Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniia

Beznadziejna sytuacja...po raz kolejny z rzędu...

Polecane posty

Jestem w związku z fajnym facetem, to juz 7 miesiecy.Jakis czas temu chcialam sie rozstać,z powodu różnic choć głownie chodziło o to że minęły 4 miesiace a ja go wciąż nie kochałam.Nie sypiamy ze sobą.On mnie kocha, błagał żebym dala mu jeszcze szanse, mówił ze sprawi ze sie w nim zakocham. To wspaniały facet, ale czemu nie potrafie go pokochac?ta sytuacja powtarza sie już kolejny raz z rzędu, facet sie zakochuje a ja nie potrafie. Byłam kiedyś zakochana ale ta osoba mnie zostawiła i wyjechała za granice bez słowa,może tu tkwi powód. Co robić? Za każdym razem gdy kogoś poznaje ta osoba staje mi sie bliższa i wydaje mi sie że w tej osobie moglabym sie zakochać ale jednak nie... Jest mi strasznie smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z wenus
chyba cie znam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfv
wiem co czujesz....rozstalam sie z chlopakiem..pierwsza milosc...kocham go jak nikogo..ciagle mam nadzieje ze sie zejdzoemy..tym bardziej ze mamy ze soba kontak caly czas...poznalam innego...identyko jak ty....ale ja nie umiem pokochac.....nie potragie!!i nigdy sie etgo nie naczue....nie wierze w to ze mozna kochac pare razy..moze i mozna ale nie juz tak silnie i prawdziwie.do etgo drugiego nie potrafie sie przytulic..pocalowac...jak do bylego..nie potarfie sie w niego wtulic...:(dotykac...nie wiem brzydze sie jakby..dziwne uczucie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie...gdy widze jak on na mnie spoglada(w oczach widac całą głębie uczucia) czuje sie jak kat, bardzo chciałabym kochac tak bardzo tego potrzebuje,codzienność jest taka smutna a miłość zmienia wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek ......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika12
ja cię chyba też znam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfv
nic na sile...wydaje mi sie ze nawet czas nie leczy ran...nie potrafe nic wiecej napisac na ten temat bo zwyczajnie nic sie innego napisac nie da.........chociaz gdyby twoj obecny chlopak nagle cie olal zaczal sie oddalac gwarantuje ci zebyz za nim biegala...ze nagle to ty zaczelabys walczyc...ale do czasu dopuki nie bylabys pewna ze masz go spowrotem..i tak wkolko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co kolesia katujesz...siebie katujesz...lepiej mu bedzie bez ciebie...im dluzej z nim bedziesz tym bardziej zaczniesz nienawidziec to ze cie kocha.....trudno nie zawsze jest tak ze ludzie na siebie trafiaja...ja tez mialam faceta ktorego kochalam nad zycie...skonczylo sie....tez nie umialam sie zakochac i myslalam ze juz nigdy...a teraz jestem ze wspanialym kims w kim sie zakochalam i strasznie potwornie mi zalezy zeby nam sie ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zakochalem sie ponownie po 13 latach. Pierwsz milosc byla bardzo silna a i tak nie jestesmy razem. Wazne zeby dostrze rozne zalety u innych ludzi, ze tez moga byc obiektem milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie wydaje wam sie, że mnie znacie bo takie sytuacje to życie codzienne, pewnie część z was bądz wasi znajomi przeżywali, przeżywaja cos podobnego. To wspaniały facet, nie chce by zraził sie do kobiet, bo jestem jego pierwsza miłością. Wiem że gdybysmy byli razem to dbałby o mnie o nasz związek, ale czy on nie zasługuje na miłość odwzajemnioną... ?Jest nam dobrze ale ja nie kocham...jak delikatnie sie rozstac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie możesz z nim być
zwyczajnie powiedz prawde ja wiem , że to nie jest latwe ale innej opcji nie ma nie kochasz wiec odejdz, daj szanse jemu i sobie na odwzajemniona milość, inaczej wyrzadzasz mu krzywde, bedac z nim dajesz mu nadzieje której mieć nie powinien jeśli nie kochasz, odejdz !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba w przypadku milosci od piwerszego wejrzenia, ja musze kogos poznac by sie zakochać nie zakochuje odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodze z takiego samego założenia, ale nawet nie zorietowałam sie kiedy on zakochał sie i wszystko przestalo przypominac lekka znajomość, dla niego to związek a dla mnie,prawdziwy związek to coś w tym momencie...nieosiągalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pewnych dwoch, trzech czy nawet czterech (szkoda czasu na liczenie) feralnych przypadkow, ja sie juz chyba nie zakochuje. nie wiem co to teraz jest, czy to przyjazn, czy przyzwyczajenie, dobrze ukladajace sie partnerstwo czy jakas spaczona milosc, ale dobrze mi nawet w tym. widze, ze nie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, jak sie spojrzy na wyniki badan dalczego kobiety wychodza za maz to milosc jest jednym z chyba 6 czy 7 powodow!!!! Oczywiscie Ty nie wychodzisz za maz ale chodzi mniej wiecej o to samo. Inne o ile dobrze to pamietam to np. lek przed samotnoscia, postepujacy wiek, podniesienie statusu materialnego, podniesienie statusu spolecznego, itp. Jestes wiec osoba w mniejszosci. Natomiast jesli chodzi o zycie to milosc jest wiezia ktora sie tworzy a poczatkowa fascynacja i tak kiedys mija. Z tym ze uczucie jest ciagle zywe bo jesli byla taka fascynacja, jest milosc to ta osobe nadal kochamy, jest nam mila aparycja, zachowaniem, ciagle sie nam podoba. Dlatego z Twojego punktu widzenia slusznie myslisz szukajac tej fascynacji, gruntu milosci co nie oznacza ze dla kazdego jest to jedyna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie raz bywa
i tak, ze dopiero doceniamy tą druga osobe kiedy ja stracimy ... i nie zawsze mozna cofnąc czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraliśmy życie ludzie
a lepiej by było gdybyś nikogo nie poznawała i mogła się zakochać w każdym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Durna jestes
ja Ci powiem gdzie tkwi problem!!!!!!!!! TAMTEN Cie kopnął w dupsko wiec do niego ciągniesz (Ty idiotko) TEN Cię kocha, jest miły, przytulic potrafi czyli ogółem Cię zauważa a Ty wolisz rozpamiętywac przeszłosc i wciąz kochac TAMTEGO DEBILA. MOJA RADA - odpusc sobie i odejdź od obecnego mężczyzny, pocierpi, pocierpi i zrozmie jakie ścierwo i bezuczuciowca kochał, a potem zda sobie sprawe, ze kogos takiego jak Ty nie mozna kochac i zapomi, ze ktos taki istniał. Proszę mi nie zarzucac, jezeli poprzez moj post będziecie domniewac, iz nigdy w zyciu nie kochałam... przeciwnie, kochałąm i to bardzo, był moją pierwszą miłoscią i pierwszym mężczyzną i takze myslałam, ze nigdy juz tak nie pokocham i nie myliłąm się, poniewaz pokochałam, ale MOCNIEJ człowieka wartościowego ;) P.S. WYDOROSLEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"durna jesteś\" Dlaczego mnie obrażasz? skoro twierdzisz że byłaś zakochana to powinnaś wiedziec co czuje taka osoba gdy straci miłość. Mówisz, że jestem ścierwem i bezuczuciowcem...dlaczego?dlatego, że nie obdarzyłam go miłościa(obecnego faceta). Pisz sobie co Ci się podoba, wydaje Ci sie, że skoro jestes tu anonimowa to możesz leczyć swoje kompleksy kosztem innych osób. Mało mnie martwi pozycja ścierwa dla osoby o tak niskim ilorazie :) pozdrawiam i zakańczam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ci napisala
każdy kto postepuje tak jak ty jest gówno wart !!! ludzkie uczucia nie sa do zabawy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlpsze jest i tak to : zaklądajac olejowe ogrzewanie lub gazowe jesteś ekologiczny ( w urzędzie karzą Ci nawet założyc takie) a Ci Dopierdalaja taki vat iż kurwa połąpac sie nie można! Hujowy ten nasz rzad, ale cóż zrobisz. jeszcze 2, 3 lata i koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kiedys
tak mialam i powiem tobie aniu , ze to jest uleczalne :) Po prawie 5 latach sie zakochalam tak naprawde i jest mi z tym swietnie, teraz bardziej to doceniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie komentować waszych obelg w moim kierunku, piszcie sobie, może lepiej wam sie zrobi, ja nikogo nie wykorzystuje...wiem jak to jest byc wypłukanym z wszelkich uczuc i miec rozdarte serce, piszcie sobie co chcecie, mało mnie to interesuje...czy nazwiecie mnie tak czy owak,mozecie sobie tylko nazwac bo nie znacie mnie w ogole, nie jestem typem wykorzystywacza i chce zrobic tak by on cierpial jak najmniej pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Durna jestes
Och, widzę Aniu, iż jesteś bardzo wrażliwa na swoim punkcie ;p słowa krytyki do Ciebie docierają, tak więc moze warto pomyślec o tym, iż inna kobieta czeka na takiego mężczyznę, ktorym Ty pomiatasz. Nie odbieraj Mu szansy spotkania kogoś wartościowego na swojej drodze skoro Tobie jest taki obojętny. Nazwałam Cie ścierwem i bezuczuciowcem poniewaz pozwalasz na to, aby Twój obecny partner tkwił w Twoim własnym problemie, którym jestes Ty sama Aniu.e. P.S. Nie zdradziłaś nam czemu TAMTEN wyjechał bez słowa ... a to jest bardzo zastanawiające i ... zaskakujące!! Czyżby miał dosyc takiej osoby jak Ty?? ;p;p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem w obowiazku by tłumaczyć sie tu z moich prywatnych spraw, ta historia jest dluga... chyba nie doczytalas droga kolezanko, JA CHCE BY ON BYL SZCZESLIWY BO ZASUGUJE NA MILOSC TAK SAMO JAK JA dlatego chce rozstac sie w taki sposob by nie zrazic go do kobiet... dlatego zwrocilam sie do was, byc moze ktos z was mial podobne dowiadczenia... nie pisze tu o swoich problemach po to by ktos wypominal mi moje bledy, ja doskonale wiem co zrobilam żle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×