Chęć posiadania dziecka a praca......poradzcie

Mam ogromny problem, z którym nie potrafie sobie poradzic. Ogromnie chce miec dziecko.Pracuje jednak w szkole i jest mi z drugiej strony bardzo przykro,ze musialabym opuscic na jakis czas moich wychowankow (uczniow).Miotam sie....nie wiem,co robic:(Moze ktos ma lub mial podobny klopot:(

Czekam na wypowiedzi...

nie wiem czy cos Ci to pomoze ale ja jestem obecnie w ciazy i chcialam pracowac do prawie samego konca.... niestety wyladowalam w spzitalu wiec musialam zrezygnowac w 2 tygodnie temu i przejsc na urlop.... (zostalo mi 4 tygo do terminu) bylo mi strzasnie przykro bo wszystko sie tak nagle stalo... strasznie mi brakuje pracy.... wiec to chyba normalne.... ze czlowiek sie przywiazuje do miejsc i ludzi i ze perspektywa opuszczenia tego miejsca jest straszna ale chyba nagroda jaka jest dzidzius jest tego warta... bo wtedy sie juz o niczym innym nie mysli :] a i jakze milo sie potem wraca.....

jesli tak podchodzisz do sprawy to nie jestes gotowa na dziecko praca a dziecko, nie wiesz co wybrac? moze nie bedziesz musiała

mi sie tez wydaje ze jesli bys naprawde pragnela dziecka, nie mialabys takiego dylematu. ja poswiecilabym wszystko, zeby tylko miec dzidziusia, bo to pragnienie jest silniejsze niz cokolwiek innego. moze mylisz chec posiadania dziecka z bijacym zegarem biologicznym albo presja spoleczna??

Ja też uczę w szkole i jestem w 11 tyg. ciąży, ale mój problem jest taki, że nie mam pojęcia jak powiedzieć dyrektorowi, że spodziewam się dziecka. Podejrzewam , że dyrekcja się wścieknie, bo jestem trzecią nauczycielką w ciąży w tym roku.

do autoku a czy nasze TAK, LUB NIE cos zmieni, nie umiesz podjac decyzji w tak waznej kwestii ----------------------------------------------------- yta dobre dyrekcja sie wscieknie, a co nie wolno zachodzic w ciaze czy co, chyba ze przed zatrudnieniem podpisałas na siebie cyrograf, ze przez x lat nie zajdziesz podczas pracy w ciaze

Niestety dyrektor jak mnie zatrudniał, to powiedział, że ma nadzieję, że nie jestem w ciązy i że szybko nie zajdę (świnia, ale pracować gdzieś trzeba, to małe miasteczko, gdzie trudno o jakąkolwiek pracę)

A właściwie, to dziecko jest dla mnie najważniejsze, niech sobie mówi co chce.

Nawet nie wiecie,jak bardzo sie ucieszyłam widzac te wpisy:)Dzieki dziewczyny..... Chyba kazda z nas ma jakies dylematy....mysle,ze jestem gotowa tylko za bardzo przejmuje sie problemami inym, w tym moich uczniow....bardzo mi ufaja....dla mnie to trudna kwestia.....

yta :D rozumiem Cie w zupelnosci... ja mialam podobna sytuacje.. bylam 6 nauczycielka, ktora w przeciagu 4 miesiecy poinformowala dyrekcje o ciazy.... malo tego od samego poczatku ciaza jest zagrozona wiec musze siedziec/lezec w domu (bo szpitala mam juz dosc). Ale ostatecznie nie bylo zle :) Powodzenia!

32 to Twój wiek? Bez obrazy, ale za kilka lat naprawdę może być za późno, a nigdzie nie jest powiedziane, że uda Wam się za 1 razem.

Masz racje,czasem przesadzam......moze i w tej kwestii...:(

32 to twoj wiek?????? jesli tak to spiesz sie

Niestety,moj wiek........:(

to do roboty jeszcze dzis

:DDzieki za porade.....:D