Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onaaa_26

Moj chlopak pobil mnie dzis- po 3 latach bycia razem

Polecane posty

Gość Onaaa_26

zupelnie nie wiem po co to pisze... chyba po to zeby sie poprostu wygadac. Az wstyd mi rozmawiac o tym z kolezankami. Ze swoim chlopakiem jestem juz 3 lata, mieszkamy ze soba, planowalismy wspolna przyszlosc... tzn. on planowal, ja nigdy do konca nie bylam przekonana, widzialam ze jest zdolny do "rekoczynow" (latwo go wyprowadzic z rownowagi), chociaz NIGDY mus ie to nie przydazylo. NIGDY - do dzisiaj. Dzis rano poklocilismy sie jak zwykle o glupote: zakazal mi chodzic na silownie bo jest zazdrosny :O , mowi ze tam jestem podrywana z kazdej strony (choc to nie prawda, ale on sobie tak wyobraza). Ja odparlam ze moze sobie robic zakazy jakie chce ale ja i tak pojde. No i zaczelo sie. Nie bede tu nic dokladnie opisywac, to nie byl "policzek" ... Zawsze obiecywalam sobie, ze jesli cos takiego by mi sie przydazylo, na nic bym sie nie ogladala tylko od razu zerwala. Oczywiscie "po" wykrzyczalam mu zeby sie wynosil, ze to koniec... 20 min pozniej przemiana o 180 stopni - zaczal mnie przepraszac, calowac, mowic ze mu przykro, ze zaluje tego co sie stalo i ze mnie kocha jak nikogo innego na swiecie... (nie pozwolilam mu sie zblizac do siebie). Ja powiedzialam mu tylko ze moje przeczucia sie sprawdzily, ze jednak pokazal swoje prawdziwe "ja" i moze zapomniec o wspolnej przyszlosci, slubie. Kazalam mu, zeby zostwil mnie w spokoju, przynajmniej dzis (qrde sa swieta... :( ) i pojechal chyba do kolegi. A ja tu siedze sama i sie zastanawiam co mam robic... On wydzwania co 5 min ale nie podnosze sluchawki... nie wiem juz czy go kocham czy nienawidze... jak przypominam sobie o dzisiejszym to... qrde no nie wiem... Zycze Wam Wesolych Swiat i zeby nigdy nie spotkalo Was cos takiego jak mnie dzisiaj ... pzdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
ja bym dala 2 szanse, po jednej takiej akcji glupio odejsc, ale jak to sie powtorzy 2 raz to uciekaj... pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iweta
wywal go, raz uderzył, będzuie to robił i w przyszłości. Tez tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
czekaj, czekaj ja nie doszytalam :o to nie byl policzek , czyli co ? opisz to prosze dokladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
Dzieki za odzew... Zawsze myslalam ze jesli to zrobil raz - to nadejda potem kolejne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperelki
niestety obawiam sie ze moze byc tylko coraz gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iweta
nie jest ważne w jaki sposób to zrobil, uderzył a nie powinien!!! Koniec dyskusji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
nie JEDEN "policzek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym drugiej szansy nie
dała :O Zastanwó się, jak on w ogóle mógł być zdolny do uderzenia Cię???? Czy Ty byś kiedykolwiek chociaż raz go pobiła? Nie sądzę. Więc skoro on był do tego zdolny, aby podnieść na Ciebie rękę, to świadczy o nim jako o człowieku i o tym, że jednak wbrew zapewnieniom nie ma do Ciebie szacunku, traktuje Cie jak przedmiot, który należy do niego. I wszystko na temat. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dac mu szanse na kolejna masakre? dziewczyno, jestes psem, ktory nie ma wlasne woli, nie potrafi odejsc od wlasciciela, ktory go katuje i jest skazany na przemoc do konca zycia? zastanow sie!! to jest spcyhol, biedny czlwoiek, niech sie idzie leczyc, bo jak z nim zostaniesz, to bedziesz jeszcze bardziej biedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
on tlumaczyl, ze przeciez mu sie nigdy w przeciagu tych 3 lat cos takiego nie zdazylo i ze jesli jest wyprowadzony z rownowagi to nie panuje nad soba, nie wie co robi... Do tego jeszcze wpadl w wsciekosc jak zobaczyl ze go zadrapalam na policzku (jak sie bronilam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
ale sluchaj jestes jakas opuchnieta, krwawisz itp widac,ze Cie pobił ? bolało Cie to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
zostaw go, uderzył raz,pewnie to powtorzy a i tak bedzie sie potem płaszczył,błagał o przebaczenie... Szanuj siebie i odejdz,on nie ma prawa cie bic! Zostaniesz z nim to dasz mu wolna reke bo pokazesz ze zawsze dasz sie ubłagac...i droga dla niego otwarta. A co byloby po subie? teraz mozesz zdecydowac, badz z kims kto jest ciebie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
wiecie, nie mozna od razu powiedzieć odejdź od niego-sa razem 3 lata... moze serio to sie nie powtórzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jak trawa
Nie zmieni się,zrobił to raz to zrobi następny..............dasz mu szanse zobaczy ze nie poniósł zadnych konsekwencji to dopiero Ci pokaże "co potrafi",potem znowu Cie pobije i pomyśli ze przeciez przeprosi i będzie wszystko o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
nie krwawie, jestem troche opuchnieta - ale to chyba bardziej od placzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
Dobrze ci radze...odejdz od razu,potem bedzie coraz trudniej:( przeciezs jeszcze nie raz sie pokłócicie..i potem co-ty z domu przez tydzien nie wyjdziesz bo bedziesz tak poturbowana nie bedziesz miala siły na nic. Juz raz uderzył,nie pozwól zeby zrobił to po raz kolejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
zielona jak trawa-zgadzam sie z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
makwienej=>wierzysz w cuda? lepiej nie kusic losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
jezeli zrobil to tak hmmm "delikatnie" dlabym mu sznase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
a teraz zostawia wiadomosci na sekretarce... Wiem ze macie racje (ze powinnam go zostawic), dzieki za rady, ale ... jest to takie trudne... te 3 lata poprostu tak zapomniec. Jemu bardzo zalezy na tym slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
jezeli wszytsko zawsze ukladalo sie dobrze, kochasz go i to byl serio pierwszy raz to dalabym mu szanse... moze niech sie uda do psychologa czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
makwienej - wiesz to nie byl jakis hardcore, krew i jakies horrory; na szczescie nie mam zadnych siniakow ale "przyduszanie" tez siniakow nie pozostawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODEJDZ bo to jest
PATOLOGIA!!! To bydle, a nie czlowiek, skoro jest furiatem to ja ciemno widze Wasza przyszlosc. Pomysl, bedziesz miala z nim kiedys dzieci i co? Je tez bedzie okladal wraz zToba, czy takiej chcesz przyszlosci? Tego kwiatu jest pol swiatu i olej tego smiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wiem, po co to piszesz. Liczysz na to, że ktoś przytoczy swoja historię, w której ona jednak nie odeszła, dała drugą szansę i teraz jest cudownie? Liczysz że ktos Ci napisze, że ludzie się zmianiają i skoro on kocha to to się nie powtórzy? Przepraszam, ale ja tego nie napiszę. Życie to nie bajka. Owszem, wierzę w to, że każdy jest zdolny do tego, żeby odmienić swoje życie jeżeli mu zależy, ale nie sądzę, żebym chciała sie przekonywać osobiście \"czy on uderzy jeszcze raz\" :o Masz dla siebie szacunek? Czy sądzisz, że czymkolwiek zasłużyłaś sobie na to? Czy sądzisz, że ktokolwiek zasługuje na to, żeby go bić? Niestety, prawda jest taka, że skoro uderzył raz, to zrobi to ponownie, może nie jutro, ale za kilka miesięcy, lat... Chcesz, żeby Twoje dzieci na to patrzyły? Powtarzam: jeżeli masz dla siebie choć odrobine szacunku, to odejdź. DLA SIEBIE, a nie PRZECIWKO NIEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
ok to ja nie chce sie spotkac z wami tutaj na topicu pt."pobił mnie moj maz,pomóżcie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
ok to go zostaw, a jezeli go kochasz to powiedz zeby sie leczył... i slubu czasem nie bierz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa_26
ania.... - piszac to tutaj wlasnie chyba podswiadomie licze na takie odpowiedzi jak Twoaj - ktore dadza mi odwage i sile skonczyc ten zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że
nigdy nie byłas przekonana /że to on/ to po cotraciłaś i na co 3 lata? nie bądź naiwna, że już cie nigdy nie uderzy - bo to był dopiero 1 raz, następne będą częściej...nie ma się co oszukiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makwienej
odejdz, jestes mloda, pewnie ladna :) :) 3 lata do duzo i nieduzo zarazem :) szkoda sie meczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×