Pragne zeby nasze drogi w koncu sie rozeszly, ale...

moja byla sympatia dalej nie daje mi o sobie zapomniec. Mimo ze ukladam sobie zycie juz z kims innym, moj byly dalej wykorzystuje moje slabosci, meczy mnie nieustannymi telefonami i obietnicami o planowanych zmianach w swoim zyciu, ktore i tak nigdy nie maja miejsca. Wie doskonale, ze w glebi serca dalej mam slabosc do niego i zawsze mu pomagalam. Sam zwiazek z nim kosztowal mnie wiele nerwow i nie chcialabym juz do tego wracac, jednak nie potrafie sie w 100% od niego uwolnic. Myslalam powaznie, zeby skonsultowac sie z psychologiem, bo sama juz sobie z ta sytuacja nie radze...

A mój były chłopak dzwoni do mnie, chodzi ze mną na piwo, zaczepia mnie, lubi ze mną gadac godzinami. Ale sam mnie zostawił:) I jesczez namawia mnie na to, żebym sobie kogoś znalazła:o Nie ma żadnej innej dziewczyny, no i mówi, że mu na tym nie zależy, że nie potrzebuje nikogo. Mówi mi same miłe rzeczy- że jestem taka i owaka, itd. Ale już mnie nie chce widać:) I weź tu zrozum chłopa....

ten tak samo nie ma innej kobiety i wciaz mi powtarza ze dobrze ze sobie kogos znalazlam bo on musi uporac sie ze swoimi problemami w zyciu do tego czasu dobrze ze sobie kogos znalazlam bo troche mu to zajmie, ale na przyszly rok jak twierdzi powinien zmienicsiebie i swoje zycie i wtedy mozemy sie pobrac..

o kurde jakis chory :)

masz racje, ja przez niego chyba juz tez do tych zdrowych sie nie zaliczam... Wsrod znajomych mam opinie rozsadnej osoby dlatego wstyd mi sie az przyznac ze sie w cos taiego wplatalam..

a kto zerwal? ty czy on?

ja zerwalam i sie wyprowadzilam bo inaczej nie byloby mnie na tym siwecie. Miesiac nim podjelam ta decyzje schudlam 7 kilo..

jak ja zerwalam z gosciem z ktorym spedzilam 2,5 roku swojego zycia, on zachowywal sie podobnie. na poczatku blagal , obiecywal, ze sie zmieni ( przez jego dziwne nawyki i charakter musialam go zostawic), plakal, wymyslal rozne dziwactwa...Jak znalazlam faceta, bylam juz z nim jakies pol roku, byly dalej mnie nagab ywal, twierdzil ze mnie dalej kocha- moj facet go tylko wysmiewal bo wiedzial, ze ja do niego nigdy nie wroce. dopieor jak znalazl sobie dziewczyne nasze drogi sie rozeszly , a ja widzac go na ulicy odwracam glowe- boje sie, ze znowu moze mu cos walnac do glowy

to bylas w podobnej sytuacji, tyle ze ten tak predko sobie dziewczyny nie znajdzie bo to straszny dusigrosik szkoda mu na to kasy ja od poczatku oplacam wiekszosc rachunkow i oczywiscie wspolnych rozrywek

Ograniczaj kontakt z nim to bedziesz miala spokoj :)