ZOSTAWIŁA PO 2 latach - ale malutka nadzieje... ?

nie szukam "gangstera" ale mezczyzny,ktory o tak waznych decyzjach informuje kobiete osobiscie,a nie smsem

przezylismy swoj pierwszy raz ona i jak.... wiele super chwil, zlych i dobrych, tyle przezylismy... ona to wie i tez jej pewnie ciezko,... mam nadzieje ze worci, dam ten spokoj, zeby sama sobie przez jakis czas przemyslala, moze sie uda.. moze wroci

Sebolku nudzi ci się prawda?

NIE! brakuje JEJ! , mam zajecie jakie musze wykonywac, ale sie nie chce, brak checi! gdybym ją miał to bym pracował! a tak dolina !

na razie wytrzymuje... nic nie pisze jej....

ale to nie jest latwo tak milczec

wlasnie :-( ale nie bede pisac tak jak pisza innie, daj spokuj, sama napisze... jak nie napisze to i tak pamietam i ona pamieta o niedziel :-) bede czekac za niedziela, w i tak ona napisze na pewno jak pojdzie spac.

a jesli nie?

jak nie napisze to nie poczekam do jutra, soboty.... zobacze... a w niedziele przyjade do niej.

PIKLA na koma, mam pikac ? od razu czy po czasie, moze cos napisac ? pomocy !

Chlopie wszyscy ci mowia co masz robic zebys wyszedl na tym najlepiej! NIe pisz, nie dzwon, daj jej czas.Gdy zobaczy, ze cie traci to sama zateskni.Moim zdaniem to najlepsza metoda.

nie wytrzymuje i napisalem, widzialem w miescie to zadzwonielm. pozniej mi napislaa ze mam zadzwonic bo chciala sie cos dowiedziec, pomoglem jej.... dolina :-(

Szczerze mowiac, moim zdaniem szanse sa zerowe. Na Twoim miejscu odpuscilabym juz bo z tego co piszesz widac, ze zgodzila sie na ten 1% z litosci...Tez zerwalam kiedys z chlopakiem po 2 latach, blagam o wybaczenie o jeszcze jedna szanse (ktora z nas tego nie przeszla...), tak przynudzal ze mialam czasem ochote powiedziec \"ok, ostatnia szansa\" ale tylko po to, zeby mi nie jeczal nad uchem i dal spokoj. Pozniej przez kilka miesiecy skladal mi niezapowiedziane wizyty, a to kwiatek, a to czekoladki (mimo ze zabieral je z powrotem) i tak przez ponad pol roku. Otrzezwial dopiero, jak drzwi otworzyl mu ktoregos razu moj obecny partner, jego zdziwienie bylo tak ogromne, ze do dzisiaj mam spokoj. Dlatego dobrze Ci radze- zapomnij o niej

aha i bron boze nie sluchaj rad w stylu \"spraw, zeby byla zazdrosna\", bo jesli naprawde juz nic do Ciebie nie czuje to tylko osmieszysz sie w jej oczach! Jelsi naprawde nie chcesz odpuscic, to odsun sie od niej na jakis czas i obserwuj, jak bedzie sie zachowywac- jesli bedzie szukac kontaktu to moze nie jest tak zle, ale jesli bedzie jej to latalo no to chyba sprawa jest jasna, pozdrawiam i zycze powodzenia