Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomocy.

CO ZROBILYSCIE BY CHLOPAK DAL WAM DRUGA SZANSE?

Polecane posty

Gość odp na temat
zgadzam się z przedmówczynią. to też zależy kto zerwał, kiedy i w jakich okolicznościach- jeśli Ty to powinnaś dać mu jasno do zrozumienia że myślisz o nim i że sądzisz że popełniłaś błąd jest niestety wiele czynników które musisz wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
teoretycznie nikt nie zerwal, praktycznie juz jakby koniec, mimo ze gadamy ze soba; przyczyna bylo moje zachowanie ale nie zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
dzieki za rad/y, bo juz sama nie wiem co robic by bylo lepiej, czy nalegac, pisac, przepraszac, czy wyluzowac...eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia zgadzam się z Tobą - tylko niebądź nachalna...oni tego nie cierpią, znam to z doświadczenia. My też rozstaliśmy się latem 2005 i to 2 razy. Pierwszy raz trwało to 2 tyg. a drugi raz tydzień. Za pierwszym razem przez tydzień dzwoniłam i prosiłam...a on ciągle swoje...potem następny tydzień się nie odzwyałam i zatęsknił. Niestety rozstaliśmy się drugi raz (dużo by opowiadać). Jego pech chciał, że musiał mnie prosić o pomoc...pomogłam mu...ale nic nie wspominałam o naszym powrocie do siebie czy coś. Zapytał mnie czemu to robię, to mu odpowiedziałam, że jak to sobie wyobraża - ponad dwa lata i ja miałabym tak obojętnie go zostawić bez pomocy...(tymbardziej, że jak rozstawaliśmy się ten drugi raz to nie było to rozstanie w złości - sama pozwoliłam mu odejść,a on jeszcze się powiedział, że jak bym miała jakiś problem to mam zadzwonić -a ja nie dzwoniłam, a potem przytulił się i takie tam - nie będę tu o tym pisać). Jak już mu pomogłam to poprostu powiedziałam cześć i odeszłam. Trwało 3 dni i do mnie wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
ale wam dobrze:( u mnie juz jest zle od wrzesnia z przerwami lepszymi... nie jest tak ze go nie widze, bo fizycznie to niemozliwe- tez duzo by pisac wiec mam wrazenie ze nigdy za mna nie zateskni i ze ma mnie poprostu dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp na temat
skoro tak to chyba jest lepsza szczera rozmowa, tylko zastosuj się do rad poprzedniczek - nie proś, nie błagaj. Nawet o kolejnej szansie nie wspominaj. Pogadajcie tylko na temat jak każde z Was widzi dalej związek. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda i Banda
Zatem wyluzuj i daj chłopakowi spokój. To, co pisały moje przedmówczynie, to najprawdziwsza prawda. Nie narzucaj się, tym bardziej, ze jak piszesz, rozstaliście się z Twojej winy. Daj mu czas, mężczyźni są inaczej skonstruowani :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
on go juz nie widzi i twierdzi ze juz nigdy nie bedzie dobrze i w ogole ze wszystko zje.... a ja go dalej tak kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka🖐️ ja wiem - to nie jest proste...ale najlepiej jest powiedzieć samej sobie tak \" on mnie kocha tylko musimy sobie odpocząć\" albo w tym gorszym przypadku \"świat się na nim nie kończy, teraz mam czas zająć się swoimi sprawami( tylko nie myśl, że twoje sprawy to tylko i wyłącznie on)\" to nie jest proste... no ale w nie jsteście tak całkiem od tego września razem - tak,że nie spotykacie się nie dzwonicie...czy poprostu od września sie między wami psuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
piszemy, gadamy, chodzimy czasem na zakupy, ale w masakrycznej atmosferze, czesto sie klocilismy, on powtarza ze juz ma dosc itd itd. czasem bylo lepiej. studiujemy razem, choc nie mamy wielu zajec razem, dlatego trudno sie nie widywac. p.s a te rozmowy nie sa takie jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp na temat
zerwać całkowicie kontakt - wg mnie jest błędem. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. nie każdy facet który kocha i bardzo mu zależy będzie się poniżał i prosił o spotkania - jeśli to z woli lub winy dziewczyny było rozstanie. Piszecie wiele razy że to Wy (kobiety) macie/powinnyście zachować się z honorem i bez poniżania a oczekujecie że facet będzie się kajał... Nie ma lepszej czy gorszej płci. Każdy człowiek ma swój honor. Jeśli czujesz że to Ty powinnaś zacząć rozmowę to zacznij jeśłi nie to zostaw to swojemu biegowi i zobacz jak to się rozwinie ale załóż najgorsze warianty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
ciagle gadamy inic z teog nie wyniika:( a zerwac kontakt trudno w naszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp na temat
ja też studiuje - zerwać trudno ale można ograniczyć do niezbędnego minimum kontakty. No i szukać innego chłopaka godnego Twojego zainteresowania. Ja wychodzę z założenia że jeśli to jest prawdziwa miłość a Wy jesteście sobie przeznaczeni to będziecie razem niezależnie od problemów które przechodzicie, od długości przerwy czy czasem od ludzi z którymi się spotykacie bo wszystkie sytuacjie w których tej "odpowiedniej" osoby nie ma są stracone i przypominają o tej osobie. powodzenia w Twoim życiu - ja więcej nie mogę powiedzieć bo bym musiał się powtarzać gdyż nie znam Waszej sytuacji. Może ktoś inny pomoże pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
to nie ten etap zeby rzucenie na szyje pomoglo... nie znajde sobie innego chlopaka bo kocham tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
wszystko wto juz byl i nic...wiem, trudny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
dzieki wszystkim! pierwszy raz tyle odpowiedzi jak tworze jakis topik :) postaram sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy.
nie zawierza sie przyjaciolom. a co do ogolnej syt. to mowi ze psychjicznie nie potrafi ze mna juz byc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×