Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cala prawda o

Czy ktoś jeszcze czuję się niepotrzebny?? Nikomu..niczemu..

Polecane posty

Gość oooooooooo tak
od razu milej sie taki wpis czyta ;) zauwazcie ze kiedy czytacie jakies smety to wasze zycie momentalnie staje sie jeszcze bardziej szare niz przed chwila. ale da sie to naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siętak czuję
a poza rodziną..... jak nie masz znajomych.. ci którzy cię kojarzą mają cie za idiotę.... to gdzie znaleźć kogoś innego.... jak się jest nie ciekawym, nieśiałym, nudziarzem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cała prawda...
tak się życie ułożyło :( ale nie narzekam, zawsze nie jest tak źle by nie mogło być gorzej. Pocieszam się tym, że przynajmniej miałam za co te placki zrobic i sałatki... Ale bez wahania mogłabym oddać to wszytsko by było tak jak jeszcze np. 3 lata temu :( a najśmieszniejsze jest chyba to że mam dopiero 21 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pojede do rodzicow..tak bylo zaplanowane... Ogolnie nie lubie siedziec sama w domu, bo wtedy mam czarne scenariusze w glowie.. Jakos źle mi ostatnio ..ttyle sie czyta o depresji.. nikt ze znajomych nie uwierzylby, ze ja moge pisac, myslec o tym co Wy terazz czytacie... wszystko siedzi gdzies w srodku Ajerkoniak jedbnnak sobie odpuszcze..jestem w 4 m.c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tak czuje--------> tez sie tak czesto czuje. i prawda jest taka, ze te wszystkie slogany o wyjsciu do ludzi, uwierzeniu w siebie...pic na wode to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siętak czuję
nie, te slogany układają przebojowie ludzie którzy nigdy nie mieli takiego problemu, u nich to działa :D a rodzina... jak rodzina... jak nie jest patologiczna... to na święta można wysłuchać 30 starych znanych historii, spotkać wujka Władka, itd.. :D wesołych świąt 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siętak czuję
do cała prawda... :( 🖐️ skąd ja to znam.... zostanę starym bezrobotnym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nala 007..zgadzam sie z toba... ja ogolnie jestem podobno towarzyska osoba.. ale w srodku czuje ze sie wypalam... po prostu..i ...szkoda gadac:O Kiedys w ogole nie plakalam, teraz to weszlo mi juz w odruch bezwarunkowy... po prostu... szczerze Wm zycze abyscie nigdy sie tak nie poczuli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooo tak
ja mam 17, a moje zycie to koszmar... tfu, tfu tfu!!! nie moge tak pisac!!!! czasem jak spedzilam troche czasu an takim marudzeniu tu na kafe to pozniej caly dzien totalnie spieprzony, zasnac nie moglam bo myslalam o tym jakie moje zycie i ja jessmy do dupy a jak jzu zasnelam to mi sie to snilo... nie mozan tak :) chociaz jedna znajoma osobe chyba masz?... sprobuj sie gdzies wkrecic powiedz ze masz zly humor i chcesz gdzies wyskoczyc, pojdziecie gdzies moze zapozna Cie ze swoimi znajomymi albo poznacie kogos nowego... nie musisz zachowywac sie jak dusza towarzystwa. oczywiscie trudniej jest niesmialym ludzom zawierac znajomosci ale da sie! jelsi naparwde nikogo nie masz to tez da sie cos zrobic. zapisz sie na basen, na aerobik, kurs tanca, jeju nei wiem, wstop do ajkiejs wspolnoty koscielnej, poszukaj z kims kontaktu w necie. tu jest mnostwo takich osob jak my. tez niesmiali. mozna przez maile sie zapoznac po pewnym czasie spotkac. wiem jakie to byloby trudne, ale tzreba cos zrobic! nie mzoan tak tego zostawic. ja wlasnie do tego wszystkiego jestem chora. nic powaznego, ale objawy sa na tyme przykre ze utrudniaja mi kontakty z ludzmi. o zwiazku moge zapomniec. chyab ze sie wylecze. tzreba miec nadizje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siętak czuję
a jeżeli zapisanie się gdzieś przekracza znacząco nieśmiałe możliwości? tak można przez net ale trzeba być ciekawą osobowością dobra spadam i już nie smęcę bo rozwalę temat :D 🖐️ pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ntak---> juz pisalam, ze ma wielu znajomych... chodzi o to, ze zgubilam sens zycia..nic mnie nie cieszy takze..nie pisz mi ze mam wyjsc gdzies... Bo tu nie o spotkania chodzi.. nie o zjazdy rodzinne... tylko o to ze z checia polozylabym sie i nie obudzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
wiecie ja nie mam znajomych, zawsze zawalona bylam problemami rodzinki az w koncu zostalam sama gdy moje kolezanki powychodzily za mąż i porodzily dzieci teraz chcialabym tylko miec kontakt z ludzmi, ktorzy mnie nie wyceniają, nie krytykują... chyba pójdę się po obiedzie przejść, moze choc na przystranku z kimś pogadam, bo w domu nie mam z kim:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo tak-------> to zycze powrotu do zdrowia :) w sumie, ja wiem ze mozna podjac rozne rodzaje aktywnosci by poznac ludzi, tylko co z tym przekonaniem ze jest sie nudnym i jakos...nie bedzie o czym z tymi ludzmi gadac. ja np jestem raczej spokojna osoba, nie jestem wielka wielbicielka imprez...i czuje sie czasem jak dziwadlo wsrod innych dziewczyn :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooo tak
ja tez wiec nic Ci nie poradze bedziesz miala dziecko, masz dla kogo zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
cala prawda o -->jestes w ciąży, moze czujesz się tak przez hormony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooo tak
ja tez, ja tez... chodze na kurs tanca od pol roku, a z dziewczynami z tego kursu w sumie wymienilam tylko pare zdan... i prawda jest taka ze z tego kursu czasem wracam jeszcze bardziej zdolowana. ale nie pozwole sobie na to zeby zamknac sie w domu! a tak naprawde najbardziej boli mnie to ze nie chce byc cale zycie sama - bez mezczyzny, tak bardzo tego pragne. a ta pieprzyna choroba mi to zabiera... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooo tak
cala prawda o, jesli moge wiedziec - co z ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
a co Ci jest?wiesz, ja tez jestem sama, ale to raczej przez zwichrowane zwyczaje w mojej rodzinie i przez to ze da mnie bloskość=ranienie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefghijk---------> to juz ciagnie sie dluzszy czas... czuje sie zmeczona zyciem... są dni kiedy normalnie funkcjonuje.... najgorzej..kiedy jestem sama w domu... :O oj zaraz zaczne sie powtarzac...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara007
też nie wolno tak się załamywac,jest wiosna, wszystko powinno się układac.. ech, ale nie zabardzo.. :( kurde... nie wiem czy dalej potrafię, kiedyś byłam inna teraz boje się miłości, boję się tego kogo kocham :( boję się odrzucenia... :( to tak bardzo boooli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
To nie zostawaj sama w domu. :)Rób z tym cos:wychodz nawet do EMPiKu poczytac książkę albo na spacer. Ja np. dokladnie wiem jakie sa powody mojego stanu i probuje cos z tym robic, tylko ja zauwazylam, ze boję się,z e m się coś uda :( :/Mam takie skrzywienie. Podświadomie robcos mnie hamuje, zeby mi nie bylo lepiej. No i co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooooooooo tak----------> co to za choroba, ja cierpiue na endometrioze...mialam byc bezplodna.., na szczescie sppodziewam sie mojego cudenka..to mnie jednak cieszy:) Ojciec dziecka...jest wtrakcie rozwodu--- kocha mnie podobno...a jego rodzina, mnie nie nawidzi i z tego co widze jemu tez juz zaczyna zyczyc jak najgorzej.. chyba bardziej jego bylą uważją niż jego:O abcdefgf------> bliskosc=ranienie?? dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefghijk----------> musialabym byc 24/24 i 7/7 w terenie..tak sie raczej nie da... ja nawet przed zasnieciem, czy rano..mysle o tym zle... Tylko mi teraz nie piszcie ze mam myslec o dobrych rzeczach...bo sami wiecie, ze to sie latwo pisze i mowi...z reszta sam to wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się skończy okres to
będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
bo ja się boję bliskości:/ widzisz jak Twoj facet nie rozwiazal swoich spraw z tamtą kobieta do końca to na razie sytuacja jest trudna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijk
i oni mogą się tak zachowywać:/ Nie będę Ci pisac, ze to bylo do przewidzenia, bo nie chcę tu umoralniać i to nie moja sprawa, ale nie masz łatwo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooo tak
nie wiem na co jestem chora. leczylam sie juz na rozne rzeczy. krotko mowiac jestem krolikiem doswiadczalnym na zgadywankach lekarzy. mezczyzna ktorego darze uczuciem... szkoda gadac, sytuacja jest bardzo trudna. nawet jesli moglabym z nim byc byloby bardzo trudno, a musze sie pogodzic z tmy ze nie moge. chociaz on mnie kocha, tak twierdzi. ale poki ja sie tej choroby nie pozbede albo nie zalagodze objawow ten zwiazek jest niemozliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcdefghijk----------------> tylkjo widzisz oni rozstaliu sie co najmniej 4 lata temu... i nie z mojego powodu... my jestesmy razem 3 lata, 2 mieszkamy./... kiedy to w koncu do nich dotrze... :O Rozwod to tylko formalnosc.... dlaczego nie potrafia tego zrozumiec?? w koncu to ich syn..a tam... nie musicie odpowiadac..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×