czy realizujeci eswoje marzenia,plany

czy łatwo jest realizować to co sobie postanowicie czy wrazie jakiś niepowodzeń przekształcacieswoje plany lub rezygnujecie czasem zeswoich celów z róznych przyczyn czyczasami sobie myśliciezeco sięstanie jeśli los rzuci mi pod nogi kłode mam tu na myśli np wypadki losowoczywściebardziej powazniejsze róznie w życiu bywa czy faktycznie na wszystio kręci sięwokól kasy i bez kasy człowiek nie zrealizuje swoich marzeń czy można przeszkoczyc to w jakiś sposób zapraszam do dyskusji

ja już sobie nie postanawiam za dużo bo życie i tak to weryfikuje :)

A ja mam mnóstwo planów, marzeń. I jestem pewna, że większość z nich zrealizuje. Taka już jestem. Człowiek z marzeniami jest szczęśliwszy, bardziej optymistyczny niż ten bez marzeń. Co do realizacji... już zdążyłam się przekonać, że wyobrażenie o spełnionym marzeniu jest zupełnie inne niż rzeczywistość spełnionego marzenia. Dlatego planuję, ale kiedy zastanawiam się, jak to będzie, to zawsze biorę poprawkę na to, że to wszystko może być zupełnie inaczej. A przy tym jestem otwarta na to, co życie niesie i zawsze twierdziłam, że inaczej to nie znaczy ani lepiej, ani gorzej. Pytasz o przeszkody... Obserwuję ludzi wokół mnie. Mam 23 lata, więc większość z moich znajomych, rówieśników, powoli układa sobie życie, konfrontuje rzeczywistość z marzeniami. I coraz bardziej przekonuję się, że ludzie twierdzą, że marzenia się nie spełniają, chociaż to oni sami rezygnują gdzieś w pół drogi. Masz to, na co się godzisz. Jeśli poprzestajesz na tym, co jest tylko namiastką marzenia, to wcale nie znaczy, że gdybyś się postarał, marzenia by się nie spełniły. Moje motto: JAK KOCHAĆ TO KSIĘCIA, JAK KRAŚĆ TO MILIONY!!! Nie ma sensu żyć tylko połowicznie.