Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cichy1982

Zostawila mnie smsem.....

Polecane posty

Gość Christi Himmelfahrt
Dobrze Ci zrobiła po cichu zakończyła ten pojebany związek. Jesteś znów wolny strzelec korzystaj z życia a nie myśl nad głupimi bzdurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
jeszcze udajesz niedomyślnego...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
chyba nie liczysz, że ktoś przy zdrowych zmysłach uwierzy w to, że historia Twoja jest prawdziwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
MARNIUTKA Ta historia jest prawdziwa, ja nie moge w nia uwierzyc ale tak jest. Myslisz ze tworzylbym jakies dyrdymaly na forum - po co?! Jak nie wierzysz to nic nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
Wczoraj wieczorem wracalem jechalem do domu. Z pracy widze jej dom. Staje w oknie i patrze jak maniak w jej okna. wczoraj wieczorem przejechalem pod jej pknami zeby byc blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
dobra, w takim razie już nic nie napiszę:classic_cool: dla mnie to i tak zmyślona bajka... widocznie masz zacięcie literackie i lubisz sobie popisać takie historyjki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
Ona byla moja... ja nie moge zniesc tej pustki ze jej nie ma. byla moim zyciem. wszystko dla niej. moj skarbus... w ciagu dnia nie jest tak zle ale jak idzie pod wieczor HORROR no i tel .milczy...... Mamy tyle wspolnych miejsc, mieszkam w nalej miejscowosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
MARNIUTKA przetsan. Czuje sie fatalnie, najlepiej pomagakja mi rozmowy z bliskimi, najgorzej jak jestem sam...... Mam tylko nadzieje ze sobie ztym poradze.... zeby mi sie nic w glowe nie stalo. od 2 dni prawie nie jem........... MARNIUTKA DLACZEGO NIE WIERZYSZ??????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
no no, nie powiem..., rozbawiłeś mnie nieźle:classic_cool: pisz pisz... chętnie poczytam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
MARNIUTKA A napisz dlaczego mi nie wierzysz?? co cie tak bawi?? w co nie wierzysz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
DZIWNA SPRAWA dzieki!!! ale ona nie chce sie ze mna spotkac. dzwonilem prosilem o to. powieezialem ze chce ci spojrzec w oczka a ona ze jak tak to ona nie chce sie ze mna widzeic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
ogólnie rzecz biorąc wszystko mi podpada... no, chyba że trafiłeś na jakąś "mądrą inaczej" dziewczynę...;) sorry, ale nie wierzę w nic:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
DZIWNA SPRAWA dzieki!!! ale ona nie chce sie ze mna spotkac. dzwonilem prosilem o to. powieezialem ze chce ci spojrzec w oczka a ona ze jak tak to ona nie chce sie ze mna widzeic. a ja na to to tak konczysz NAS po tym wszystkim? A ona ze tak. pytalem czy mnie kocha mowi nie. pytam jestem ci obojetny mowi nie. bardzo sie jej podovbam jest jej dobrze itd. czuje cos do mnie ale wie ze to nie kochanie i nie chce tego ciagnac. i konczy przez sms. ja sie nie dziewie ze ktos moze w to nie uwierzyc bo znajmomi to mwoeia ze film by mozna nakrecic o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
kurczę, a już się zastanawiałam jak się dziś rozerwać i odprężyć, a tu mam rozrywkę za free:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
No faktycznie niezla rozrywka. Tylko uwazaj zeby ciebie nie spotkala... tak ci zabawnie. Nikt nie wie co komu pisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
Niech ktos przeczyta cala historie od poczatku i mi poradzi cos sensownego. PROSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
czyżbyś się zdenerwował??:) ależ spokojnie... nie ma powodów...:classic_cool: posłuchaj, napiszę Ci prosto z mostu: jeśli to prawda, to z dziewczyną jest coś nie teges... tak się nie zachowuje normalna kobieta jak coś kończy, to jasno i dobitnie a nie w taki sposób jak ona... była z Tobą dość długo, a Wasze kontakty przypominały raczej przyjacielskie, więc po co to ciągnęła??:O z jednej strony zachowywaliście się jak narzeczeństwo(obiadki u rodziców, wspólne wyjazdy itp itd...) ale jeśli chodzi o jej podejście względem Ciebie, to było ono co najmniej niepoważne...kim Ty byłeś? kumplem czy chłopakiem....??:O moja rada: zostaw ją w spokoju jeśli pisze, że to koniec no, chyba że coś czuje, wtedy możesz próbować, ale jeśli nie, to trzymaj się od niej z daleka P.S.: i tak nie wierzę, że to historia prawdziwa...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez tak mialam...
no witaj cichy1982 ja mialam podobnie..zerwalismy przez sms..ale wczesniej sobie mowilismy ze jak kiedykolwiek zerwiemy to sie spotkamy i powiemy sobie wszystko w oczy co nas niepokoi i nurtuje i pozeganmy sie on mieszkal ode mnie ok 100 km, czaly czas byl o mnie zazdrosny -nawet jak sie spotykalismy z moimi znajomymi(moja kumpela i jej maz), on zawsze widzial zagrozenie w kazdym mezczyznie mimo iz nie mial ku temu powodow, poza tym innym powodem byl fakt iz byl rozpieszczonym jedynakiem i mimo swoich trzydziesci pare latek zachowywal sie jakby mial 15 lat, wychowywala go mama i babcia i do tej pory nie odcial sie od pepowiny. Jak przyjezdzal do mnie to wydzwanialy do niego po kilkadziesiat razy, pakowaly mu rzeczy, robily kanapeczki na droge, natomiast w domu tez byly na kazde jego zawolanie, on tez czasami np jak mama powiedziala zeby nie jechal do mnie to nie przyjezdzal bo jak tlumaczyl-"mama mu nie pozwolila" no i niestety stalo sie jak stalo. Dodam ze mowil ze jest we mnie zakochany itp itd. dobrze tylko ze ja sie nie zdazylam zakochac. Teraz minelo kilka miesiecy od rozstania a on nadal nie daje mi spokoju, wydzwania, pisze i mowi do mnie "kochanie" - a ja tego nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
To ja taki nie bylem mimo ze jestem jedynakiem. Z moja mama to sie tak dogadywaly ze jak sie spotkaly to na mnie wsiadaly hi hi. Rodzice traktowali ja jak corke. w ogoel mial jak w bajce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
Ja nie moge sobie wyobrazic jej na ulicy z kims innmy, byla taka moja, moje sloneczko a teraz nie wiem co robi, nie potrafie sobie wytlumaczyc ze ona gdzies tam z innym. bo i zazdrosty bylem o nia jak o zadna no ale jak byscie ja widzieli to tez byscie mowili ze jest o co........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marniutka bajeczka....
Ezop jak nic...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób radzi Ci sensownie, ale to Ty chyba powinieneś przeczytać wszystko od początku i spojrzeć na sprawę z dystansem. To koniec i pogódź się z tym. Wiem, że to trudne, ale taka jest rzeczywistość. Odpisz jej, że nie chcesz jej już więcej widzieć skoro tak kończy Wasz związek i cieszysz się, że to zrobiła, że już Cię nie zwodzi. Podziękuj jej za te dwa lata i żyj dalej. ZNAJDź SOBIE KOGOś KTO CIę NAPRAWDę POKOCHA! Chcesz by należała do Ciebie, czy chcesz by Cię kochała? Zastanów się czego pragniesz. Jeżeli tylko jej, a nie jej miłości, to ją już dawno uprzedmiotowiłeś i dlatego Ona Cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichy1982
DZIEKI STONKA. wydaje mi sie ze ona od samego poczatku traktowala mnie po przyjacielsku. widziala i cala rodzina, kazdy prawil mi komplementy - przystojniak, wyksztalcony, mam swoja firme mimo 24 lat, swoje mieszkanie, moze myslala ze warto miec takiego faceta i dawala soboe czas ze cos wybuchnie miedzy nami no ale teraz po takim czasie widzi ze nie i dlatego. materialistka nie byl;a, bo sma robila mi prezenty i i wo ogle to odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak miałam --> no, ja też tak samo :) całuski, buziaczki, telefony, smski na dobranoc, zaproszenia na spacer. czasami odpowiadałam temu gnojkowi, jak miałam dobry humor. W końcu zmieniłam numer telefonu i żyłam spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła prowokacyjka
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez tak mialam...
no wlasnie musze tez to zrobic...zmienic nr tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta - ideał :) Jak ja ;) ;) ;) (żartuję) Ale to nie wystarczy... Miłość jest ślepa, a nie powinna taka być. Kochasz ją zaślepienie, bo jest dla Ciebie aniołem. Pamiętasz jak skończył Wokulski? Nie porównuję jej do Łęckiej, bo na pewno nie była lalką, ale chodzi mi o jego ślepą miłość i późniejszą rozpacz... On się podniósł i Ty się podniesiesz... Daj sobie trochę czasu, nie myśl o niej, nie nakręcaj się. Życz jej dużo szczęścia i myśl o szczęśliwych chwilach, które spędziliście, ale jak o miłych wspomnieniach, które już są dawno za Tobą. Skoro jesteś przystojny i taki romantyczny, to szybko znajdziesz kolejną ukochaną... Jak sobie pomyślę, że być może przez nią minąłeś gdzieś na drodze kobietę swojego życia, to mam ochotę Cię spoliczkować na otrzeźwienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak miałam --> od rozpieszczonych 30latków trzymaj się z daleka. Zawsze, jeśli chcesz być partnerką, a nie kolejną mamusią. Mój Kochany też jest jedynakiem, , na szczęście nie jest tak zatulony przez mamusię, ale już go szkolę, jak ma mnie traktować, bo inaczej nasz związek byłby prawie kazirodczy, skoro On by mnie traktował jak matkę, która mu gotuje, sprząta po nim, i dba o niego, a On tylko bierze i bierze... W sumie to jest dość samodzielny i ma fajnych rodziców, więc jest jak na razie w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła prowokacyjka
Ogolnie większość 30-latków to chyba życiowi przegrańcy:o Jak nie maminsynkowie to mają inne problemy ze sobą I chyba nie tylko ja tak myślę;) Co bardzo jest zresztą pocieszające dla wszystkich kobiet:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokacja nieporwokacja
a człowiekowi ciężko, Wiesz głupio zabrzmi ale deprim cuda może zdziałać. A o niej lepiej zapomnij. Staraj się wychodzić z domu umawiaj się z kolezankami do kina etc... Klin klinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×