Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CCciekawskaAA

wasze koncepcje na to, jak jest po smierci

Polecane posty

Gość swiatelko w tunelu
pewnie ojciec czy dziadek - kolejarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
a widok na swoje cialo - dobry staf? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tow. Markiewka
a najpiekniejsza jest p. Joanna Senyszyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie po smierci jest nicosc czlowiek znika ludzki mozg nie potrafi sobie wyobrazic swojego konca dlatego ludzie wymyslaja sobie rozne teorie jak to jest po smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragnione usta St. Augusta
kurwa byliscie juz tam ze tak sie madrzycie? Stefek to juz za autorytet w tej dziedzinie sie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość past
a to dobre anyzowka :) niepomyslalam o tym wczesniej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po śmierci nic nie ma ... robaczki mnie zjedzą i w taki sposób przejdę do dalszego obiegu materii w naturze albo, po kremacji, roślinki przyswoją pierwiastki z mojego popiołu, roślinki będą zjedzone przez zwierzątka, zwierzątka przez ludzi, ludzie do piachu i tak to się toczy od lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
czyli jest malutka szansa na to ze po smierci znowu zamienie sie w jajeczko albo plemnika buahah :D a to oznacza nowe zycie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje ze tu
jeszcze w wroce... dobrze mi tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
stefan - ;) oby bo inaczej strzele sobie w leb buahahah:D mam nadzieje - mnie tez, dlatego zaczela mnie przerazac wizja coniektorych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po smierci jest...spokoj :) Szczerze mowiac, nie boje sie smierci. zycze sobie tylko, zeby mnie skremowano - poinformowalam o tym wszytskich najblizszych, tak na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje ze tu
a pamietacie ten moment byc moze w dziecinstwie w ktorym uswiadomiliscie sobie ze umrzecie? ze juz was nie bedzie? Dla mnie to bylo naprawde koszmarne przezycie. Wyobrazalam sobie ze mnie zamkna w trumnie zywa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
ja pamietam, siostra wmowila mi ze pozniej nic nie ma. jako 12letnie dziecko wyobrazilam sobie wiecznosc i pustke, a w tym wszystkim ja. o zgrozo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---
Ja nigdy nie mialam tego momentu uswiadomienia sobie ze umre, ja bede zyc wiecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---
dodam tylko, ze nasz umysl nie jest sobie w stanie wyobrazic ze go nie ma a tak pozatym..... ja gleboko wierze w to ze smierc to tylko moment w ktorym przechodzi sie do innego zycia, niematerialnego... nie boje sie smierci, nie wiem czemu, w ogole mnie ten temat nie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
do swiata niematerialnego, czyli.... jak twoim zdaniem w nim jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---
CCciekawskaAA... hmmm Moze zaczne od tego ze nie ciezko mi uwierzyc w to, co mowi nasza religia chrzescijanska ze w chwili smierci zasypiamy, popadamy w pustke i budzimy sie dopeiro keidy nadejdzie koniec swiata, i wtedy odbedzie sie sad ostateczny zli do piekla, dobrzy do nieba. Jak wiadomo ze na swiecie jest nie tylko nasza religia, wiec co z innymi ludzmi np buddystami... Wedlug mnie po smierci otrzymujemy to, w co wierzymy. Czytalam pare ciekawych artykulow na ten temat, ludzi ktorzy przezywali moment smierci, za pomoca medytacji, oobe, smierc kliniczna i te sprawy. Po smierci glowna role beda odgrywaly inne zmysly niz tu na ziemi. Głownie "mysl". poruszanie sie za pomoca mysli, porozumiewanie itp. Po opuszczenia ciala dusza bedzie przechodzic przez rozne wymiary. Na poczatku bedzie krazyla w swiecie materialnym, pozniej gdzies dalej gdzie ponoc zobaczy sie cale swoje zycie i kazda chwile w swoim zyciu, nazywa sie to "kroniki akashy" jakos tak;) potem kolejne wymiary... nie pamietam nazw, m.in buddyczny gdzie dusza sie oczysci.... i atmiczny gdzie spotyka sie ludzi ktorych sie kochalo.... czytalam o ty i wydaje mi sie to ciekawe;) Poszukaj w google , duzo sie dowiesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---
nie ciezko* - mialo byc - ze wlasnie ciezko nie wierze w to do konca co mowii religia cherzecijanska, wedlug mnie ona straszy;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---
ciekawska to dla ciebie "Śmierć Gdy ostatni raz opuścisz swoje ciało, juz na zawsze odbędzie się to - jak sądzę - w następujący sposób: przez pierwsze kilka dni będziesz blisko świata fizycznego, aż skończy ci się materia eteryczna; wtedy przeżyjesz drugą śmierć i wkroczysz w wymiar astralny. Tam wyzbędziesz sie wszystkich pragnień, jako że będziesz mógł dzięki twórczym zdolnościom podświadomości mieć w obfitości wszystko, czego kiedykolwiek pragnąłeś w świecie materialnym. Tutak będziesz mógł zaspokajać swoje pragnienia i potrzeby, aż zobaczysz, że są one iluzjami. Potem zrzucisz swoje ciało astralne i wejdziesz do wymiaru mentalnego. Zobaczysz całe swoje życie, wszystkie swoje myśli i czyny. Tutaj twoje myśli i wsomnienia zostaną dodane do wielkiego pola informacyjnego, zawierającego historię wszystkiego tego, co sie kiedykolwiek działo na w świecie fizycznym. Zrzucając swoje ciało metalne znajdziesz sie w wymiarze buddycznym. Tutaj zostaniesz na nieokreślony czas uzdrowienia, odpoczynku, pokuty, przebaczenia i zrozumienia siebie. Twoje wewnętrzne rany zostaną uleczone, a dusza zostanie przeniknięta boską miłością. Twój duch stanie się doskonały. Potem zrzucisz swoje ciało buddyczne i wejdziesz w wymiar atmiczny, gdzie w obecności Boga poczekasz na tych, których kochasz. Potem, pewnego dnia, przejdziesz na następny poziom egzystencji, gdzie odsłonięta zostanie przed tobą wielka tajemnica życia."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCciekawskaAA
dziekuje:) taaaaak.....ja chyba wole sie trzymac tej wlasnej wizji...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×