czy mam szanse na milosc czy juz raczej nie w takim wypadku?

26 lat, 2 lata po rozstaniu nawet ladna miejsce zamieszkania, miasto powyzej 50 tys, ponizej 100 tys praca blisko miejsca zamieszkania, duzo kobiet w pracy, mezczyni w pracy zajeci, starsi panowie lub zaobraczkowani forma spedzania czasu: silownia, czasami wypad z kolezankami do klubu, raz na miesiac wakacje, spedzone za granica u rodziny cos chyba nie za bardzo...prawda?

niż ja. Jeżeli cię to pocieszy

No to już koniec, nie masz szans... :(

wlasnie zaczynam tak myslec

i po co zadajesz takie głupie pytania na forum?:O idź do wróżki, jak chcesz wiedzieć...:O skąd my mamy wiedzieć jak Ci się życie ułoży???:O chyba założę topic: "Czy mam szansę wygrać w totka, a jeśli tak, to ile i kiedy...???":O:O:O

masz szanse jesli jestes dziewicą.

Żartowałam, oczywiście masz szanse tylko myśl trochę pozytywnie. Ja jestem starsza od ciebie i nie trace nadziei, głowa do góry :)

niż niski, nieśmiały, mało urodziwy 24 latek którego życie jest na tyle nieciekawe że siedzi na kafeterii

A z tą wróżką to niegłupi pomysł.

Seksowna, dzięki za poparcie;)

co do wrozek to nie jestem pewna.. moze ja celnelam na wrozke idiotke :( a co do milosci autorki topicu - to życze i Tobie i sobie zeby miec ta szanse..

pocieszę Cię 33 lata po 4 latach bycia kochanką zero przyjaciół zero koleżanek praca-same mężatki i żonaci miasto pow. 500 tys czas spędzany-rower, konie, muzyka, sprzątanie, pranie czy ja mam szansę? uroda-łądna wykształcenie-wyższe figura-dobra wada-SAMOTNOŚC czy ja mam szansę? może mam a może nie mam, nie wiem, wiem tylko że staram się swój wolny czas wypełnić szczelnie i wiecie co....NIC NIE ZASTĄPI DRUGIEJ OSOBY OBOK, wszystko jest fajnie robię mnóstwo rzeczy...ale wolałabym to robić z KIMŚ niż SAMA pzdr