Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sal

jakich przeszkód, wg Was, nie może pokonać dwoje ludzi?

Polecane posty

Gość Sal
czy jakiekolwiek dzielące ich różnice są nie do pokonania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnoscia nie
przeskocza przez Wielki Kanion w Kolorado:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężowi
nie rozłoży parasola w d...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy facet jest muzulmaninem a dziewczyna katoliczka i zadne nie chce zmienic wiary. to jest tragedia i pogrzebanie milosci.... wiem tez ze raczej tego nie przeskocza i beda samotni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skok przez płotki
trzymając się za ręce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmki
-kiedy jedna osoba jest alkoholikiem i się nie leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzetas
valeriena przeskoczą jesli ona bedzie katoliczka a on muzułamninem a dzieciom poakza religie 1 i 2 ione same wybiorą:) a jehowy i katolik? to samo:0 kazde przy swojej wierze obstaje:) i co byli tyle lat zwiazkiem - moja sasiadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka------agusia---italy
zbyt daleka odleglosc moze byc tez powaznym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrady nie przeskoczą
ona zawsze będzie solą w oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego pytasz
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georg
Z mojego doświadczenia - nie do przeskoczenia są różnice religijne i światopoglądowe. Tak jak w moim związku - ja ateista, ona praktykująca katoliczka. Oczywiście do pewnego czasu to nie przeszkadza, ale jak przychodzi do podjęcia ważnej decyzji, takiej jak zaręczyny, to już różowo nie jest. Do tego dochodzi również podejście do seksu (np. moja eks chciała czekać z tym do ślubu) i inne mniejsze lub większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×