Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blau

Jakimi byliscie dziećmi ?

Polecane posty

Gość blau

Poproszę o fajne opisy, zachowania, urody, charakterrku. czy wyrosło z Was to, co się zapowiadało ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isobel
wyrosło znacznie lepsze...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne kudłatki , burza loków , wygląd aniołka a potrafiłam po ścianie wspiąć się pod sufit:) Istne piekło robiłam wszędzie gdzie sie pojawiłam, teraz jestem spokojna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja byłam bardzo grzecznym dzieckiem. Jak moi rodzice oglądają \"Nianię\" toz rozrzewnieniem wspominją jaka byłam cudowna:) popsułam się dopiero w liceum:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka to o
bylam ladnym, cichym i spokojnym dzieckiem, lubilam sie sama bawic, ale nie bylam egoistka, bylam pomocna i... jestem taka do teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosła kobieta
Siostra była faworyzowana ja obrywałam,wiec ciągle pyskowałam. Jestem nerwowa do dzisiaj.Dzieki wrednemu dziecinstwu swietnie sobie radze w zyciu,potrafie sie wygrzebac z kazdego g...:) Uroda kiedys srednia,ale rozkwitłam jak łabędź:),figure tez mam lepsza niz w wieku nastoletnim,ogólnie jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka to o
chociaz nie do konca, bo z wiekiem pojawilo sie pare paskudnych cech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzeczna, spokojna malo plakalam wczesnie zaczelam sama sie ubierac, grzecznie wstawalkam sama do zerowki;0 wczesnie zaczelam sama sobie robic jesc ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatalny niejadek, jadlam tylko suche bulki pod warunkiem ze byly to kajzerki..... obgryzalam paznokcie i dlubalam w nosie :D niesmiala tez bylam..... i przez pierwsze 3 lata niemalze bez wlosow na glowie:D a jak sie klaki rzucily to hoooooooooooo :D skret fal niemozliwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka to o
:D teraz to w sensie ze lubie pobyc sama i nigdy mi sie nie nudzi, zawsze sie czyms ciekawym zajme ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam troszke tlusciutka, mialam wloski do pasa. nie chcialam chodzic do przedszkola, plakalam darlam sie i ogolnie przynosilam wstyd mojej mamie...biedna wspolczuje jej :P kazdemu doroslemu mowilam dziendobry (myslalam, ze tak trzeba;) i przygarnialam wszystkie pieski jakie krecily sie w okolicy;) hmm czy wyroslo to, co sie zapowiadalo? chyba nie;) nie jestem juz na szczescie tlusciutka ;) niestety nie mam wlosow do pasa, dziendobry mowie tylko znajomym ludziom ;) no i pieska mam jednego...ale dokarmiam bezdomne zwierzaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała zadziora z lokami na głowie.......biłam się z chłopakami....bo mnie wkurzali:P coś mi z tej zadziorności zostało:D jadłam gips, czy coś tam, ze ściany i nic więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poźno zaczęłam mówić, ale kiedy zaczęłam to sypałam pełnymi zdaniami. Nigdy nie raczkowałam, od początku chodziłam, najpierw ostroznie przy szafkach a potem już tylko śmigałam, ale nauczyć sie stać sama też nie potrafiłam długo:D W przedszkolu chowałam buraki z obiadu do białych rajstop bo ich nie lubiłam a przedszkolanki pilnowały żeby wszystko zjadać. Wkładałam kredki woskowe do nosa i smarkałam potem na kolorowo. W starszakach czułam niezmierną potrzebe przebywania w centrum uwagi, mialam durne pomysły z koleżanką;) Jako dzieciak duzo chorowałam, przeszłam chyba wszystkie mozliwe choroby. Nie byłam grubiutka ale mówiono na mnie w rodzinie \"kluska\" bo jako niemowlę byłam przekarmiana przez moją mamę, która ciągle narzekała, że za mało jem;) Byłam bardzo kulturalna, dzieki wychowaniu mojej mamy, podnosiłam śmietki z ziemi i wyrzucałam do kosza, wszystkim sie kłaniałam i mówiłam dzień dobry;) Jestem jedynaczką, dlatego ciągle ciągneło mnie do dzieci z przedszkola, sąsiedztwa czy wszelkich innych napotkanych. bardzo łatwo i szybko nawiązywałam znajomości z obcymi. Często byłam zmuszona spać sama w domu, wracałam ze szkoły z kluczem na szyi, szybko nauczyłam sie robić sobie jeść. Do tej pory jestem towarzyska, zaradna, niezależna, chcę wieść prym wśród innych, jestem kulturalna, już nie choruję;) Zawsze byłam trochę bardziej dojrzalsza niż rówieśnicy;) A co ze mnie wyrośnie, zobaczymy za kilka lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam beznadziejnym
przemadrzalym tlusciochem, potwornie przekarmionym przez moja matke, ktora nawet teraz do tego sie nie przyznaje:) ogolnie ciezkie dziecinstwo hehe i przemili rowiesnicy nie akceptujacy tlusciochow sprawili, ze teraz sobie poradze ze wszystkim i raczej nikt mi chetnie nie podskakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam wesola ale chorobliwie niesmiala, taka grzeczna dziewczynka, dobra uczennica, utalentowana artystycznie, ladna. Teraz ta \"grzecznosc\" przeszkadza mi troche w zyciu, a troche pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blau
Piszcie, piszcie, wszystko czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ze mnie był niezły wodzirej :D . Zakładałam kluby, wstęp miała tylko \"elita\" ... Małe dzieciaki za to za mną sznurem szły... Aniołek i diabełek w jednym :D Temperament mi został do dziś :P Może czasem jestem nieśmiała... (wbrew pozorom) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem dzieckiem zalęknionym, bardzo wstydliwym, czasem perfekcjonistą, posłusznym, skrajnie aspołecznym, skrajnie leniwym, powolnym, bez ambicji, skrajnie niezaradnym i niesamodzielnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumniety
bylem najlepszym dzieckiem swiata. Kazdy mnie kochał, kazdego byłem pupilkiem i tak mi zostalo do dzis ale dziurawilem przescieradla na podworku jak strzelalem z łuku, lałem sie z kazdym, juz jako uczen trzeciej podstawowki ... a niewazne :P, strzelałem do piesków z wiatrówki co chwile mialem porwane ubrania , podeszwy w butach zawsze jesc mi wolaly bo mialem rower bez hamulców, jak wracalem z podworka byłem najbrudniejszym dzieckiem w mieście:P yyyyyy w sumie juz jako dorosły człowieczek robiłem niezły burdel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×