroplowki. Ale była świetnie wystawiona bo te 30 H praktycznie przesiedzialsm na piłce.urodziłam z panią Krzyslawa.Polecam. zareagowała na nasze potrzeby w 100% gaz, czopki i również jej podejście i zainteresowanie nami. Poród dla mnie to mile wspomnienie mimo wszystko. Opieka na lubinowej super, studentki, położne i lekarze. A warunki nietypowe bo na przedporodowym zajęte były wszystkie łóżka prZez kobiety po porodzie.na dobę po prostu brakło miejsc. Ja jestem z tego sZpitala bardzo zadowolona. Trzymam kciuki za przyszłe mamy. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, czy któraś chodzi lub chodziła do poradni ginekologicznej "Łubinowa" na ul. Wrocławskiej. W necie nie znalazłam żadnej opinii. Nie chodzi mi o prowadzenie ciąży, tylko opinie z wizyt i ktoś wie jacy lekarze tam przyjmują? Oczywiście opinie dziewczyn oczekujących na dzidzie też będą dla mnie cenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylaba
na początku odpowiedź do gościa powyżej: na Wrocławskiej przyjmuje z tego co wiem dr Juraszek - mój lekarz prowadzący. Serdecznie go polecam. Kompetentny, rzetelny. Po 7 latach biegania po innych lekarzach w końcu trafiłam do niego i bardzo się z tego powodu cieszę. Nie bagatelizuje objawów i jest świetnym fachowcem naprawdę. Kiedyś pojawiało się tu wiele wpisów z porodów, więc ja też opiszę swój, może którejś z Was się przyda. Moim lekarzem prowadzącym jak już wyżej wspomniałam jest dr Paweł Juraszek. Leczyliśmy się u niego w Provicie. On wykonał mi laparo + histeroskopię 2 lata temu dzięki czemu udało mi się zajść w ciążę. Postanowiliśmy więc, że i poród odbędzie się na Łubinowej (tam też byłam wcześniej operowana). Nasza córka przez ostatnie 4 msc. ciąży była odwrócona główką do góry. Lekarz w 35 tc. poinformował, że powinnam szykować się jednak na CC, gdyż szanse na odwrócenie się córy są nikłe. Wód płodowych było mało, miejsca więc też niezbyt wiele. Wstępnie termin CC był umówiony, jednak tydzień przed nim mała postanowiła pokazać, że jednak da radę :D i się odwróciła. Umówiłam się więc z położną - Ewą Damas na poród. Na wizytę pojechałam w piątek, 8 maja. Położna stwierdziła, że rozwarcie na 1 palec, szyjka wysoko, nic nie zapowiada porodu. No więc byłam spokojna. Termin miałam na 25 maja. Jednak 13 maja o 23 zaczęły mi odchodzić wody. Zadzwoniłam do p. Ewy, w międzyczasie wzięłam prysznic, umyłam włosy i zaczęłam się zbierać do Katowic (dojazd to ponad 60 km). Do Kato zawiozła mnie siostra, byłyśmy na miejscu koło 4 nad ranem. Wody leciały dalej, skurcze miałam regularne co 8 minut, ale wolałam przyjechać wcześniej, żeby nie utknąć w korku... na miejscu p. Ewa mnie zbadała, rozwarcie na 3 palce. Skurcze mocne, ale się rozregulowały. Potem zbadała mnie jakaś młoda lekarka no i poszłam do góry. Przebrałam się w koszulkę (wzięłam taką bawełnianą na szerokich szelkach długość przed kolano) i poszłam do zabiegowego. P. Ewa zapytała mnie o lewatywę, zgodziłam się, ona wykonała. Potem do wc, no i po 15 minutach skurcze były jeszcze mocniejsze i stały się regularne. No to poszłam na porodówkę, tam do wanny, polecam, polewanie ciepłą wodą naprawdę pomaga. Po wyjściu z wanny poszłam na piłkę i tam już te skurcze były straszne. Powiedziałam, że chyba nie dam rady bez ZZO, no i otrzymałam info że na obchodzie mam powiedzieć, że chcę. To była godz. przed 9. Obchód jednak do mnie nie dotarł. Lekarze poszli zrobić CC innej pacjentce, a ja się męczyłam na piłce. Po badaniu okazało się, że główka małej kiepsko wstawia się w kanał, pod złym kątem i może to jeszcze potrwać kilka godzin. No więc p. Ewa przywiozła maszynę "gazową" :D ale to akurat nie pomogło mi zupełnie nic. No i potem jakoś o 10.40 przyszedł lekarz i zgodził się na ZZO. Miałam już 7 cm rozwarcia. Znieczulenie złapało mi niestety tylko lewą stronę, w dodatku podłączono oksy i skurcze były fatalne. Główka dalej się nie wstawiała odpowiednio, p. Ewa poszła po dr Puchałę no i ta również mnie zbadała i powiedziała że coś jest nie tak. Rozwarcie było już na 9 cm. Przy ktg wyszło, że przy każdym skurczu tętno małej spada drastycznie i mała się dusi. \Dr Puchała szybko podjęła decyzję o CC. Podano mi znieczulenie i po kilku minutach mała była na świecie. Na szczęście wszystko z nią dobrze. Okazało się, że pępowiną była owinięta o główkę i nóżkę i nie miała szans urodzić się naturalnie. Dodatkowo główką wstawiała się w kanał rodny wierzchołkowo... CC wykonano z powodu grożącej zamartwicy wewnątrzmacicznej płodu....Mała jest zdrowa, opieka rewelacyjna. Położna p. Ewa Damas dała z siebie wszystko i bardzo mi pomagała. Szybka decyzja o cięciu uratowała życie i zdrowie mojego dziecka za co jestem dozgonnie wdzięczna p. Ewie Puchale. Opieka po porodzie rewelacyjna. W międzyczasie dojechał mój mąż, więc to on przytulił pierwszy naszą córeczkę. Potem na sali dali mi malutką na kontakt skóra do skóry. Na noc można było dzieci dać pod opiekę położnych, które zresztą przez wszystkie dni przychodziły, pomagały, dopytywały czy nie jest potrzebna pomoc. Studentki również były bardzo pomocne. Świetna położna mnie pionizowała na drugi dzień. Położne "od laktacji" również rewelacyjne, pomagały cały czas, mówiły i pokazywały dziesiątki razy jak prawidłowo przystawiać, co zrobić jak dziecko zasypia przy jedzeniu itd. Jedzenie świetne w porównaniu do szpitali państwowych, ogólnie opieka bardzo na plus. Wiem, że piszę chaotycznie, pewnie sporo też pominęłam... więc jeśli ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem. Jeśli ktoś z personelu szpitala czyta to forum to jeszcze raz dziękuję za wszystko :) szczególnie p. Ewie Damas, która czuwała nad nami jeszcze po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy możecie mi powiedzieć czy za poród sn czy cc na Łubinowej płaci się tak jak widnieje w ich cenniku? czy można rodzić na nfz czyli za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można rodzic za darmo. Trzeba być albo pacjentka lekarza stamtąd lub współpracującego, albo odbyć wizytę kwalifikująca u doktora Wieczorka lub Ślęczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wygląda odbycie wizyty u tych dr? od samego początku swojej ciąży chodzę prywatnie do Oświęcimia, ale jakoś nie wyobrażam sobie rodzić pierwszego dziecka w tym szpitalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm skoro jestem w ciąży itd. to chyba kwalifikuję się do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Lubinowa to prywatna klinika i tam właśnie potrzebna jest choć jedna wizyta u lekarza stamtąd. Wizyta podobno wygląda normalnie jak wizyta ciężarnej. lekarz ocenia czy wszystko jest ok czy np.pacjentka nie powinna rodzic w szpitalu z wyższym stopniem referencyjnosci. Ja chodziłam całą ciążę do lekarza współpracującego wiec nie odpowiem dokładnie jak taka wizyta wygląda ale kilka stron wcześniej dziewczyny pisały że powiedziały na wizycie że chcą tam rodzic i wtedy lekarz wbijal pieczątke w kartę ciąży i przeprowadził normalna wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuje za pomoc. Więc pomimo że klinika jest prywatna rodzić można za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby rodzić na łubinowej muszą być trzy prywatne wizyty u któregoś z lekarzy tam pracujących np.dr Ślęczka Nowosielski Słonicz Bystrzejewski czeka mnie tam poród za kilka dni polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Czerwcowa
gosc Kiedy masz termin?? Ja miałam tylko 2 wizyty kwalifikujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po jednej dostałam juz wpis do karty ciąży "skierowanie do porodu". Byłam u Ślęczki. On mi mówił ze wystawiają takie skierowanie gdy z USG wyjdzie masa dziecka powyżej 2500g i obwód główki wskazuje na pełne 36 tyg. Na następną kazał mi przyjechać po 3 tyg i wtedy też anestezjolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, ja mam wątpliwości czy uda mi się rodzić w szpitalu na Łubinowej ponieważ do Katowic mam jakieś 50 km, a wiele osób mówi że nie dam rady dojechać tam na czas i żebym wybrała miejscowy szpital. Ja nie chcę rodzić w miejscowym ze względu na fatalne warunki, a poród na Łubinowej da mi choć troszke komfortu psychicznego. Mam pytanie, czy wy również z daleka przyjechałyscie rodzic na łubinowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam ponad 60 kilometrów i spokojnie najpierw wzięłam prysznic, zrobiłam włosy a potem powoli się zbieralam i pojechałam do Katowic :) opisałam tu wyżej mój poród zresztą. Ekspresowe porody chyba jednak rzadko występują. Mnie też wszyscy straszyli że nie dojadę na czas. Jak widać dojechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krtosze porody trwaja i tak z 4-5h. Na pewno zdazysz, nie martw sie, nie panikuj, nie sluchaj innych :) Ile sie jedzie na Lubinowa od Ciebie? Godzine? Ja po 6h dopiero doszlam dopiero do rozwarcia 10cm. Jechalam do szpitala 30minut. A takie cud miod, szybki porod, ze jedziesz z rozwarciem 8cm, bo nic nie czulas i hopla dziec juz w rekach, to naprawde rzadkosc. Aczkolwiek Ci go zycze (bo i tak zdazysz dojechac) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosqa
Ze mna na oddziale byla Pani ktora miala 100 km do przebycia i przyjechala z 3 dzieckiem do porodu :) zdazysz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Zastanawiam się nad wyborem szpitala. To będzie mój 2 poród. Pierwsze dziecko rodziłam w sosnowieckiej jedynce. Teraz mój lekarz prowadzący pracuje właśnie na Łubinowej. Wiem, że na pewno opinie jak o każdej placówce są różne, więc o to już nie pytam, ale mam do Was kilka pytań dotyczące spraw technicznych. Czy porodówki są jedno osobowe? czy wielo, ale dzielone jakąś kotarką. Czy faktycznie jest możliwość porodu w wodzie. Czy trzeba mieć swoje ubranka dla dziecka w czasie pobytu, czy tylko na wyjście.( ogólnie co trzeba mieć dla dziecka). Pewnie każdy z tych tematów był już tu opisywany, nie jestem w stanie przedrzeć się przez tyle stron, więc proszę o pomoc :) Będę Was już śledzić na bieżąco, także każda rada cenna :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosqa
Lista rzeczy do zabrania jest na stronie szpitala. A porodowka to dwie osobne sale. Aby rodzic w wodzie nalezy wykupic opieke poloznej za tysiac zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylaba
porodówki są jednoosobowe (aczkolwiek można usłyszeć co się dzieje w pokoju obok :D ja wtedy włączałam sobie wodę w wannie żeby nie słyszeć co mnie za chwilę czeka :) ) jest możliwość porodu w wodzie, ale z tego co wiem trzeba się umówić z położną Sabiną Piasecką warto mieć swoje ubranka, ale jak się nie ma to ubiorą w szpitalne bez problemu dla dziecka trzeba mieć właśnie tylko ubranka, zapas pampersów (nam starczyło ok. 25 sztuk) plus opakowanie chusteczek nawilżanych no i rożek warto mieć, a jak się nie ma to dadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za odpowiedz. Gość sylabapuszczalas wodę w wannie tzn, że miałaś wykupiony ten" pakiet" z porodem w wodzie? Bardzo jestem ciekawa czy faktycznie jest łatwiejszy i przede wszystkim mniej bolesny? A jak to jest z nacinaniem? Dużo z Was urodziło bez? Lekarz mówił, że starają się to ograniczać do minimum. Ja po pierwszym porodzie mam traume po nacieciu, wiec oddalabym wszystko, żeby tylko teraz tego uniknąć jak nie będzie takiej koniecznosci :/ A i czy na konsultacje z anestezjologiem można się udać wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylaba
ja byłam na konsultacji anest. 4 tyg. przed terminem porodu. Miałam wykupioną opiekę położnej, ale p. Ewy Damas i nie, nie chciałam rodzić w wodzie ;) i nie wykupiłam takiej możliwości, aczkolwiek uważam, że wanna i polewanie się wodą baaardzo pomaga przy skurczach, dlatego polecam. Gdybym miała rodzić po raz drugi to myślę, że zastanowiłabym się nad porodem w wodzie. U mnie niestety jak się okazało w ogóle nie było takiej możliwości. Mała źle się wstawiła w kanał rodny, poza tym była fatalnie poowijana pępowiną i zwyczajnie nie miała szans urodzić się naturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylaba
aaa i jeszcze jedno. Na Łubinowej bardzo dbają o poród bez nacięcia, dlatego jeśli jest taka możliwość to chronią krocze. Położne są tam naprawdę fajne i pomocne, dają z siebie wszystko, ale jak się nie da to się nie da niestety... Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wyglada sprawa z cesarkami? cesarka po cesarce jesli od pierwszej cesarki minely dwa lata? czy raczej porod naturalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0456
Tez jestem ciekawa jak tam z cesarkami na łubinowej? Mam mieć cc u dr Witycha. Miał ktoś cc u tego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×