Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makowiec

Czy można zakochać się jeszcze raz w TEJ SAMEJ OSOBIE ?

Polecane posty

Gość makowiec

Przyjmijmy taka wersje zdarzen. Dwoje ludzi. Przez chwilę łączy ich coś, obojgu wydaje się, że to może to. Szybko jednak się rozchodzą, z bólem, z niepewnością, każdy kroczy inna drogą, nie mają kontaktu, pewnie nawet zapominają o sobie, uznają to za "romans, incydent", do dnia kiedy los stawia ich znowu na tej samej ścieżce, znowu się widują, podchodzą do sobie z dystansem, znowu są niepewni, nie wiedzą co czuje droga strona. Znacie jakieś historie zakochania sie ponownie w tym samym czlowieku ? Spojrzenia na niego dojrzalszym okiem ? Historie w ktorej uczucie pojawia się na nowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
nie widzę przyszłości takich związków jeśli kiedyś było coś nie tak, będzie się to ciągło w przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka z lukrem
Jeżeli jest w nas jeszcze ta ciepła iskierka ,choćby na myśl o tej osobie,TO TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka z lukrem
Ja tak mam,ale brak odwagi tej drugiej strony.Ja już nic więcej nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Babko z lukrem a jak jest u Ciebie ? Wiesz co czuje ta druga strona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłecznik
teoretycznie wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
teoretycznie może i tak, ale życie pokazuje nam, że teoria z praktyką ma niewiele wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Ciekawa jestem czy znacie moze taki przypadek, sami doswiadczyliscie, badz Wasi znajomi, rodzina ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
poza tym istotne jest też to, dlaczego tych dwoje ludzi się rozstało, dlaczego ich drogi się rozeszły... jeśli tak po prostu, bez konkretnej przyczyny, to może i jest szansa, ale jeśli tkwi między nimi jakaś zadra, to nie widze większych szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka z lukrem
Wyczuwam,że coś nas łączy,wiem co ja czuje,wciąż.Tam też jest coś,ale ze względu na nietypową sytuacje nie podejmuje żadnych kroków,a kiedy np. mijamy się gdzieś wśród ludzi,to robi wszystko,by ją zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlhh
Trochę może to inna sytuacja ale skoro to o czym chcę pisać, zdarza się, to cóż dopiero ponowne zakochanie w kimś z kim straciliśmy kontakt. Otóż ja co jakiś czas zakochuję się ponownie w moim partnerze. Widzę jego nowe cechy, jest cudowny w nowych sytuacjach, i to odświeża moją miłość do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Zdara ? Nie. Powod rozstania nie byl powazny, to nie klotnie, to nie zdrada, to nie pietrzace sie nieporozumienia. Bardziej nieufnosc jednej ze stron, spowodowana przezyciami z przeszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
"nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" "nic dwa razy się nie zdarza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Sernik, zgadzam sie bo nic juz nie byloby takie samo, a rzeka juz wiele wody utoczyla tez jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
A to powiedzenia brzmi " nie mozna wejsc drugi raz do tej samej rzeki " - swiete slowa, bo rzeka jest zupelnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy co
Zalezy co te osoby zrobily tuz po tym, jak im nie wyszło. Może któreś ma uraz na punkcie tego drugiego i wtedy to juz raczej -->:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
widzę że makowiec przemądrzały trochę i poucza sernik;):P moja wersja też jest stosowana:classic_cool: skoro przyznajesz mi rację, to chyba już znasz odpowiedź na swoje pytanie... a tak na marginesie, sernik jest duż o lepszy niż makowiec i znacznie zdrowszy...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Serniku, jest stosowana ale niepoprawnie bo ktos sobie po prostu dorobil ideologie do tegoż powiedzenia. A to znasz " panta rei " - "wszystko płynie" ? Zmienność wszechobecna :) Zreszta teoria, powiedzenia ok. Ja szukam zywych przykladow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
Oczywiście, że znam "panta rei"... Wiesz, sądzę, że każdy człowiek nieco inaczej odpowie na pytanie zawarte w temacie topiku, to wszystko zależy od jego przekonań, uczuć, siły charakteru... Mogę mówić tylko za siebie i wiem, że bez sensu jest zaczynać po raz drugi coś, co od początku się nie kleiło, dlatego nie wierzę w to, aby można się było zakochać po raz drugi w tej samej osobie... A właściwie już nie tej samej, bo widzianej w zupełnie innym świetle, tym właściwym i zwykle o wiele gorszym... "est modus in rebus"...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie macie racji,ja jestem na to przykladem bylam z chlopakiem 1,5roku niestety wtedy niewyszlo nieukladalo sie nam.Po paru miesiacach znow zaiskzylo miedzy nami na tyle powarznie ze jestesmy juz razem 10 lat i kochamy sie z kazdym dniem coraz bardziej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
Napisałam, że każdy odpowie inaczej, nie ma żadnych regół... To, że komuś się udało, nie znaczy, że mnie się powiedzie... Uważam, że bezsensownym jest wzorowanie się na życiu innych ludzi, pytanie ich co by zrobili na moim miejscu... Trzeba się wsłuchać w siebie, samemu podjąć najwłaściwszą we własnym przekonaniu decyzję... Ot i cała filozofia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Serniku czyli uwazasz ze nikt nie zmienia sie na lepsze ? I ze cechy ktore mogly kiedys przeszkadzac nie znikna nigdy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
reguł* sorry, ale jak jestem czymś trochę poddenerwowana, to strzelam orty;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjaaaaaa
ja drugi raz weszlam do tej samej rzeki. i jestesmy szczesliwa para. oplacalo sie zaryzykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
Ja rozumiem ze mozna sie zejsc z kims z kim jest sie dlugo, ale u mnie to bylo typowo cos przelotnego, nie chodzi o seks, bardziej o namiastke uczucia ktora byla. Nastapilo pogodzenie sie z sytuacja, odejscie, rozejscie, az do dnia kiedy znowu sie drogi skrzyzowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
oczywiście że ludzie się zmieniają, jednak dzieje się tak bardzo rzadko... w każdym razie mogą to być zmiany niezbyt trwałe, tylko na jakiś czas, na przykład wtedy, kiedy ktoś coś zniszczył i aby to naprawić zmienia się, kiedy uda mu się to "zreperować" z czasem już nie ma na tyle zapału, aby trwać w tej zmianie i wraca do poprzedniego stylu bycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjaaaaaa
sernik masz racje, czasami sa to krotkotrwale zmiany ja balam sie ze i u mnie tak bedzie. zaryzykowalam jednak. od tamego czasu minely 3 lata i jest bardzo dobrze. oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowiec
jjjjjjaaaaaa opowiedz cos wiecej, jak dlugo byliscie ze soba przed rozstaniem, jak dlugo trwala rozlaka i czy powod rozejscia byl jakis powazny - klotnie, zdrada no nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sernik
myślę, że większe szanse powodzenia w schodzeniu się ma para, którą już łączy coś poważniejszego niż taka, która dopiero zaczynała i stale się coś psuło... tę pierwszą parę przynajmniej już coś cementuje, natomiast Ci drudzy powinni sobie odpuścić... to oczywiście tylko moje zdanie, nie nakłaniam nikogo, do wzorowania się na nim:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×