dlaczego facet żonaty nie pójdzie do agencji tylko szuka na necie albo w realu?

no i klapa....właśnie, tak to bywa :/ wykręcił się :/i zwiał....:o idę też

flore: a jak szukasz i ile masz przy tym latek?

ale ja nie jestem draniem, naprawdę szukam kogoś na stałe, mężatki to czysta fizjologia, jeżeli jestem w związku to jestem wierny

wy kobiety to jesteście niesamowite, krytykujecie mnie za to , że bzykam mężatki, ale ja jestem wolny, a one nie, powtarzam jak jestem w związku to nie zdradzam ,

to dlaczego nie chcesz mi kupić tych 2 czekolad?? :(

kawaler podstarzały gdyby nie byłoby chetnych kobiet szczegolnie mezatek na seks to by panowie korzystali tylko z prostytutek i tyle

ale są, a Ty co jesteś z agencji? brak Ci klientów?

:-) ja nie jestem z agencji i nie narzekam na brak seksu,po prostu napisałam,ze nie masz czym sie przejmowac ,ze na ciebie najezdzaja

Facet zonaty ma gro wydatkow. Po co ma jeszcze do tego dokladac te zwiazane z \"agencja\", skoro tak latwo przychodzi mu miec to samo za darmo?

wszystko to takie wykalkulowane...nawet tej czekolady nie kupią:/ w ogóle to brak mi uczuć, bo trafiam na samych takich co to zrywaja kontakt po 2spotkaniach :( i już tak nie mogę... [wyjmuje chusteczkę]

kawaler podstarzały sam zagadujesz czy masz konto i one do ciebie uderzaja?

sorry, źle zrozumiałem, poczułem się trochę zaszczuty, a chyba nie powinienem

mam konto, ale to ja uderzam, one nigdy

Co jest złego,ze mezczyzna i kobeita spotkaja sie na seks nawet jak sa w jakims zwazku?W ogole co kogo obchodzi kto z kim sie ...

właśnie też jestem tego zdania

nikt nic nie traci i każdy jest zadowolony

No własnie :-) tez tak mysle

no tak, teraz wszystko na mnie, tak?:/

nie , nic nie jest na Ciebie , ponieważ również chcę poznać fajną kobietę i z nią być w normalnym związku, ale też jestem facetem i mam swoje potrzeby, to nie jest tak ,że wyrywam te mężatki, poprostu z nimi łatiej jest jeżeli chodzi o seks, a tak naprawdę chętnie poznałbym jakąś fajną kobietę by być z nią

a jak to rozgrywasz? tylko na raz czy dluzsza znajomosc? no i jak czesto masz takie "okazje"?

na raz zdażyło mi się tylko jeden raz , mąż ją zdradził i chciała to sobie wyrównać, staram się,żeby związki z mężatkami były krótkie, mój rekord to 3 miesiące, ale zaczęło już być niebezpiecznie, więc przerwaliśmy to, ja należe do osób od początku ustalając reguły, jeżeli mężatka to bez zobowiązań i ustalamy na ile możemy sobie pozwolić

poza tym to takie nudne - ciagle tylko spotkania i spotkania... ja tez mam swoje potrzeby no, ale jak faceci odpadaja po 1,2 3 spotkaniach to w koncu tez mozna się zniechęcic... to poszlam do lozka z 5ym facetem po 7ej randce, bo ile mozna samej sobie radzić? :/

n widzisz, ale nadal szukasz

no szukam, bo to nawet "chemii " nie było w tej znajomości:/ facet mnie za grosz nie pociągał:/ moja kolezanka to rpzerobiłą 20tu (spotkala się z 20oma), do lozka z nimi nie chodzila, co prawda a ja odpadłam po 5ym...tak mnie zmęczyli :/ no czy moje wina, że nie spotkałam miłości? moze jej nigdy nie spotkam, ale jakoś musze sobie radzić ze swoimi potrzebami i maprawde nie wiem już jak :(

a ile masz lat?

mnaiwne pytanie a ile masz lat i jak dlugo juz szukasz? i tylko przez net?

26 wlasciwie 26 z hakiem, ale już mam dola przez tych facetów:/ zaraz muszę wyjść po wodę, ale wrócę....

to może mnie poszukujesz

no i co kolejny fajny topic padł

kawaler poszedł to i padł, brak eksperta to i brak topicu