no i fajnie-wyszłam na idiotke... eh

poznałam strasznie fajnego chłopaka, zaczełam z nim kręcic i w ogole jest straaasznie fajny itp itp jest starszy o 6 lat. wszystko fajnie sie układało i w ogole.. a teraz przez rozmowe telefoniczna sie mnie pyta czy miałam w ogole kiedykolwiek chłopaka.... zbiłam sie kompleeetnie z tropu, poczułam jak idiotka..., powiedziałam ze miałam-no bo jakbym mogła powiedzieć inaczej..a on, ze mam takie sceptyczne nastawienie i ze chyba za duzego doswiadczenia nie mam... eh.. no ma racje! nigdy sie nawet nie całowałam :( mam wrazanie jakbym go kurde, rozczarowała, oszukała i zawiodła.. nie wiem kompletnie co mam zrobić... pomozcie jakos, doradzcie... co ja mam robić? i to akurat musiałam sie zakochac... dlatego tak sie tym przejmuje! ot co. ps: co oznacza sceptyczne?

a on na pewno wiedział o czym mówi?

możesz odpowiadac omijająco jak nie chcesz o czyms mówić albo zmeiniaj dyskretnie temat:)

wedlug mnie to facet mial na ciebie ochote.. chodzi mi o to ze chcial cie przeleciec.. na nic wiecej mi to nie wyglada... a sceptycznie znaczy w tym przypadku nieufnie

Przyczajonym krokiem przemierzam podkieleckie kamieniołomy wypatrując zużytych wkładów do długopisów "Zenit".

słów: fajny, strasznie.... jestem sceptycznie nastawiona do takiego ubogiego zasobu słów...

Gdy podczas golenia fałszuję do wtóru arii operowych primadonny Senyszyn odtwarzanych ze zardzewiałego patefonu mojego prapradziadka Idiosynkrazego Kalesona Jr, mój naprężony członek wystukuje o umywalkę morse'em kod Fibonacciego odbierany przez znajdujący się w Pałacu Prezydenckim dekoder TV Trwam jako protokół z tajnego zebrania opozycji zwołanego w dworcowym wychodku.

nigdy nie mialam chlopaka ale udaje przed znajomymi ze mialam, bo glupio tak ;o

a po czym wnioskujesz ze chce mnie tylko przeleciec??? lol..

zawsze ktoś kiedyś jest pierwszy...on też miał kiedyś ten sam dylemat co ty ,więć powiedz prawde i już.Wiem co czujesz bo też mnie kiedyś o to zapytano i byłam speszona ,zawstydzona i zła ,że zadał to pytanie.Powiedz że jest pierwszy i nie wstydż się tylko bądz dumna z tego:)Jeżeli jest człowiekiem odpowiedzialnym, to nie wykorzysta tego,a jeżeli nie to uważaj żeby cię nie zranil i olej jego..

wnioskuje ze chcial cie przeleciec bo ktory chlopak pyta o doswiadczenie?? po co mu te twoje doswiadczenie..

no troche to dziwne że tak pyta...a dlaczego czujesz że go zawiodłaś?że bylaś ok?jakby traktował ciebie poważnie ,to chyba by się cieszył z tego faktu, nie?chyba że szuka szybkiej rozrywki i szkoda mu czasu na ciebie.

to nie było tak ze on sie pyta cyz mam doswiadczenie.. cytuje: "miałaś kiedyś w ogole chłopaka? bo masz takie sceptyczne nastawienie, jakbyś miała małe doswiadczenie w tym wzgledzie" i nie chodziło tu o doswiadczenie w sensie... ruchansko itp.. skoro sie nawet nie całowalismy to skad moze wiedziec jakie ja mam te "fizyczne" doswiadczenie?

nie wiem czy sie cieszy czy nie.... ja powiedziałam, ze doswiadczenia duzego nie mam i co z tego, ale na pytanie czy miąłam chłopaka powiedziałam ze miałam, bo wkoncu na koloniach jakiś tam miałam:P a on , powiedział, ze.. zawsze dziewczyny w tym wieku to juz troche przezyły. ps: mam 18 lat... z tego co wiem, bo mam kolezanki, to te 18nastolatki az takich "doświadczen nie maja" nie wiem... znamy sie dopiero 3 tygodnie.. moze on szukał kogos powazniejszego? a nie jakiejs gówniary która jest "sceptyczna" i ... oj juz sama nie wiem :/

spokojnie...nie myśl tyle tylko poczekaj...daj sobie troche czasu i zobaczysz jak sprawy się potocza.Niema co przyspieszać ,bo wszystko samo przyjdzie.Jesteś normalną dziewczyną i ciesz się z tego a nie zadręczaj.Jak będziesz sama się cenila ,to chlopak też cię doceni:)No, chyba że jakis fagas szybko zaliczający.

masz 18 lat i nigdy sie nie całowałaś? DLA MNIE to trochę dziwne.tak samo jak ty.jak ktos zauwazył masz starsznie ubogie słownictwo,które opiera się na słowach fajnie i super. i, wybacz, ale śmieszy mnie to co powiedziałaś,że na jakichś tam koloniach miałaś chłopaka. to musiała być dziecinada, ale oczywiście nazywa sie to "chodzeniem". według mnie ten koleś nie jest dla ciebie. proponowałabym znalezc sobie kogos o podobnych "doswiadczeniach". nie bedzie cie to krepowało. pewnie ktoś mnie zjedzie,ze tu cie krytykuje,ale nie dziwie sie,ze nie masz tego "dosiadczenia". po prostu od razu widać,że jestes niedojrzała. pozdrawiam.

nie przesadzaj! Ona ma dopiero 18 lat i to nic dziwnego, że nie ma doświadczenia-to tylko świadczy o jej normalności. A z chłopakiem z koloni przecież żartowała-nie bądź taka dosłowna,bo to bardzo źle świadczy o Twojej inteligencji!

hehehehehe jezeli ktoś sie nie całował to znaczy,ze jest niedojrzały?? co za brednie :D taka osoba moze byc bardziej dojrzała od ciebie,bo nie wiesz jakie miała życie do tej pory.a całusy i sex nie świadcza bynajmniej o dojrzałości. :D :D :P

no mówiłam,że mnie zjadą. normalnie pożrą żywcem. co do tego,że ma dopiero 18 lat - chodziło mi o to, że dojrzali ludzie mają doswiaczenie,a ona nie jest. ma w sobie tą dziecinność. to widać po charakterze, w jaki sposób pisze. moja dosłownośc nie świadczy o mojej inteligenji. już lepiej niech powie,że nie miała nigdy chłopaka,przecież to nic złego. a nie będzie udawać,że akiegoś tam miała - na koloniach :o co do drugiej wypowiedzi - no właśnie nie sądzę,by była dojrzalsza skoro ma takie problemy i zachowuje się jak dziecko grając w takie gierki - podchody :o i w ogóle jak ona może mówić, że się zakochała? widać, że do pewnych spraw nie dojrzała. jak się kocha to się nie przestaje. a ona za miesiąc założy topic "rzucił mnie chłopak.jestem sama.co robić?" i problem nie będzie tkwił w tym,że go KOCHA, tylko,że jest sama. ta dziewczyna jest niedojrzała i WEDŁUG MNIE ten facet ma zupełną rację. to tyle.

aj :) niepotrzebnie sie denerwowałam... spotkalismy sie i było poprostu bosko *.* no i mam za soba pierwszy pocałunek :P haha a no i jemu to w ogole nie przeszkadza ze jestem "niedoswiadczona" praktycznie to o tym juz w ogole nie rozmawialismy.. nasze gesty mowiły same za siebie.. ze jest nam dobrze ze soba i reszta nie gra roli :):):):) a jesli mowimy o rzucaniu.. eh :P to chyba juz predzej onby załozył taki topik...z tego co sama widze, co inni widza, co mi jego znajomi powiedzieli.. to on jest duuuzo bardziej za mną, niż ja za nim :>

a jeżeli chodzi o chłopakow.. no ja dopiero w wieku 16 lat z szarej, brzydkiej myszki przerodziłam się w całkiem ładną dziewczynę... i tak jakoś poprostu się złożyło... nie poznawałam za bardzo duzo nowych ludzi.. spędzałam sporo czasu w swojej "paczce" starych zaufanych znajomych.. miałam jedynie sporo kolegów.. oj no co ja bede wam mowic.. chyba wiecie o co chodzi ;)

ja calowalam sie dopiero w jak mialam 19 lat a powodzenie mialam duze :)