zbyt wysoka prolaktyna?

zaczne od tego, ze od prawie roku nie miesiaczkuje. poczatkowo sie tym nie przejmowalam myslac, ze to "chwilowe", jednak od listopada ubieglego roku biegam od lekarza do lekarza, od ogolnego, poprzez gin do endokrynologa. ten ostatni zlecil mi badania hormonalne. i tak: ogolnie wszystkich mam za malo lub w dolnej granicy normy- stad podejrzewano przedwczesna menopauze, jednak FSH jest w normie 6.23. dodatkowo USG nie wykazalo zadnych zmian anatomicznych. jesli chodzi o prolaktyne to w spoczynku jest w normie, a po metoclopramidzie- 1251mlU/l. lekarz zalecil bromergon i plastry systen sequi. bromek odstawilam ze wzgledu na fatalne samopoczucie. mam zaczac nonprolak i nie wiem juz czego moge sie spodziewac. ogolnie przytylam ostatnio i wciaz czuje sie napuchnieta i ciezka, przez co rozdrazniona i slaba. moze ktoras z was ma podobne doswiadczenia? jestem tym juz troche zmeczona wiec prosze o rade albo wskazowki.

Ja tez stosuje systen50. Mam za mało hormonów. Dotychczasowo skutki uboczne jakie się pojawiły to tylko lekki ból głowy. Myślę, że jest to dobry lek i prawidłowo normalizuje wszystkie nieprawidłowości.

a co z LH?? prolaktyna hamuje jego wydzielanie co prowadzi do nieplodnosci. hiperprolaktynemia-nadmierne wydzielanie prlaktyny. lekarze znaja przyczeny zwiekszonego jej wydzielania u ciebie?