Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kampari

ślub 2.06.2007

Polecane posty

hmm w takim razie musze sie zapytac mojego jubilera czy jak sie zdecyduje na cyrkonie to bede mogla ja zwiekszyc pozniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mam dzisiaj pecha :( na poczatek promotor nie przyjął mojej pracy bo brak było numeracji, akapitów etc. I przez to nie uzyskałam wpisu i chyba go troszkę wkurzyłam... Pozatym zgubiłam gdzieś dowód rejestracyjny od samochodu mojego miska. Wkurzył sie troche na mnie, ale bogu dzieki jest w Hiszpanii w sprawach zawodowych tak ze jakos przeszlo, jak przyjedzie w sobote powino mu juz chyba troszke przejsc ;) Dodatkowo byłam umówiona na ostatni egzamin a profesor powiedzial ze nie ma dzisiaj czasu (chociaz sie z nim umawialam 2 tygodnie temu) i ze mam przyjsc za kolejne 2 tygodnie :/ Poprostu masakra :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam Kampar? Dzis lepszy dzien? Bo dla mnie zapieprz w pracy jak cholera. A wczoraj bylo fajnie bo mialam wolne. I nawet wymyslilam jakie chce miec obraczki. 3mm z rozowego zlota, 2 mm z platyny z cyrkoniami dla mnie i bez dla niego. Tylko kto mi to teraz zrobi? No i pltyna droga, bo rozowe zloto mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! :) jak tam? ja jestem ciągle z stresie bo moja krawcowa..............wrrrrrrrr...... ta kobieta jest jakaś nienormalna! Nie dośc że odwlekała przymiarki to jak już wkońcu do niej doszło to przymierzałam coś jakby suknie bo z zupełnie innych materiałów:( Mówię jej że przecież umawiałyśmy się na inny materiał a ona że nie ma sprawy to da ten inny tylko jak? jak wszystkie szpilki wbijała w tamten a za tydzień już jadę ubrać prawei gotową sukienkę, aż się boję pomyśleć :( już normalnie siły brak :( pozdroski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj dzien mi mija b ardzo milo, choc pracowicie tylko troszke mi smutno bo mojego TZ nie ma juz od niedzieli i dopiero wroci w sobote :( Decofum- faktycznie nie za wesola sytuacja z ta twoja suknia... Ja sama nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu. Ale moze wszystko bedzie ok za tydzien :) nalezy w to wierzyc... A gdyby co bylo cos nie tak, to jak najszybciej zacznij szukac nowej krawcowej bo termin tuz tuz :D Ja na przymiarke ide w przyszly czwartek, no a pozniej po tygodniu mam miec jej odbior - z tym ze ja ja szyje w salonie Dziewczyny wklejcie linki z sukienkami jakie macie miec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko 23 dni...
he he czytam, ze jeszcze 50 dni ale nie zostalo juz tylko 23 dni, poniewaz ja tez jestem umówiona na śłub tego dnia:). troche zaczynam sie bac, moze bardziej stresowac czy wszytsko bedzie ok. niby prawie wszystko mamy zalatwione, obraczki sa, garnitur jest, buty sa, sala i orkiestra tez, zaproszenia wyslane i juz potwierdzone... ale jakos i tak mi sie wydaje ze czasu nie starczy. wiecie ciagle mam jakies durne sny na temat mojego slubu i jeszcze ani razu nie doszedł do skutku. i w tych snach tez ciagle sie spiesze i z niczym nie zdazam.:( oby bylo odwrotnie... 19 maja mam druga i istatnia przymarke, a pomyslu na wlosy i kwiaty wciaz nie mam i jeszcze ten makijaz, musze znalezc kogos kto nie "zaszpachluje" mi twarzy jakims byle pudrem... hhmmm...a tu jeszcze praca i szkoła.... i tylko 23 dni. jestem ciekawa juz jak to bedzie po!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczynamy
odliczanie 19......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie dopiero teraz zaczyna docierac ze cale moje zycie sie zmieni i to moze nie jakos namacalnie, bo juz mieszkamy ze soba od kilku miesiecy, ale tak wogole, tak bym powiedziala \'perspektywicznie\'. Mysle ze jak przyjedziemy juz do Wroclawia i bedziemy miec te 12 dni na dopiecie wszystkiego na ostatni guzik to nie bede miala czasu na takie dyrdymaly. Wiem ze to mezczyzna mojego zycia, kocham go i przez glowe by mi nie przeszlo wycofac sie z tego, ale zal wolnosci i to chyba zupelnie naturalne. Zapewne nie jestem pierwsza panna mloda ktorej troszke zal panienstwa. Nic juz nie bedzie takie samo, ale mam nadzieje ze zycie nabierze glebszych, ciekawszych barw. A jak wy czujecie sie w \'przeddzien\' slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my w zasadzie wszystko zaczynamy zapinac na tzw. ostatni guzik. 21 mam ostatnia przymiarkę a 28 odbior sukienki, obraczki zamowione, menu ustalone etc. Jesli chodzi o samopoczucie to powiem szczerze roznie bywa. Ostatnio z moim TŻ stalismy sie nerwowi i troszke klutliwi. Potrafimy sobie powiedziec niemile zeczy a pozniej przepraszamy siebie :( Nigdy sie tak nie zachowaliwalismy i zdajemy sobie ze to w wyniku stresu. Tym bardziej ze oboje na dodatek jestesmy zarzuceni robota, otwieramy swoje firmy etc. Mam jednak nadzieje ze po slubie odpoczniemy i ze bedzie ok :D A czy wasi wybrankowie tez sie stali jakos bardziej nerwowi? :P Bo moj mowi ze to normalne, jest pewny uczucia i checi slubu ale czuje sie tym juz zmeczony... AA i pozostało jeszcze tylko 18 dni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tego dnia
ale nie siedze na szpilkach... Musimy jeszcze kupic pare rzeczy. Koszule, bielizne, ozdoby na auto (jesli w ogole kupimy). za tydzien do fryzjera farbowac wlosy i na probna. Na koncu miesiaca robienie tipsow i tyle. Nie steresuje sie, nie latam. Poprostu czekam i chcialabym zeby juz bylo po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamapai, takie klotnie w stresie to chyba standard przed slubem, choc my sie jeszcze nie stresujemy, bo nie ma czym. Powod jest taki ze zaczniemy wszystko dopinac (a moze dopiero zabierac sie za pewne sprawy typu menu, wystroj restauracji i dobor auta - pozyczymy chyba od znajomych, etc) 21 maja!!! Bo wtedy przyjedziemy do Wroclawia. Z moja suknia jest najgorzej, bo jeszcze nie zostala sprowadzona, tzn nie ma jej wogole jeszcze w salonie nie mowiac o przymiarkach!!! Jak ostatnio dzwonilam do salonu to babka mi powiedziala ze jeszcze kupa czasu. Suknie zamawialam w polowie stycznia, a wiec 4 miechy temu. Juz prawie zapomnialam jak ona wyglada! Tak, tym sie stresuje. To fakt. Dzis ucieszyl mnie fakt ze 6 osob z mojej rodzinki potwierdzilo przybycie. Mamy duza sale i zaprosilismy duzo ludkow, ale wielu nie moze przyjsc i bedziemy miec \'tylko\' okolo 95 osob. Nam obojgu marzylo sie wielkie wesele. Pozdrawiam Was dziewczynki. I do nastepnego wpisu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomi
witam wszystkich ja też kończę z panieństwem 02.06.07, juz tak blisko, zaczynam miec stresaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowy blizniaczek - no fakt, nie zazdroszczę ci sytuacji ze suknią ślubną. Ja sie stresuje tez troszkę tym że na przykład w salonie nie zdarza uszyc, a odbiór mam dopiero tydzień przed ślubem.. Pozatym zawsze organizując wesele na ponad 100 osob nalezy liczyc ze ktos odpadnie. Wiec spokojnie... :D My mamy na 75 osob i jak narazie nikt sie nie wykruszyl :D Wczoraj bylismy po odbior obraczek i sie okazalo ze obraczka moejo TZ jest mu za duza. Musial podczas mierzenia miec spuchniete palce :/ Jak sie zapytalam o zwerzenie to mi powiedzieli ze czeka sie 3 tygodnie, tak ze do slubu pojdzie w troszke za duzej (no chyba ze znowu mu palec spuchnie :D) Nomi - witam w klupie :D Skad jestes? Pozdrawiam was dziewczyny i przypominam ze zostalo jeszcze tylko.... 17 dni :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynamy odliczanie
16 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noni
hejeczka ja z nowego sącza, w sumie to wszystko prawie juz gotowe, suknia już gotowa, obrączki też kupiliśmy wcześniej żeby na raz nie było tyle kosztów, jeszcze musze pomyśleć nad kupieniem czegoś na samochód..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noni - a jakim samochodem bedziecie jechac? My wypozyczylismy mercedesa z 1920 z odkrytym dachem i nie planujemy go przybierac :D Tak ze jedna sprawa mniej do zalatwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomi
ja też mercedesem ale roczniknowszy, musze stroić, nie miał by tego wdzięku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwek od sliwek
he he dzis juz tylko 14 dni... a ja wczoraj sie poklocilam:( smutno mi bo mój przyszły mąz musial pjechac (dzis) na tydzien na pogotowie ( taki juz ma zawód) i wszystkie obowiazki organizacyje i podejmowanie trudnych decyzji spadłay na mnie... ale dam rade:) tylko cholera tesknie;) jutro mam dzien pelen przygód a) mam druga przymiarke sukienki i musze juz ostatecznie wybrac co chce do wlsoów:/ b) mam wieczor panienski i jestem strasznie ciekawa co przygotowaly dla mnie moje kolezanki, wiem ze striptizera nie bedzie ale znajac je to wymyslily napewno cos równie atrakcyjnego;) a my jedziemy do slubu renoult laguna i wciaz sie zastanawaimy czy chcemy ozdabiac nasz samochód ale coż, jak szalec to szlaec. pozdrawiam was i trzymajcie sie cieplo i bezstresowo.... a ha www.twojapogoda.pl mowi ze ma byc 30 stopni jak dla mnie to triche za duzo bo sie ugotuje ale lepiej upal niz smutny deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az sprawdzilam - 31st C!!!! A ja nie mam klimy i makijaz mi splynie!!! To jakies nieporozumienie! Ja zamowilam max 25 st na ten dzien, a tu co? Oczywiscie zartuje. Lepsze to niz deszcz. Z drugiej strony kupilam sobie piekielnie droga narzutke z pior marabuta, bo bylam pewna ze bedzie chlodno - jakies 15st max. I co? Bede musiala chyba ja oddac. Czy biala narzutka z marabuta mi sie kiedys jeszcze przyda? Ja mowie zupelnie powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwek od sliwek
he he, ja juz dzis po panienskim... super impreza byla... a teraz juz tylko 12 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :D Ja wczoraj ogladalam pogode na tvn i mowili ze ma byc 26 stopni. Jak dla mnie to taka temp jest ok. Przy 31 stopniach mozna by sie ugotowac, nie lubie az takiego ciepla tym bardziej ze stres etc. U mnie przygotowania zaczynam zapinac na ostatni guzik. Tort juz zamowiony, wystroj kosciola ustalony, dzisiaj mam osttania przymiarke sukni a odbior w przyszlym tygodniu. Zostala mi jescze spowiedz, bo nie bylam ani razu i licze ze moze dzisiaj uda mi sie to zaltawic ;) A jak u was przygotowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalala
no i zostało 11 dni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatycznie juz mało czasu...jak patrze (znaczy czytam Was:) to mi rece opadają...masa drobiazgów do zalatwienia..spotkanie z dekoratoką ,zakup alkoholu ,spotkanie z księdzem,przewiezienie moich rzeczy do domu,spotaknie z szefową knajpy spotkanie z zespołem z kamerzystą fotografem itp..:O cotam jeszcze masa czasu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz tuż tuż
hej dziewczyny ja tez ślubuje 2 czerwca o 14 i powoli ale to bardzo powoli do mnie dociera placki zamówione, dekorator, kosciół skienka itp. juz są w czwartek mam próbna fryzurę ...choc pomysłu brak bo mam krótkie włosy i nie bede miec welonu, makijaz próbny juz miałam....ojej strasznie szybko ten czas upływa a moje nerwy i zdenerwowanie przerzucam na moja miłośc bo od 3 dni jestem w stanie wojny..wszystko mi nie pasuje a na dodatke on jeszcze nie mam czasu spokojnie porozmawiac bo praca., praca co mnie bardziej jeszcze wkurza;-( on do nie mile a ja warczę....przypominaja mi sie filmy o przygotowaniach i humorach panien młodych w usa wiem ze jestem okropna....mam nadzieje ze mi przejdzie do slubu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 26
Witajcie kochani, my też slubujemy 2.06. Już się nie moge doczekać. Wszystko już mamy załatwione. Najbardziej mnie wkurzją pytania typu: A stresujesz się? Jak się tu kurna nie stresować, niby nie ma czym a jednak stersik jest. Ale cieszę się strasznie. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz tuz tuz - doskonale cie rozumiem. Ja tez mam z moim TŻ ostatnio spiecia bo ciagle slysze tylko praca i praca i musze sama wszystko zalatwiac. A znowu jak pojade sama to mowi ze sie z jego zdaniem nie licze :/ i sama juz nie wiem jak mu dogodzic :D Cos ostatnio oboje stalismy sie nerwowi... Jesli chodzi o przygotowania to powoli wszystko zaczynam zapinac na ostatni guzik. W poniedzialek mam odbior sukni, placki zamowione, menu ustalone, obraczki odebrane, wystroj kosciola ustalony, spowiedz zaliczona, tort zamowiony etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwek od sliwek
ja juz tez prawie gotowe wszystko mam, dochodze do siebie po panienskim, zaraz bede ogladac filmy i zdjecia:) Moj narzyczony wyjechal na tydzien a i tak sie ciagle klocimy i czuc miedzy nami takie jakies dziwne naopiecie, jakbyl przy mnie to nie wiem jakby sie to skonczylo:) ale co pech to pech, 3 miesiace chodzenia na tance zeby pieknie zatanczyc walca chyba pojda na marne, bo... moj super chlopak skrecil noge i ledwo chodzi!!!:(( niby zostalo kilka dni ale co sie zdenerwowalam to juz moje. dlatego polecam wszystkim ( wczoraj bylam) w salonie spa, na masazu i jakis blocie na cialo i bylo super i ide jeszcze raz w czw przed slubem bo zapomina sie o calym swiecie:) pozdrawaim was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie tak smialam z tych glupich amerykanskich panien mlodych ktore sie zamieniaja w potwory w przedslubnym stresie, a we mnie jakby diabel wstapil. Ale przez te 3 dni w ktorych jestesmy na miejscu wiele zalatwilismy - ja kupilam dzis butki Klaudia. Biale skorzane ze scietym noskiem. Ciezko juz bylo cos znalezc na moj rozmiar 36. Zostaly same wielkie albo bardzo malutkie. Suknie bede miala dopiero w czwartek i wtedy zaczna sie przymiarki. Fryzjera i wizazystki jeszcze nie wybralam nawet. A wiem ze juz malo czasy. Dzis zamowilismy ksiege gosci i zaplacilismy za wycieczke poslubna. Myslalam ze sie nie bede stresowac, ale nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz tuż tuż
witajcie..... ja wczoraj juz byłam w skowronkach....między nami znów sielanka:-) najlepsze jest to ze mieliśmy zaplanowanego od roku"walca z nocy i dni" ale jak wczoraj zaczelismy tanczyc 1 raz to jakos mdło to wychodziło no i po szukaniu w necie postawiliśmy na piosenkę " zawsze tam gdzie ty" Lady Pank....od razu pojechalismy do orkiestry z instrukcjami co i jak.........to koledzy Miska wiec wezmą 1300 a biorą 2000zł wiec cos zaoszczedzimy załatwiłam tez sobie dzis juz urlop bede w domu od 31.05 do 10,02 w sobote zakupy ...bo moja kochanie nie ma jeszcze koszuli i butów.....jutro fryzura próbna i henna na brwi w piatek solarium po raz ostatni i przygotowanie paznokci....mam nadzieje ze moje mi dotrwają bo mam juz długie i nie bede musiała robic zelowych w nastepnym tyg maseczki itp. zabiegi ....i luzik.....az do 2 czerwca pozdrawiam was dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×