Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozumczyserce..

pomocy..zostawic dupka? chociaz go kocham?

Polecane posty

Gość rozumczyserce..

po pol roku bycia razem rozstalismy sie..wlasciwie to tak nieoficjalnie..miala to byc pauza. .ale ja sie bardzo meczylam w tym zwiazku..i chociaz kochalam go i moglam zrobic dla niego wszystko stwierdzilam ze to nie ma sensu kiedy on nie potrafi myslec powaznie,.. zachowal sie jak glupek i tyle.. przez miesiac sie nie odzywalismy on w koncu spytal sie mojej przyjaciolki co u mnie..i ze wie ze juz za pozno i ze mnie stracil..i ze nie ma odwagi sie do mnie odezwac..itd.. zlozylam mu zyczenia wielkanocne..bo nie moglam wytrzymac..chociaz bylam chlodna w naszej rozmowie ( na gg ) to i tak wszystkie uczucia do niego powrocily.. ( przez miesiac nieodzywania sie spotykalam sie z innymi ale to nie bylo to.. :( ) on pytal sie mnie czy o nim calkowicie zapomialam itd..nic nie odpowiedzialam.. wczoraj sie spotkalismy..on powiedzial ze bylo nam super i ze mysli o nas caly czas..ja powiedzialam ze raczej nie..chociaz to nie prawda.. ALE on sie wogole nie zmienil..dalej tak dziecinny jak zawsze ( ma 24 lata.. ).. moj rozum mowi zostaw dupka ..trafisz na jakiegos co pokocha cie calym sercem.. a moje serce jest za nim.. co ja mam robic? znowu sie zaangazuje .. bo jak go widze to ... eh.. ale z drugiej strony juz mnie tak raz zranil ze chcialam popelnic samobojstwo.. meczylam sie i dalej meczyc sie nie chce.. innego tez nie chce to co...zostawic go? i byc sama? czy dac nam szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCH
wiesz co, niektórzy maja po 35 lat i tez sa dziecinni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksynka
a w czym on dokladnie jest taki dziecinny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubisz wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumczyserce..
on nie chce sie angazowac..tzn. mowi ze kocha ale to nie jest milosc z jego strony..odnosze wrazenie ze jego przyjaciele sa wazniejsi ode mnie..skupia sie na swojej karierze.. jest ze mna..bo jak twierdzi kocha mnie i jest nam super..super sie dogadujemy..ale i tak wie ze to nie ma sensu (?!) - bylismy w zwiazku na odeglosc..teraz mieszkamy obok siebie.. ale ja oczekuje zaangazowania..takiej szalonej,czystej milosci..kiedy nic innego nie jest tak wazne jak ta druga osoba.. a on mysli jakos tak nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksynka
wiec, moze wcale Cie tak strasznie nie kocha , albo mu to po prostu wystarcza, nie milosc jest dla niego najwazniejsza , tylko kariera i kumple , przykre.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCH
kocha ale to nie jest z jego strony milosc? nie kumam, albo sie kogos kocha albo nie. mysle ze jest mu z Toba wygodnie, i dlatego z Toba jest. ja bym poszukala kogos, kto naprawde Cie pokocha, bedzie Cie szanowal ( bo jak pisałas nie odzywal sie miesiac- który fceat tak robi, kiedy kocha??? ) zastanów sie...bo moze sie okazac ze tylko tracisz z nim czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumczyserce..
ja to wiem i dlatego chcialam skonczyc ten zwiazek..i wiem ze powinnam ale serce nie sluga.. i to jest najgorsze.. wiesz ze ktos jes dupkiem i ze to ty ciagle dajesz i prawie nic nie dostajesz w zamian.. a i tak zalezy ci na takiej osobie i teraz czy powinnam dac sobie z nim spokoj..i byc sama..czy spotykac sie z nim tak normalnie i czekac az on zmadrzeje chociaz pewnie i tak nie zmadrzeje,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksynka
i mysle , ze powinnas go zostawic, znajdziesz faceta ktory bedzie Cie naprawde kochal i bedziesz dla niego najwazniejsza na swiecie , a on zostanie z niczym , mysle ze kiedys sie przekona co stracil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCH
wierz mi, nie zmadrzeje- czekajac na to, stracisz tylko czas a wtedy prawdziwa milosc moze Ci przejsc kolo nosa. wiem, ze jest trudno odejsc kiedy sie kocha, ale jesl mocno sie zaprzesz, to dasz rade. Pozatym dziewczyno szanuj siebie- bo jesli Ty nie bedziesz , to nikt inny tez nie bedzie Cie szanowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecisz na urodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksynka
nie apsolutnie sie nie spotykac, jak koniec to koniec, musisz dac sobie szanse na normalny zwiazek , a o nim zapomniec, nie uda Ci sie to jak nadal bedziesz go widywala. Mialam kiedys podobna sytuacje i urwalam kontakt , mimo , ze faceta kochalam,nie bylo latwo ale teraz wiem ze to bylo najlepsze wyjscie . Kocham juz innego , a tamten nic mnie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksynka
absolutnie , mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co widze to
raczej Ty jestes dziecinna a Twoje uczucie niedojrzale. Poobserwuj troche...przyjrzyj sie roznicom miedzy kobietami a mezczyznami (nie mam na mysli tych fizycznych). dla Ciebie szczytem szczescia jest posiadanie go 24/h, a on prawdopodobnie ma jeszcze inne oczekiwania od zycia poza Toba Wydaje mi sie ze macie zupelnie rozne oczekiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumczyserce..
maksynka i ghc: acie racje..jemu bylo ze mna za wygodnie.. daje sobie z nim spokoj.. ..dzieki za rady.. moze tez kiedys znajde moja wlasciwa prawdziwa milosc :-) z tego co widze: nie musze go miec przez 24/h .. tylko czasem chcialabym byc wazniejsza od jego kolegow albo od jego "zycia zawodowego".. wiesz to bardzo przykre..kiedy ty probujesz polaczyc prace,studia i bycie z nim..kiedy ty dajesz tak duzo..a otrzymujesz nic.. kiedy facet wyjezdza sobie z kolegami na jakis biwak (ale on przeciez biedak czasu nie ma wogole)..bo im obiecal i przeciez nie moze powiedziec nie.. niz zostaje toba,,chociaz wie ze i tak macie b malo czasu..(ale on o tym nie pomyslal..) no dobra..trudno..urwe z nim kontakt pozdraiwam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumczyserce..
mialo byc gch..sorry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCH
i dobrze, trzymaj sie i zycze wytrwalosci w podjetej decyzji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co widze to
ok wiec jesli rzeczywiscie jest tak jak piszesz to po co ten topic? po co w ogole sie zastanawiasz i bierzesz pod uwage mozliwosc powrotu? zwlaszcza ze nie zauwazasz zmiany u niego kolejne rozczarowanie bedzie bolalo jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesliwa16032006
Droga autorko...bylam w takiej samej sytuacji jak ty...bylo bardzo ciezko.bardzo mnie zranil a ja mimo wszystko go kochalam.bylo mi trudno ale jednak postanowilam go rzucic.Teraz wiem ze bylo warto! Zanalazłam prawdziwa miłosc, jestem teraz szczesliwa bo wiem ze ten mnie naprawde kocha :) juz nie raz mi to udowodnil...musisz pomyslec o sobie czy chcesz zebyc dalej cie tak traktowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wlasnie teraz
przez to przechodze... Bylam z takim facetem ponad 3 lata, teraz zerwalismy ze soba tydzien temu i nie wiem co bedzie dalej. Wiem ze rozsadnie jest to zakonczyc ale jest tak trudno jak sie kogos kocha. Wiele razy obiecywal ze zmieni swoje postepowanie ale z realizacja bylo juz gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×