Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joaśka198000

Czy też tak macie????????????????????????

Polecane posty

Gość Joaśka198000

Moja koleżanka na każdą wizytę do lekarza chodzi razem ze swoim chłopakiem. Zaznaczę że obojętnie czy ona potrzebuje pomocy czy on. Wchodzą razem do gabinetu, i zazwyczaj ona za niego mówi co mu dolega. Jak sądzicie tak wypada??Czy lekarz nie wyprasza tej drugiej osoby??Jestem bardzo ciekawa co o tym sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka198000
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to, nie bede ukrywala a jak ona idzie do ginekologa to on tez z nia tam siedzi? To troszke takie maminsynkowate co sie tsanie jak jej albo jego zabraknie takie nieproadne z nich osoby ze musza wszedzie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka198000
Nie wiem czy do ginekologa tez razem chodza, juz takich szczegolow nie znam, ale ostatnio sie dowiedzialam ze chodza razem bo spotkalam pod gabinetem u lekarza rodzinnego i bylam kompletnie zaskoczona:) nie wiem jak na to reaguja lekarze, bo ja weszlam wczesniej i nie wiem co sie dalej dzialo:) jedynie mowili ze razem chodza do lekarza i wchodza do gabinetu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka198000
Naprawdę nikt nie chce ze mna porozmawiac???????????:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i małość
i co z tego ..Moze to papuzki nierozłączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hym no takie ich upodobania wspieraja sie pewnie, z tego co wiem lekarze raczej niechetnie na to patrza gdy oprocz samego badanego jest ktos inny chyba ze wymaga tego sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka198000
Nic z tego, nie stawiam im zarzutów, że robią coś złego:) tylko byłam ciekawa czy wielu ludzi tak robi, szczególnie, że nie są małżeństwem i mają ok. 30 wiec nie są to staruszkowie. Poprostu po raz pierwszy osobiście z tym się spotkałam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak robię z
moim chłopakiem. On jest dość nieśmiały i jak już pojechałam z nim do specjalisty do innego miasta to nie po to by wyszedł i nic mi nie powtórzył i by o połowę rzeczy nie zapytał fachowca :) Oczywiście najpierw spytałam lekarza czy mogę wejść. Pozwolił. Mój facet wchodził ze mną do gabinetu mojej onkolog, bo ja się źle czułam, wiele faktów zapominałam, o wiele rzeczy zapominałam spytać. To było pomocne. Uważam, że to nic złego. Oczywiście nie mówię o wizycie ze zwykłym katarem u rodzinnego, bez przesady :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodzę z moim chłopakiem i on ze mną do lekarza, ale nigdy nie wchodzimy razem do gabinetu, no może on raz czy dwa ze mną wszedł ale to tylko dla tego, że mamy tego samego lekarza rodzinnego i o ile pamiętam to pewnie razem byliśmy chorzy. Innego wytłumaczenia nie widzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala
No fajnie, a ja nie chodzę do lekarza razem, chyba że oboje jesteśmy chorzy;);) Nawet do głowy nie przyszłoby mi żeby razem do gabinetu wchodzic:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×