czy to normalne?

niedlugo bierzemy slub, mieszkamy juz jakis czas razem, a co za tym idzie spimy w jednym lozku, spimy nago, ale czasem nie kochamy sie i po 2 tygodnie, probowalam z nim o tym rozmawiac, ale on mowi ze on zawsze ma ochote, ale ja nie chce, jakos mi sie nie chce w to wierzyc, bo chyba jak facetowi sie chce to robi cos w tym kierunku, czasem jak za dlugo mnie dotyka to chce mi sie spac i potrafie zasnac, ale gdyby mu sie naprawde chcialo to by mi na to przeciez nie pozwolil, juz sama nie wiem co jest nie tak :/

No ale jak Ci sie chce, to mu to pokaż. Czytaj: bierz, bo gryż go, liz po klacie i powoli ściagaj gacie

pozdro ----> rozwaliles/rozwalilas mnie zajebisty tekst:):):):):

pomysl co bedzie 20 lat po slubie.

ja jestem pomiedzy wlasnie opcja nie ten facet jak wyzej i to ze ty jestes kloda w lozku... sory za okreslenie chodzi mi oto ze oczekuje od niego zeby on rozpocza stosunek a jesli chcesz sie z nim kochac to nic innego jak incjatywa. moze on odczuwa to oczekiwanie twoje jako wlasnie brak ochoty?

Może cie zdradza

Nie mozesz pozwolic na to ze ci sie chce i tego nie okazujesz bo jak facet kiedys dostal po lapach za zabieranie sie do dziewczyny w nieodpowiednim czasie to teraz ma opory i wcale to nie musialas byc ty

to wlasnie dlatego,ze to nie ten facet. Chyba szkoda zycia. I nic na sile.Po co masz sie rzucac na faceta, jesli nie masz ochoty?