Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antyzolza

Chce byc zolza...to moja ostatnia szansa..

Polecane posty

Gość Antyzolza

Historia stara..nie wiem, od czego zaczac..moze od tego, ze nasz zwiazek to mezalians. Ja, juz niedlugo pani mgr, on technik, bez matury. Dla niego walczylam z calym moim swiatem.. Juz prawie 4 lata jestesmy ze soba..i czuje, ze cos jest nie tak. Ja, zawsze mu ustepuje, jestem delikatna, jestem mila dziewczyna..dokladnie taka, jak opisana w ksiazce "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". A on...on juz chyba sie nie stara, wie, ze bardzo go kocham i jak wiele dla niego robie-sama mu to powiedzialam..:( Moze to byl blad..ta ksiazka tak sugeruje..i pewnie ma racje. On ciagle jest zajety, a jak juz laskawie zechce ze mna rozmawiac, to ja ciesze sie jak dziecko, wszystko zapominam i mu wybaczam. Wiem, ze facet lubi gonic kroliczka.ale ja nie umiem udawac..ja go bardzo kocham.. Narazie tyle. Co mam zrobic? Jak stac sie ta pozytywna zolza? I..czy nie jest juz na to za pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahaahahahahahahahahahah
MEZALIANS moja droga to BARDZO BOGATA KOBIETA Z BIEDNYM FAVETEM .ANIE NIEDOSZLA MAGISTER A ON BEZ MATURY , TY MOZESZ NIE OBRONIC TYTULU A ON ZDA MATURE! GLABIE! MEZALIANS TO TEZ TYTUL SZLACHECKI I KTOS BEZ TYTULU . CHYBA CI SIE POPREKRECALO , CO TY MYSLISZ ZE JAK MASZ MGR TO JESTES KIMS? NA ZMYWAKU PRACUJA TACY A PO PODSTAWOWCE MAJA SWOJE INTERESY I ROZBIJAJA SIE MERAMI , BO ZNALEZLI SPOSOB NA SIEBIE A NIE WYCZYTALI TO CO JUZ KTOS W KSIAZCE NAPISAL.. SMIESZNA JETES...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Mezalians mialo byc w cudzyslowiu.. coz..potkniecie jezykowe, ktore nie zostalo mi wybaczone. Jakbym myslala, ze jestem kims, to bym nie walczyla z moja rodzina, ktora ten zwiazek uwaza za nie na miejscu. Z pokora przyjmuje krytyke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mezalians - małżeństwo z osobą niższego stanu np. szlachcica z chłopką. Było uważane za małżeństwo nierówne, nieodpowiednie i niestosowne. Dzisiaj pojęcie bywa używane w odniesieniu do związku osób różniących się WYKSZTAŁCENIEM lub statusem materialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Dziekuje esposito.. moze nie jestem jednak takim glabem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Dirisha..moze to bylby sposob? :) W kazdym razie dziekuje-usmiechnelam sie dzieki Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahaahahahahahahahahahah
espito masz racje.ale jak ona ma wyzsze studia doktorat , podyplomowe.AON podstawowke... A nie prawie rowne wyksztalcenie on srednia i ona srednia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracajac do tematu, ciezko Ci bedzie zmienic cos w tym zwiazku. Moze sprobuj go lekko \"ignorowac\". wyjdz gdzies bez niego, zbywaj pytania, odmow spotkania. Nie twierdze, ze to pomoze, ale on zwyczajnie jest zbyt pewny Twojej osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Wybacz ahahahahahahhh..ale..wydaje mi sie, ze jednak Ci, co wytrwali do 5 roku studiow z reguly koncza je z tytulem mgr. Poza tym, jesli juz se tak czepiamy, to podobno z definicji ja mam wyzsze niepelne a on srednie niepelne. Ale to nie o to tu chodzi i to dla mnie nie jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak chcesz być zołzą i jednocześnie \"japonką\"? Niestety faceci są prostsi niż prawo przewiduje. Jak mu wygodnie to się nie stara. Jak mu postawisz warunki to zacznie się starać. Wymagasz - wzbudzasz szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahahaha....gdyby Dziewczyna sie w swoim poscie wywyzszala, pewnie przyszlaby mi do glowy jakas zlosliwosc, ale ona naprawde potrzebuje rady i wsparcia, a nie wytykania bledow jezykowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powinno być. Dobrze by było go zmotywować jesli to możliwe. Dla jego i Waszego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Esposito..miedzy nami juz byla taka sytuacja, ze sie rozstalismy..i on na poczatu bardzo to przezyl..nie podejrzewalam nawet jak bardzo.ale potem zobojetnial. Przynajmniej tak myslalam..i pewnego dnia..powiedzial, ze teskni, ze kocha. Wiec moze takie oddalenie cos pomoze. Teraz tez mowi, ze kocha i docenia mnie ale ja tego nie czuje. Bo on sie wg mnie tak nie zachowuje. Byc moze problem lezy w tym, ze jestem zbyt skierowana na siebie? Ale szczerze analizuje sytuacje i wydaje mi sie, ze nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Dirisha..chyba go juz nie zmotywuje. Ma dobra prace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi sie aby rozstanie bylo tu dobrym rozwiazaniem. Za ktoryms razem przywyknie do tego, ze to na chwile i zobojetnieje na to. Poprostu zajmij sie soba. Mam wrazenie (moze sie myle), ze za bardzo starasz sie zyc dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie bledy jezykowe
tylko wywyzszanie sie .niepelne srednie? jezeli jest technikiem z liceum to ma srednie..o czym ty mowisz , zaden facet nie bedzie z kobieta ktora sie wywyzsza... i to nie majac ku temu powodow.. skoncz szkolę wpierw, bo masz na razie srednie.dopiero po obronie bedziesz miec wyzsze , chyba ze jest sie na ekonomi wtedy ma sie wyzsze po 3 letach tkz zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Pewnie to prawda...wszyscy mi powtarzaja, ze jestem zbyt "dla kogos", ze brak mi asertywnosci..nie tylko w Jego przypadku, ale w przypadku kazdej bliskiej mi osoby. Bardzo bym chciala zajac sie soba..ale..hmm..no wlasnie..nie umiem..nie dlatego, ze nie mam pasji. Wlasciwie nie wiem, dlaczego..gdzies przeczytalam, ze to juz objaw depresji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie kogos kto ....
soba nic nie reprezentuje, jeczy na partnera, i jeszcze go krytykuje ze ma tylko srednie! to po co z nim jestes ...Znam Epilog tego zwiazku znajdzie sobie po studiach piekna kobiete ktora bedzie nim zachwycona , wpatrzona a Ciebie kopnie w d... bo po co mu taka bez tytulu .. zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj! Juz zaraz depresji! Masz pasje, poswiec sie jej:) Masz przyjaciol, spotykaj sie z nimi:) Pokaz mu, ze bez niego tez potrafisz zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Wywyzsza? Chyba zartujesz..nigdy, ale to nigdy nie mowilam mu, ze jest w jakis sposob gorszy, bo nie ma matury. Bo nie jest! Ja tak przynajmniej nie mysle. Wrecz przeciwnie, zawsze go dowartosciowywalam i ze SZCZERYM podziwem mowilam o jego zdolnosciach (to taka "zlota raczka").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Po co z nim jestem? Bo go kocham.. zaluje, ze napisalam o tym wyksztalceniu. Wyszlo na to, ze to moj czolowy argument, a to w ogole nie jest moj argument. Tylko moich rodzicow..ktorym sie postawilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Dirisha..dziekuje za link. Studiuje go wnikliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań mieć do siebie pretensje. Żadnych wyrzutów sumienia. Tu jest pełno ludzi sflustrowanych oceniających innych przez swój pryzmat. I z odciskami;) Spokojnie. Wkurz się, bo to zdrowe, ale nie sierotkuj (podpuszczam Cię na zołzę:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyzolza
Dzieki Dirisha :) Chyba troche jestem sierotka... Coz..kazdy inaczej widzi ten temat-nie moge miec o to pretensji do moich przeciwnikow. Punkt widzenia zawsze zalezy od punktu siedzenia. Swoja droga trochemi glupio, ze przedstawiam tu problem bez ladu i skaldu, jak jakas malolata. W zasadzie tak sie czuje-moze dlatego, ze to moja pierwsza milosc..pozno zaczelam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×