Pierwsza wizyta u rodziców narzeczonego-przyjść z upominkiem?

Witam:-), chciałabym, żebyście podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami i opiniami. To moja pierwsza wizyta u ludzi, którzy są rodzicami mojego przyszłego męża. Chciałabym sprawić im przyjemność jakimś drobnym gestem...Wypada coś dać? I co? Kwiaty? Słodycze? Pojęcia nie mam... doradźcie mi, proszę

jezeli zaprosili cie na obiad , wypadaloby przyniesc dobre winko

raczej nie. mezczyzna gdyby przychodzil do ciebie to moze dac maly bukiecik twojej mamie, ale kobieta raczej nic, badz mila i usmiechnieta to wszystko:)

NOM COS SLODKIEGO MERCI ALBO COS W TYM STYLU

dziewczyna mojego brata na pierwsza wizyte przyniosla ciasto do kawusi;)

ale to troche dziwne-jestescie juz narzeczenstwem i ani razu nie widzialas jego rodzicow?

No właśnie...???!!!

Nie jest to takie znowu dziwne, jeśli wziąć pod uwagę, że poznaliśmy się na emigracji w Londynie, z dala od naszych rodzin. Teraz planujemy wrócić do Polski, odwiedzić rodziców... :)

Ja bym niczego nie przynosiła. Facet może dać \"teściowej\" kwiatka czy czekoladki, ale ty nie. Chyba że właśnie ciasto domowej roboty do kawy, jak juz ktoś to wcześniej napisał. Pochwalisz się, że umiesz piec więc będą wiedzieli, że ich syn trafił w dobre ręce :P

nie wiem czemu się dziwicie... przezież można mieszkać daleko od rodziców, a poza tym niie trzeba im przedstawiać każdego z kim się spotyka, tym bardziej jak to są początki, ja przedstawiam jak już trochę pobędę z kimś i jestem pewna że to nie jest na tydzień czy dwa...

do polski to podpytaj faceta co lubia - moze jakas dobra angielska herbate albo typowo angielskie slodycze, albo cos takiego typowo stad. na pewno sie uciesza, to w koncu taki mily i ladny gest.

witam:) na mojej pierwszej wizycie u teściów nie przynosiłam zadnych prezentów i było wszytko ok:) ale jesli bardzo Ci zalezy zeby cos podarować proponuje upiec ciasto (jesli nie potrafisz piec to kupic) :P hehhe pozdrawiam

Hmm... ale wiecie, wiezienia ciasta z Londynu to raczej trudne zadanie :)

No to może rzeczywiście jakąś angielską herbatę, albo coś co się z Anglią kojarzy. Dla teścia może szkockie whisky ;)