On i my

Mój chłopak ma brata który coś do mnie czuje. Jak jesteśmy sami jest taki roześmiany rozmowny i te spojrzenia. Nie powiem kiedyś nawet powiedziałam mojemu że jego brat podoba mi się z wyglądu ale dla mnie to nie ma znaczenia bo kocham swojego faceta.

wiec jaki masz problem?:)

problem że nie chce rozbijać jego 4letniego związku mają być zaręczyny o których coraz ciszej. I ta kego zmiana przy mnie super chłopak przykł. Święta z rodziną przy stole wcześniej bylam z nim na zakupach razem jechaliślmy było ok a gdy zasiedliśmy do stołu zrobił sie dziwny przygnębiony jak ktoś wspomniał o zaręczynach wyszedł

nie rozbijasz jego związku :O jeżeli się zakochal to jego problem, a Ty jesteś fair. No chyba że go zachęcasz jakoś?

nie zachęcam poprostu jestem dla niego miła bo bardzo go lubie. Ale było mi przykro jak odszedł od stólu ze względu na ich rodziców

to zaczyna się komplikować mój facet wczoraj mi powiedział że za bardzo się wdzięcze do jego brata a ja uważam że poprostu jestem miła bez żadnych podtekstów

kobiety mają wstretną naturę kokiet.Nawet jak jest z kims ,to i tak łechce ich proznosc jakikolwiek inny adorator,nawet pijak w autobusie.Bardzo mozliwe ,ze sie wdzieczysz!i nie piernicz ,ze jestes po prostu miła

To może mały seks ?

pannica chyba sie trochę za duzo filmow naoglądała...

co mają do tego filmy nie zostawie swojego faceta bo go kocham a jego brat mnie nie interesuje i nie uważam bym się do niego wdzięczyła ale jak mu to wytłumaczyć

Wy mieszkacie z tym bratem ,ze taki problem z tego robisz?

oni mieszkają razem

aha,to chyba jakieś szkolne klimaty . W takim razie ja sie nie wypowiadam

jakie szkolne tematy oni nie są z gdańska pochodzą z gór ale przeprowadzili się do gdańska i jak narazie razem wynajmuja mieszkanie

przestan kokietowac i bedzie ok.

w takim układzie najlepiej jakbym wogóle z nim nie rozmawiała i na niego nie patrzyła bo ja go nie kokietuje. ale taka sytuacja będzie chora bo niedługo zostaniemy rodziną a co za tym idzie nieuniknione spotkania

nie masz sie co martwic, przewaznie dla brata kazdy zwiazek jego wlasnego brata to swietosc i nigdy,przenigdy go nie zdradzi, nawet jakbys sama rzucila mu sie na szyje. moze to ty tylko tak go odbierasz? on stara sie byc mily i moze jest po prostu przystojniakiem, podobnym do twojego faceta - stad jego spojrzenie odbierasz jako cos wiecej, gdys widzisz w nich swojego ukochanego ? ja bym sie nie martwil o brata, martw sie o siebie czy ty bedziesz sie dobrze czuc i czy nie chcesz zdradzic faceta z ktorym jestes z pwoodu impulsu,