Poznałem 50-letniego geja

He he Poznałem jakiś czas temu 50-letniego geja. Koleś ma wyraźnie na mnie ochote, chociaż nie powiedział mi tego wprost to walił takie aluzje, że trudno sie nie domyślić Zaprosił mnie do swojej chaty pod pretekstem wypicia piwka ;) i wtedy wyszło o co mu tak naprawde chodzi :D Chociaż mu mówiłem, że jestem hetero koleś i tak nie odpuszcza i dzwoni do mnie co kilka dni i chce sie umówić hehe Pewnie w ten weekend bede sie z nim widział i sie zastanawiam co zrobić :) Bo gość jest naprawde dziany, ma wyjebaną chate na przedmieściach, mieszka sam i nie wiem czy może jak u niego znowu będe to mu nie napierdolić i zajebać mu co nieco z domu :D co wy byście zrobili? ;)

jeśli to prawda, to jesteś...CHAMEM. Wychodzi Twoja delikatnie zabarwiona homofobia, wykorzystujesz czyjeś zaangażowanie i cokolwiek szczere, zamiary, igrasz na jego uczuciach. To, że jest gejem, nie znaczy, że musisz go od razu poniżać i wykorzystywać sytuację dla swoich korzyści. Odpuść sobie, zamiast krzywdzić kogoś. A może gościu jest napakowany? Ma kamery w domu (skoro jest taki bogaty)? W jakiś sposób potem Cię namierzy? Wiem, może przesadzam, ale ja bym się szczerze zastanowiła, zanim bym się wpakowała w jakieś niezłe gówno.

jakie uczucia? :D koles chce sobie poruchac i tyle :D nie mam nic do gejów, nie jestem homofobem, ale widze po prostu okazje do wzbogacenia sie

nie chodzi o uczucia w sensie miłości, nie napisałam przecież nigdzie, że on się w Tobie zakochał. Chodzi o to, że możesz go zranić w sposób emocjonalny- zaufał Ci w jakiś sposób, a Ty go bezczelnie oszukujesz. Czy chciałbyś, aby Ciebie ktoś tak potraktował? Radzę Ci, odpuść sobie.