Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

Pamiętacie dziewczyny jak pisałam że piszę listy do counsilu, co tydzień jeden. Wszystko macie pisać na papierze do nich. Co na papierze to w aktach waszych będzie. Z tym grzybem to idz z dzieciakami do lekarza anglika i powiedź jaki jest problem powiedz że starasz się o mieszkanie i niech on napisze list do counsilu. Mój mąż się leczył na te robaki bo był na nie uczulony i poszliśmy do lekarza i poprosiliśmy aby napisał tak list. Napisał i po 2 tygodniach mieliśmy kontrolę z counsilu. Faktem jest że robaków nie znaleźli mimo że dałam im w słoiczku bo one wychodzą w nocy. Wszystkie sposoby są dobre oby miały pomóc. Jutro się przeprowadzam na miesiąc dostałam tymczasowy pokój a później ...:P czekam z niecierpliwością. W moim obecnym domu nie mogę korzystać z kuchni salonu i atmosfera jest kiepska nikt się do nas nie odzywa a wszystko przez to że jak przyszło do płacenia rentu chciałam potwierdzenia. Przez dwa lata jak tu mieszkałam było dobrze ale od momentu urodzenia się mojej dzidzi jakoś nic im nie pasowało.A to wózek a to płacz dziecka rzeczy nasze w kuchni. Stwierdziłam że jak będę płaciła to chcę potwierdzenie bo jeszcze powie że nie płacę za pokój no i nie podpisał więc ja nie zapłaciłam i dostałam wypowiedzenie że w ciągu dwóch tygodni mam opuścić pokój. Zaraz do counsilu jechałam i powiedziałam o całej sytuacji. Mój lanlord na złość mnie wymyślił,że jak dziecko będzie płakało to będzie wzywał policję że niby si ę nie opiekujemy dzieckiem. Jęśli nie opuszczę pokoju zmienia zamki i wyrzuca nasze rzeczy. Sytuacja nie kiepska ale to pomogło z cansilem.Więc wolę się wyprowadzić czekam na jutrzejszy dzień z utęsknieniem bo przynajmniej tam będę mogła swobodnie chodzić z dzieckiem wszędzie. Pozdrowionka dla Was.

Dziem dobry dziewczynki!!!u mn ie mroz,a wczoraj wieczorkiem padal grad i deszcz takze lodowisko mamy:) Ass ja mam 2chlopcow i teraz chyba nie bedziemy pytac o plec,przynajmniej mamy taki zamiar,chociaz ja moich synkow sama na usg dojrzalam,maz mowi,ze mam nie patrzec:p ate dzieci to coz nie pisalam chyba na tamtym topiku,poniewaz mam jako taka pomoc od pani,ktora ma polskie korzenie,a wychowala sie w anglii,jak ona chodzila do szkoly to jeszcze nie bylo czegos takiego,ze moze gdzies to zglosic bo ja bija i wyzywaja,a teraz jest takie cos,chcialam tylko wiedziec czy moge z ta sytuacja isc do counsilu,chcem zmienic miejsce zamieszkania,a wynajem poszedl w gore i nie wiem czy nas bedzie stac,bedziemy sie tez starac o dofinansowanie do wynajmu,znajomi dostali 40% doplaty,jesli takie cos dostane to wyniesiemy sie na inna ulice,wczesniej tu polacy mieszkali i tez mieli ten sam problem z nimi:( okonku pisz tak jak Evi o grzyba i o wszystko!!!

Evi my tez kiedys mieszkalismy z kolega meza,bylo ok dopoki jego dziewczyna nie przyjechala,zaczela sie rzadzic,glupoty wygadywac to swiadczy o tym,ze rodzina powinna mieszkac sama!ja tak od poczatku mezowi mowilam,ze jak przyjade do niego to zaraz bedziemy szukac czegos dla siebie!

aj okon nie napisalam,ze to moze byc od grzybka ten kaszel,dzieci moze na plesn maja uczulenie!idz z tym do lekarza najlepiej!my w polsce mielismy wilgoc i plesn wychodzila,moj syn tez po chorobie mial okropny kaszel oczy sine i lekarz stwierdzil,ze to od plesni,bral dyski(takie na astme)i mu przechodzilo po tym,czesto tez mial silne inhalacje w przychodni,a tu jak poszlismy do lekarza bo tez tak kaszle to stwierdzil,ze nic mu nie jest i kazal kupic zwykly syrop na kaszel....a kaszle juz od polowy wrzesnia:(

Aneciu!! Dzięki za poradę:) Widzisz tu lekarze nie maja pojęcia o uczuleniach i alergii. Ja jak byłam spytać o darmowe recepty na mleko sojowe dla malej,bo jest alergiczką na nabiał i jego przetwory ,to uświadamiałam lekarza co to jets ta alergia,a on do mnie,że dziecko jest duże i powinno pic normalne mleko juz.:( Jak mu wytłumaczyłam co i jak to dopiero po 3konsultacjach w sąsiednim gabinecie u lekarza wyższej specjalności stwierdził,że to oni do mnie zadzwonią.............................nie zadzwonili do dziś,a to już 3miesiące,:( Ja teraz mam w nosie ich recepty,mała pije to mleko już tylko raz dziennie,ale kaszel ma okropny już miesiąc.Mniej więcej tyle czsu tez grzybek się ujawnia.Jak jest ciepło w lecie to go nie ma:) Mnie tez wiecznie w gardle drapie,mam jakieś dziwne jakby nacieki czerwone na ścviankach gardła.Może to też od grzyba,młodszy też kaszle (niestety treż alergik na mleko,ale jak widać to chyba nie tylko). W przyszłum tyg.ide do lekarza więc,a póki co to musze kupic jakis przeciwkaszlowy syrop i daje jej tran,no i zyrtek. Zobaczymy co powie mądra pani doktor:))

Okon no to masz ciekawie:(dziwne z tym mlekiem bo alergia powinna ustapic po 3cim roku zycia,ja tez mam dziwnego lekarza tutaj,co poszlam do niego to bylo zawsze ok,teraz tez polozna kazala mi sie tak przebadac u swojego lekarza,ale nie bylam mam go gdzies!!!ja tez zaczelam kichac,chociaz grzybkow nie widze u nas,w sypialni naszej rano okna sa zaparowane,ale nic nie ma,na dole ok zobaczymy

Aneciu!!! Wlasnie kupiam syrop nazywa sie Tickly coughs mam nadzieje,ze dobry. Na razie daje jej tran i juz. Teraz poczytam home+linka powinien bzc nowz,a jeszcye nie zagladalam.

Sorry za błędy,ale mała mi klawiature przestawiła, aja oczywiście nie zauważyłam:( Jeśli chodzi o alergię,to nie ustępuje ona po 3latach i niech nikt w to nie wierzy:P Mój syn ma 14lat i owszem może jeść mleko i jego produkty,ale dopiero od paru lat nie objawia się to potworną wysypką i rozwolnieniem,a poza tym nadal musi uważać by nie przesadzić.W przeciwnym razie katastrofa!!!!! No to teraz zajrzę do home-linka:)

Dzien dobry!!! No to m oze i nie wszystkim dzieciom znika alergia po 3cim roku.a szkoda:) noi po hallowin!!u nas oczywiscie nikt nie byl oprocz sasiada polaka z kol.egami polakami,ale to nic...

Dziewczyny- dostalismy dzis pismo z Housing Executive a w nim list i taka niebieso-granatowa karte -Housing Benefit Payment card.Co to jest?Moze mnie ktoras oswiecic?Wiem,ze wszystko jest w liscie ale nie znam angielskiego a maz jest w pracy.

Witajcie dziewczynki!! Ass!!! Spokojnie tak od razu nie dostanieci eprzy pierwszej licytacji,więc możesz licytowac co chcesz,to i tak nie ma znaczenia.:( Sorry,że tak pisze,ale ja to już przerabiałam.:) Poza tym jeśli tylko wam odpowiada ta chałupka to licytuj,bo jakby co to potem składasz wniosek o zamianę i znów licytujesz zamianę,no i oczywiście czekacie tak jak teraz.Zobacz sobie (jesli jest)Feetchbecka(chyba dobrze to napisałam) tam masz ilośc osób licytujących ten dom i od razu możesz sprawdzić kto dostał wcześniej domy i ile czasu czekał na niego. Wczorajszy wieczór duchów był nawet mierny,mało dzieci było jakoś a mąż kupił worek słodyczy.Teraz dzieci będa jadły je miesiąc:) Foleta!!! Pierwsze słysze o takiej karcie-czy to cos jak płatnicza???? Może na tę karte będą wpłacac kase housing benefitu. Jak dowiesz się co to jest,to napisz!!!

Własnie licytowałam domy,niestety tylko 2-a,gdyz reszta jest zbyt daleko dla dzieci do szkoły,przedszkola i pracy mężą:( Chętnych jest duzo,to dopiero drugi dzień licytacji a już na dom w Cambridge(i tak nie mamy szans na niego:( ) jest chętnych aż 51 osób!!! No a ma dom u mnie w Bury też sporo bo 22 osoby:( Szanse mam małe oczywiście,ale licytuję,aby potem nikt nie powiedział,że nic w tym kierunku nie robiłam.:P

foleta poczytaj tutaj http://74.125.93.104/translate_c?hl=pl&sl=en&u=http://www.allbusiness.com/public-administration/administration-human-resource/3955597-1.html&prev=/search%3Fq%3DBenefit%2BPayment%2Bcard%26hl%3Dpl%26rlz%3D1T4GZEZ_plGB269GB269&usg=ALkJrhgL_KcPIg_ZBKM-_O8wf4qg2iT9Dw wersja tlumaczona przez google ale mam nadzieje,ze sie doczytasz

olenka2001 -dzieki ale to tlumaczenie dotyczy jakiejs karty w USA a nie UK. Maz przeczytal ten list i to jest karta,ktora upowaznia nas do placenia rachunkow np.za gaz,prad,czynsz bez oplat np.na poczcie.Nie wystepowalismy o taka karte a po drugie wynajmujemy mieszkanie przez agencje.M zlozyl dopiero wniosek o mieszkanie z HE,nawet na wywiadzie w domu nie bylo jeszcze nikogo.Jutro do nich pojedzie to sie dowiemy wiecej.Dzieki dziewczyny.

Wiem,ze to dotyczylo USA ale prawdopodobnie dziala to na takiej samej zasadzie,ze mozesz placic rachunki itd.Zapytaj w councilu tak bedzie najlepiej bo zadna z nas nie ma takiej karty... Boze,jak mi ten weekend przelecial...nawet nie mam pojecia kiedy Wreszcie kupilismy autko,wiec malutka bedzie juz jezdzic \"nowa\" fura hihi a nie starym gratem. A co wpisywalyscie w waszych aplikacjach o mieszkanie?Chodzi mi o pytanie dlaczego chcesz dostac mieszkanie? Zle warunki mieszkaniowe,wysoki koszt wynajmu od prywaciarza itd.ale co jeszcze,pomozcie bo nie mam pojecia co wpisac,a jak by to jeszcze ktos po angilesku napisal to byloby super Ide juz bo moj kocur domaga sie wymiany zwirku w kuwecie,i zaczyna na mnie krzyczec Buziaki

Hej dziewczyny!!! Olenka super,że masz kota!!! Ja mam psa,ale w Polsce:( Po długich zmaganiach aby ją tu przywieżć nie udało się,bo minął terminbadań:( A teraz to nie wiem czy ją zabierac w końcu ma już prawie 8lat:p O tej karcie to pierwsze słysze!!! A co to znaczy bez opłat???? Ja na poczcie i w sklepie gdzie można robic opłaty za prąd,gaz płacę tylko kwote na rachunku-bez opłat!!!!Jaka to więc różnica z tą kartą????? Poza tym może dają ją wszystkim i dlatego wy tez dostaliście:) W aplikacji wpisaliśmy-za daleka droga do szkoły,ciasno synom w pokoju(3 dzieci a 3 sypialnie),małe dochody,duże rachunki za ogrzewanie zwłaszcza i prąd,no i mkoszty wynajmu:( To tyle.Teraz pójde z grzybkiem i chorobami naszymi,no i z na pewno znów duzymi rachunkami za gaz i prąd. A tak a propos to walneli nam w tym miesiącu wszystko na raz!!! Gaz,prąd,no i jeszcze dołożyli wodę:( Powinno byc w nastepnym miesiącu,ale anglianwater widac doszła do wniosku,że naŚwieta chcą mieć spokój więc dali teraz!!! No i mamy cienko!!!Całe szczęście ,że rachunki za gaz i prąd są z lata,to nie są tak duże,jak będą następne:p ASS!! Jak twoja licytacja?? Evi!!! Jak tam przeprowadzka??? Pewnie szybko sie nie odezwie,zanim sie podłączy do neta:) Daj znak zycia!!!

Tak Ass to feedback,tak to jest jak się nie zna angielskiego:( Własnie posiedziałam troszke przy słówkach,odrobiłam homework,no i mam nadzieję,że do jutra nie zapomnę tego co się nauczyłam:)) U mnie krzywa rośnie-tzn.przybyło chętnych na domy,licytacja trwa do jutra więc pewnie jeszcze ilość chętnych się zwiększy:p A ja nadal siedze i czekam na cud!!!! Miłego dzionka!!

Witajcie dziewczynki!!!:) Cicho tu i pusto!! Chałupki juz gotowe???? Ja nadal walczę z grypką:(,moja mała "stonka"czuje się już lepiej odkąd bierze antybiotyk,a ja nadal walczę:) Moja nauka angielskiego w lesie!!!!Dzis może usiąde trochę doi słówek,jak mi mała pozwoli:p Próbuje się odchudzać,więc mi ciężko:( Ale słonko wychodzi z zachmuerk,więc będzie dobry dzień!!!! Aha!! Czy u was był w domu ktoś w sprawie głosowania???? Nawet nie wiem do czego???? Spisali osoby mogące głosowac i już!!:o Miłego dzionka!!

Hej dziewczyny,mam pytanie.Jako,że od prawie dwóch miesięcy czekamy na odpowiedź z councilu czy sie kwalifikujemy do mieszkania,dziś tam sami zadzwoniliśmy.Pani powiedziała tylko jaki mamy nadany numer i ,że przyślą pocztą informacje.Próbowałam wejść na stronę z licytacjami ale bez powodzenia.Mam pytanie co wpisujecie w punkcie :numer identyfikacyjny użytkownika,a co w PIN.Czy PIN to ten nadany trzycyfrowy numer?

Musisz poczekac na pismo z consilu.Tam będzie wasz nr i to własnie tam nalezy wpisac.Takich informacji nie mogą wam podac telefonicznie,więc niestety trzeba czekac na pismo z consilu:) Pozdrowionka!!!

Dzieki bardzo:)No to chyba było miejsce w kolejce:)a na pisemko dalej poczekam .Wychodzi z tego,że jestem 981 w kolejce.Ładna pociecha:)Acha,co do HB to byłam dziś sie dowiadywać i dla zainteresowanych: kryterium 16000 to dochody + przyznane benefity.Pozdrawiam:)

Jutro Święto Guy Fawksa czyli Guy Fawk's Day więc będą fajerwerki,wybuchy,petardy itp, rzeczy:) Miłych snów!!!

okon to jest niestety od wilgoci i od grzybka nic tu nie pomoze ani leki ani syropy i jest to bardzo niebezpieczne dla malych dzieci jesli masz grzybka w mieszkaniu to znaczy ze jest zawilgocone i zadne usuwanie czasowe grzybka nie pomoze.najlepiej sie przeniesc i poszukac innej chaty bo te uczulenia nie ustapia ani kaszel!!!!!!a dzieci tez nie mozna caly czas lekami faszerowac i dobrze by bylo wybrac sie do jakiegos dobrego pediatry i zasiegnac rady bo tu niestety ale oni za dobrzy nie sa w te klocki!!!!!!!!nie bagatelizuj tego naprawde szczeze radze bo z tego to sie rozne chorobska robia i dzieciaki szybciej zazwyczaj zaczynaja chorowac!!!!!!!jesli sie starasz o socjal to postaraj sie o jakies orzeczenie lekarskie ze dzieci ciagle choruja ciagle chodzisz do poradni moze pomoze!!pozdrowienia

polecam tez przeczytc sobie temat ,,wilgoc a zdrowie,, tam krotko ale zwiezle pisza jakie sa skutki tego cholerstwa!!!!

lllllllllllllillllllli Wiem,że wilgoc to paskuctwo,któro bardzo szkodzi:( Ja od czasu jak tu przyjechałam mam problemy z kolanami i łokciami niestety. u mnie problemy stawowe sa od dziecka,nawet był moment w moim zyciu,że groził mi wózek:( Potem jakos się to uspokoiło i odzywało sie raz na jakis czas tylko jak były duże zmiany pogody lub gdy sie przeziębiłam. Na tych lekarzy tutaj nie licze za bardzo,więc po paru wizytach dałam sobie spokój:p Za każdym razem dostawałam tylko leki przeciwbólowe i maści do smarowania i żadne tłumaczenia nie pomagały,że nie moge leczyc skutku(bo szkoda żołądka)a trzeba leczyć przyczynę. Oczywiście jak robiło sie ciepło,to mi przechodziło i tak w kółko:( Zapisałam się do lekarza i mam nadzieję,że coś wskuram(choćby papierek dla Consilu). Tylko czy jest to gwarancją,że nawet jeśli dostane chałupę to ona tez nie będzie miała grzyba!!!!! Większość domów tutaj je chyba ma:(

Okon- dziewczyny maja racje z tym grzybem.On bedzie coraz wiekszy.Wiem,ze masz duze rachunki za ogrzewanie,moze powinnas wystapic o dotacje na to?Chłód w domu tylko mu sprzyja.Moze powinnas tez pomyslec o pochlaniaczach wilgoci,sa do kupienia np.w Argosie czy B&Q.I koniecznie musisz nachodzic lekarza.To nic,ze nie lecza tak jak powinni.Jak bedziesz ich nekac co tydzien to w koncu zabiora sie do roboty nalezycie.Moze warto tez poszukac narazie innego meszkania?Trzymam kciuki.Powodzenia.

Okon.Grzyb to paskudztwo.Mam to samo,głównie pod oknem(w które jeśli porządnie zastukasz to wypadnie) i w łazience.Koleżanka miała to samo,porobiła zdjęcia i zaniosła do naszego Neighbourshood Office.Powiedziała,że landlord nic nie robi w kierunku poprawy warunków w mieszkaniu.Oni zgłosili to gdzie trzeba i w tym tygodniu landlord ją poinformował,że w najbiliższym czasie przeprowadzi generalny remont.Jako,że wynajmuję od tego samego człowieka,a teraz strach mu w oczy zajrzał ,to w czasie ostatniej wizyty w NO wspomniałam o stanie moich okien i,że nie ma żadnej współpracy ze strony właściciela.Kazano mi przynieść dokładne dane landlorda wraz z numerem telefonu i miły pan powiedział,że postarają sie załatwić mi wymianę okien jak najszybciej.Idę teraz do NO w piątek zanieść dane landlorda.Może oni coś wskórają.Może więc idź do nich po poradę,powiedz o grzybie i ,że landlordowi zależy tylko,żeby czynsz pobierać co miesiąc,a resztę ma w nosie.Zanim sie doczekasz mieszkania z councili,może polepszysz sobie chociaż warunki w tym gdzie mieszkasz teraz.Powodzenia.:)

Dziewczyny sorry,ale jestem zacofana............co to jest NO ???? Jakos nie czaje:p A jesli chodzi o lekarzy tu to ja sie bardzo zawiodłam,dlatego najbardziej to bym chciała, aby był to jakis lekarz kompetentny.Bo ile razy tam jestem,to widze na ich twarzach zdziwienie i niemoc!!!! Oni nie tylko są niedouczeni ale tez czasem bezradni,chyba dlatego,że ich wiedza nie jest najlepsza. Dlatego sie mówi,że medycyna ukończona w Polsce jest dużo lepsza niz ukończenie jej tutaj....................:p Nasi lekarze sa nawet lepiej opłacani niz angielscy lekarze,ze względu na ich kompetencje. Może jakbym trafiła na jakiegos normalnego lekarza,ale jestem zapisana do przychodni tej a nie innej i nie mam gwarancji,że jak ją zmienię to trafie na lepszego lekarza. Jeszcze popytam Polaków w Kościele po mszy. Spadam do kuchni!!

NO to Neighbourshood Office.Coś jak lokalny,dzielnicowy oddział informacyjny councilu twojego miasta.Pomagają tam załatwiać benefity mieszkaniowe,zniżki na council tax itp,pomagają w razie problemów z landlordem,w mojej dzielnicy także tam składa się papiery o mieszkanie ,a oni je dalej przesyłają do głównego councilu.Mam o tyle dobrze,że w moim NO pracuje Polak,więc jak mam jakieś pytania nie muszę się jąkać po angielsku,tylko proszę o spotkanie z nim.Możesz zadzwonić do swojego councilu i spytać o najbliższy NO.Na pewno jakiś się znajdzie w okolicy.Jedyny minus to,że trzeba wcześnie rano ustawić się w kolejce,bo codziennie jest mnóstwo chętnych po poradę.Dla uczących się:polecam świetną stronkę do nauki,ma mnóstwo zadań z gramatyki.Mi pomogła:)http://www.ang.pl/cwiczenia.php Pozdrawiam:)

ale przeczytalam Wasze wypowiedzi i moze mi pomozecie. Przyslali nam dzisiaj pismo ze musimy oddac 800 funtow za benefit (child benefit) Zaczne tak: Maz na poczatku pracowal przez agencje kilka miesiecy wkoncu dostal stala umowe, w firmie tej pracuje do dzis. Jednak nie wiedzielismy o tym ze jesli nie przepracuje sie roku w jednej firmie i zacznie prace w innej to trzeba uzyskac nowa zgode o prace w Anglii (Homo Office), za ktora juz sie nie placi. Dowiedzial sie o tym jak po pol roku w jego aktualnej pracy poprosili o kopie tego dokumentu i to wtedy dowiedzial sie od anglikow jak to wyglada i zalatwil nastepna zgode. Niestety dzisiaj przyszedl nam list, wktorym nas informuja ze musimy oddac pieniadze za ten okres kiedy maz nie mial zmienionego papieru na nowy. Jest to nie ukrywam duzy wydatek dla nas. Czy sa jakies instytucje ktore moga pomoc nam w takiej sytuacji oczywiscie moze to byc jak najbardziej angielska instytucja nie przeszkadza nam to. Dziekuje za kazda porade i przepraszam ze nie na temat. pozdrawiam