czasami zazdroszcze tym co sprzedaja okulary na miescie

teraz siedza i sie opalaja, a ja siedze w biurze w 4 scianach:(

mam 26 lat i nigdy nie bylam w tesco :o

A oni zazdroszcza tobie, bo siedzisz sobie przy kompie i przegladasz forum, zamiast pilnowac stojaka i obslugiwac marudnych klientow. Punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia

natomiast spenetrowałam wszystkie polskie biedronki i lider prajsy

do tego moj chlopak wola na mnie swinka :o

siedz i nie narzekaj. przynajmniej masz cieplo i dach nad glowa, a nie wkurwiajacych klientow, ktorym wszystko leci z rak, nie moga sie zdecydowac, przymierzaja wszystko po kolei, poprzestawiaja i w koncu nic nie kupia, cos podepcza, cos zniszcza, robia tlum dookola stojaka i nim trzesa, ciagle trzeba im patrzec na rece zeby czegos nie rabneli...poza tym siedzenie w deszczu albo wichurze pod lichym parasolikiem nie jest fajne. tak samo brak mozliwosci skorzystania z toalety wtedy, kiedy sie chce, o dobrej kawie zapomnij, o przerwie na posilek tez, bo jak tylko wlozysz cos do ust, od razu zjawia sie klient i zada doradzenia w czym mu do twarzy. sprzedawalam kiedys obrazy na takim ulicznym stoisku. koszmar. ;)

ja bardziej tym co kopia rowy (nie mylic :o ) nie dosc, ze opaleni to jeszcze umiesnieni - oczywiscie niektorzy :D

ja tam dzisiaj byłam na spacerze, poopalałam się, od 10 siedzę natomiast w biurze a jakbym tyle godzin siedziała na słońcu, na koniec dnia pracy miałabym porażenie, wymiotowałabym, męczyłby mnie koszmarny ból głowy a jeszcze pracodawca pytałby mnie ile czego sprzedałam, tak jakbym miała zmuszać przechodniów do zakupów u mnie