Czy wypada iśc samej na wesele?

To ja też dorzucę swoje trzy grosze. Też mam w tym roku wesele koleżanki i idę na nie sama, zresztą żadna nowość, zawsze chodzę sama na wesela. Wszystko zależy od towarzystwa. Ja będę z koleżankami, które też idą same, więc nie ma spiny, będziemy bawiły się razem, ale gdybym miała iść sama bez żadnych znajomych to pewnie bym sobie darowała, bo spędzić całą imprezę za stołem to nie jest nic przyjemnego. Nie jestem zwolenniczką brania kogokolwiek, bo to jednak odpowiedzialność. Niech się spije, wda w bójkę czy zacznie podrywać inną? Wstyd i poniżenie. Po drugie trzeba zapewnić takiej osobie transport, ewentualnie nocleg, więc to nie jest takie hop siup.

Ja też byłam sama na weselach, i to nie na jednym, a na pięciu. Później odkryłam sposób na poznawanie nowych osób: speed dating. Korzystałam z oferty tej firmy http://opiniafirm.pl/karol-ratka-speed-dates,krakow-4,f poznałam fajnego kumpla, który też jest sam - nie ma między nami chemii, ale na weselach bawimy się razem super :)

Wszystko tak naprawdę zależy od tego, między jakich ludzi się idzie. Wiem z autopsji (byłam sama na dwóch weselach), że jeśli są osoby otwarte, pewne siebie i swojego partnera to jest ok i można się dobrze bawić. Jednak jeśli wiadomo, że towarzystwo będzie się składać z osób, właściwie kobiet, zakompleksionych, mających kłopoty z akceptacją siebie, niepewnych swojego partnera, tego co on do nich czuje, to niestety ale może być nieciekawie... można poczuć się w pewnym momencie na tyle źle, że będzie się miało wrażenie, że się na tym weselu tylko przeszkadza i będzie się miało ochotę jak najszybciej ulotnić z tego towarzystwa... Przynajmniej ja tak miałam.