pasta cukrowa do depilacji! wlaśnie robię!pomocy!!!!

gotuję już 40 min i nadal jest rzadka! czy to dobrze? jaką powinna mieć konsystencję przed odstawieniem jej do ostygnięcia?

prosze o wskazówki! nadal nie gęsta

no tak ona ma byc rzadka potem do soliczka i zgestnieje!!!

z pasta tez mialam problem ale rzeczywiscie jak zacznie sie pienic i jest juz ciemna to wystarczy, dzieki niej mam gladkie pachy :) ale problemow to tez z tym bylo, wszystko w domu poklejone, a po ktoryms z koleji przykladaniu i odrywaniu pasta zostala cala na skorze i cala buylam poklejona czy mozna jakos temu zaradzic???

dziii....dlaczego tak dluga ja gotujecie? ja swoja gotuje nie dluzej niz kilka minut, tylko dopoki krysztalki cukru sie calkowicie nie rozpuszcza...zawsze wychodzi idealna... kotki2 - sprobuj przed nalozeniem pasty posypac skore talkiem do ciala.. no i wloski nie moga byc zbyt dlugie, bo wtedy nie dosc, ze boli, to jeszcze jest wieksze prawdopodobienstwo, ze pasta przylgnie do skory na amen i nic nie wyrwie

zakretka dzieki za rade :)

aaa...tylko uwazaj, zeby tego talku nie bylo zbyt duzo..pamietam, ze ten myk z talkiem byl podany na instrukcji wosku do depilacji na goraco, nie mam pewnosci, czy pasta cukrowa czesciowo "skazona" talkiem bedzie dalej miala swoje cudowne wlasciwosci. ale sprobowac mozna

naprawde wam to wychodz? ja probowalam dzis dwa razy, jak probouje ogniatac robi sie twarde jak kamien

byc moze masz zly przepis...mi wychodzi zawsze, od pierwszego razu..