Zostawiła mnie...

bo wcale nie jest taka bogata i wykształcona

powiem tak.. jak po dziadkach, to rozumiem.. a teraz moja rada dla Ciebie.. postaraj się poznać jakąś dziewczynę i NIE POWIEDZIEĆ JEJ O TYM MAJĄTKU.. pójdźcie do kina, na spacer.. wyjedźcie na SKROMNY WEEKEND, możesz ją zaprosić, ale łagodnie.. nie mów o tym majątku, bo: - przyciągniesz hieny wszelkiej maści.. i NIGDY NIE BĘDZIESZ PEWIEN, CZY JEST Z TOBĄ DLA KASY, CZY DLA CIEBIE.. i poszukaj w jakimś sensownym środowisku.. dyskotekowe pustaki na twoim miejscu bym sobie darował.. POWODZENIA :) Nikomu niczego nie zazdroszczę.. sam mam sporo.. i wiem, że ujawniam to w OSTATNIM MOMENCIE.. nawet jak zapraszam do siebie.. to zdarza mi się mówić, że to znajomego, który wyjechał za granicę.. i już.. :) Popatrz stary na czaty.. ile kobiet daje dupy za 100 lub 300 zł.. a Ty 5.k dawałeś?? Ech, uważaj chłopie.. - o ile to nie prowokacja, bo chyba sensowni biznesmeni nie siedzą na takim forum..

tez bylam z takim, heh zero ambicji, najchetniej by sie w rodzinke wzenil, bo chatka po rodzicach spora bedzie itp. Moj facet ma byc na tym samym poziomie, moze byc i na wyzszym,a ja podpisze intercyze. Ale nie chce sie zastanawiac czy ktos jest ze mna dla kasy czy z milosci ;) Poki co mam super faceta i jestem szczesliwa jak jeszcze nigdy